Turystyka i Podróże Świętokrzyskie
Wys�ano dnia 25-02-2007 o godz. 10:00:00 przez pala2 2829
Wys�ano dnia 25-02-2007 o godz. 10:00:00 przez pala2 2829
W tej wiosce nad Świśliną spoczywa pułkownik Kajetan Woyciechowski, jeden z bohaterów spod Somosierry. Tam także odbył się w 1862 roku zjazd księży diecezji sandomierskiej, którzy podporządkowali się przywódcom przygotowywanego powstania.
|
"Nazwa Świętomarzy, wioski leżącej w pobliżu Tarczka i Bodzentyna, pochodzi od nazwy bogini Marzany, czczonej u starożytnych Słowian, którzy po przyjęciu wiary świętej mianem tem z dodaniem Święta nazywali początkowo Matkę Boską" - napisał ksiądz Jan Wiśniewski w "Dekanacie Iłżeckim" (Radom 1909-1911). Przed przyjęciem chrześcijaństwa ci starożytni Słowianie zajmowali się także hutnictwem. To w Świętomarzy odkryte zostały ślady największego w Górach Świętokrzyskich piecowiska składającego się z 231 pieców dymarskich.
W tej starej wsi prawdopodobnie w XI wieku istniał drewniany kościół. Murowany powstał na przełomie XIV i XV wieku. Gotycka świątynia została w XIX i XX wieku gruntownie przebudowana. We wnętrzu zachowała się romańska chrzcielnica. Według księdza Wiśniewskiego także "godnemi są uwagi odrzwia gotyckie w kościele i drzwi żelazne starożytne".
Główne wejście na plac kościelny znajduje się od wschodniej strony. Po prawej stronie za bramą zwraca uwagę drewniana
dzwonnica. Przy murze prezbiterium stoją w szeregu cztery nagrobne pomniki - trzy kamienne i jeden żeliwny. Najokazalszy - w kształcie kolumny z urną - poświęcony jest Izabelli z Woyciechowskich Kłokockiej. Obok stoi żeliwny pomnik z krzyżem i napisem: "Tu spoczywa Kajetan Woyciechowski, pułkownik Wojsk Polskich, sędzia pokoju, dziedzic dóbr Łomna". Był to sławny żołnierz i gorliwy patriota. Jak pisze Tomasz Wągrowski w opracowaniu "W hołdzie przeszłości 1863-1864" (Kielce 2003), szczycił się "służbą pod rozkazami Kozietulskiego i Napoleona oraz orderem Legii Honorowej, przyznanym za szarżę pod Somosierrą". Woyciechowski walczył także jako oficer kawalerii w powstaniu listopadowym. Jego córka Jadwiga Prendowska to jedna z najbardziej bohaterskich kobiet powstania styczniowego. Była m.in. kurierką generała Mariana Langiewicza. Swoje zaangażowanie w sprawę narodową przypłaciła aresztowaniem i zesłaniem do guberni permskiej.
Świętomarz ma także swój udział w powstaniu. W znajdującej się naprzeciwko kościoła plebanii 29 października 1863 roku odbył się zjazd duchowieństwa diecezji sandomierskiej. Jego gospodarzem był ksiądz Karol Bogdański. Księża spotykający się wcześniej na Świętym Krzyżu postanowili podporządkować się decyzjom Komitetu Centralnego Narodowego, który przygotowywał powstanie przeciw zaborcy.
Na terenie ówczesnej parafii Świętomarz doszło też do potyczki oddziału pułkownika Karola Kality-Rębajły z Moskalami. W walce w lesie pod Radkowicami zginęło kilkunastu żołnierzy rosyjskich i siedmiu powstańców. Jerzy Kowalczyk w opracowaniu "Powstanie styczniowe 1863-1864. Miejsca pamięci" (http://powstanie1863.zsi.kielce.pl) cytuje pamiętnik Kality-Rębajły "Ze wspomnień krwawych walk" (Lwów 1913), z którego wynika, że posłano po okolicznych chłopów, aby wykopali mogiłę w lesie i pochowali zabitych. Stało się inaczej: "Naczelnik gminy przybył z kilkunastu gospodarzami i parobkami i sprzeciwił się, aby naszych zabitych grzebano w lesie na niepoświęconej ziemi, lecz w ich wsi na cmentarzu, co też uskutecznili".
Ksiądz Bogdański wpisał do księgi zgonów parafii siedmiu mężczyzn "z imion i nazwisk i pochodzenia niewiadomych".
Mogiła powstańców nie zachowała się jednak na cmentarzu w Świętomarzy.
Jak tam trafić
Świętomarz to wieś w gminie Pawłów przy drodze Bodzentyn - Starachowice. Kościół i plebania znajdują się kilkaset metrów na południe od niej, przy czerwonym szlaku rowerowym przez Góry Świętokrzyskie.
W tej starej wsi prawdopodobnie w XI wieku istniał drewniany kościół. Murowany powstał na przełomie XIV i XV wieku. Gotycka świątynia została w XIX i XX wieku gruntownie przebudowana. We wnętrzu zachowała się romańska chrzcielnica. Według księdza Wiśniewskiego także "godnemi są uwagi odrzwia gotyckie w kościele i drzwi żelazne starożytne".
Główne wejście na plac kościelny znajduje się od wschodniej strony. Po prawej stronie za bramą zwraca uwagę drewniana
dzwonnica. Przy murze prezbiterium stoją w szeregu cztery nagrobne pomniki - trzy kamienne i jeden żeliwny. Najokazalszy - w kształcie kolumny z urną - poświęcony jest Izabelli z Woyciechowskich Kłokockiej. Obok stoi żeliwny pomnik z krzyżem i napisem: "Tu spoczywa Kajetan Woyciechowski, pułkownik Wojsk Polskich, sędzia pokoju, dziedzic dóbr Łomna". Był to sławny żołnierz i gorliwy patriota. Jak pisze Tomasz Wągrowski w opracowaniu "W hołdzie przeszłości 1863-1864" (Kielce 2003), szczycił się "służbą pod rozkazami Kozietulskiego i Napoleona oraz orderem Legii Honorowej, przyznanym za szarżę pod Somosierrą". Woyciechowski walczył także jako oficer kawalerii w powstaniu listopadowym. Jego córka Jadwiga Prendowska to jedna z najbardziej bohaterskich kobiet powstania styczniowego. Była m.in. kurierką generała Mariana Langiewicza. Swoje zaangażowanie w sprawę narodową przypłaciła aresztowaniem i zesłaniem do guberni permskiej.
Świętomarz ma także swój udział w powstaniu. W znajdującej się naprzeciwko kościoła plebanii 29 października 1863 roku odbył się zjazd duchowieństwa diecezji sandomierskiej. Jego gospodarzem był ksiądz Karol Bogdański. Księża spotykający się wcześniej na Świętym Krzyżu postanowili podporządkować się decyzjom Komitetu Centralnego Narodowego, który przygotowywał powstanie przeciw zaborcy.
Na terenie ówczesnej parafii Świętomarz doszło też do potyczki oddziału pułkownika Karola Kality-Rębajły z Moskalami. W walce w lesie pod Radkowicami zginęło kilkunastu żołnierzy rosyjskich i siedmiu powstańców. Jerzy Kowalczyk w opracowaniu "Powstanie styczniowe 1863-1864. Miejsca pamięci" (http://powstanie1863.zsi.kielce.pl) cytuje pamiętnik Kality-Rębajły "Ze wspomnień krwawych walk" (Lwów 1913), z którego wynika, że posłano po okolicznych chłopów, aby wykopali mogiłę w lesie i pochowali zabitych. Stało się inaczej: "Naczelnik gminy przybył z kilkunastu gospodarzami i parobkami i sprzeciwił się, aby naszych zabitych grzebano w lesie na niepoświęconej ziemi, lecz w ich wsi na cmentarzu, co też uskutecznili".
Ksiądz Bogdański wpisał do księgi zgonów parafii siedmiu mężczyzn "z imion i nazwisk i pochodzenia niewiadomych".
Mogiła powstańców nie zachowała się jednak na cmentarzu w Świętomarzy.
Jak tam trafić
Świętomarz to wieś w gminie Pawłów przy drodze Bodzentyn - Starachowice. Kościół i plebania znajdują się kilkaset metrów na południe od niej, przy czerwonym szlaku rowerowym przez Góry Świętokrzyskie.
Janusz Kędracki Gazeta Wyborcza
Komentarze |