Teatr Polska
Wys�ano dnia 07-11-2005 o godz. 11:00:00 przez pala2 380
Wys�ano dnia 07-11-2005 o godz. 11:00:00 przez pala2 380
Japońską sztuką Yukio Mishimy "Madame de Sade" wyreżyserowaną przez Barbarę Sass rozpoczęły się 44 Rzeszowskie Spotkania Teatralne. W spektaklu inauguracyjnym wystąpili artyści z warszawskiego Teatru Ateneum. |
W ramach imprezy, która potrwa do 27 listopada, widzowie obejrzą pięć przedstawień: "Fausta" Johanna Wolfganga von Goethego, "Transfer" Maksyma Kuroczkina, "Skrzyneczkę bez pudła" na podstawie opowiadania Wiesława Dymnego i "Śmierć komiwojażera" Arthura Millera.
Zaprezentują się w nich artyści z warszawskiego Teatru Współczesnego, poznańskiego Teatru Nowego, Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie oraz gospodarze, czyli aktorzy z rzeszowskiego teatru. Wśród nich publiczność będzie mogła oklaskiwać m.in. Ewę Wiśniewską, Borysa Szyca, Danutę Szaflarską, Krystynę Feldman, Mateusza Damięckiego.
Spektakle, podobnie jak w latach ubiegłych, odbywać się będą w kilkudniowych odstępach. Większość sztuk zostanie wystawiona dwukrotnie, jedynie "Transfer" pokazany zostanie trzy razy. Po zakończonych Spotkaniach publiczność będzie mogła oddać swój głos na najlepszy spektakl, najlepszą rolę żeńską i najlepszą rolę męską.
44. edycji wydarzenia towarzyszyć będzie wystawa prac X jubileuszowego Międzynarodowego Biennale Plakatu Teatralnego oraz plakatów prof. Holgera Matthiesa z Niemiec. Rzeszowskie Spotkania Teatralne po raz pierwszy zostały zorganizowane w 1961 r. Należą do najstarszych tego typu imprez w kraju.
Teatr im. Wandy Siemaszkowej utworzony został 7 października 1944 r. jako Teatr Narodowy w Rzeszowie. Była to pierwsza powstała w trakcie wojny scena narodowa w kraju. Po kilku miesiącach scena zmieniła nazwę na Teatr Ziemi Rzeszowskiej, a od 1957 r. teatr nosi imię Wandy Siemaszkowej, która kierowała nim w latach 1945-47. Była także reżyserką i aktorką.
Rzeszowski teatr jest jedyną sceną dramatyczną w mieście. Na deskach teatru swoją karierę rozpoczynał m.in. Adam Hanuszkiewicz. Z tą sceną związany był też Zdzisław Kozień - znany z wielu ról w filmach i serialach telewizyjnych.
Od wielu lat teatr jest organizatorem Międzynarodowego Biennale Plakatu Teatralnego i Biennale Grafiki Komputerowej. Od 1997 r. mieści się w nim jedyna w Polsce i na świecie stała ekspozycja prac prof. Józefa Szajny.
Zaprezentują się w nich artyści z warszawskiego Teatru Współczesnego, poznańskiego Teatru Nowego, Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie oraz gospodarze, czyli aktorzy z rzeszowskiego teatru. Wśród nich publiczność będzie mogła oklaskiwać m.in. Ewę Wiśniewską, Borysa Szyca, Danutę Szaflarską, Krystynę Feldman, Mateusza Damięckiego.
Spektakle, podobnie jak w latach ubiegłych, odbywać się będą w kilkudniowych odstępach. Większość sztuk zostanie wystawiona dwukrotnie, jedynie "Transfer" pokazany zostanie trzy razy. Po zakończonych Spotkaniach publiczność będzie mogła oddać swój głos na najlepszy spektakl, najlepszą rolę żeńską i najlepszą rolę męską.
44. edycji wydarzenia towarzyszyć będzie wystawa prac X jubileuszowego Międzynarodowego Biennale Plakatu Teatralnego oraz plakatów prof. Holgera Matthiesa z Niemiec. Rzeszowskie Spotkania Teatralne po raz pierwszy zostały zorganizowane w 1961 r. Należą do najstarszych tego typu imprez w kraju.
Teatr im. Wandy Siemaszkowej utworzony został 7 października 1944 r. jako Teatr Narodowy w Rzeszowie. Była to pierwsza powstała w trakcie wojny scena narodowa w kraju. Po kilku miesiącach scena zmieniła nazwę na Teatr Ziemi Rzeszowskiej, a od 1957 r. teatr nosi imię Wandy Siemaszkowej, która kierowała nim w latach 1945-47. Była także reżyserką i aktorką.
Rzeszowski teatr jest jedyną sceną dramatyczną w mieście. Na deskach teatru swoją karierę rozpoczynał m.in. Adam Hanuszkiewicz. Z tą sceną związany był też Zdzisław Kozień - znany z wielu ról w filmach i serialach telewizyjnych.
Od wielu lat teatr jest organizatorem Międzynarodowego Biennale Plakatu Teatralnego i Biennale Grafiki Komputerowej. Od 1997 r. mieści się w nim jedyna w Polsce i na świecie stała ekspozycja prac prof. Józefa Szajny.
Komentarze
|