Niestety, nie jest to najlepsza wiadomość dla szpitali w Opatowie i Starachowicach. Co prawda mogą starać się o pieniądze na sprzęt medyczny, ale w wartym 720 mln euro RPO zabrakło środków na rozbudowę tych placówek. - Przedstawiciel Ministerstwa Rozwoju Regionalnego poprosił o wykreślenie zapisu tych inwestycji. Zasugerowano, że powinny one zostać dokończone za pieniądze z kontraktu wojewódzkiego - powiedział nam Marcin Perz, członek zarządu województwa.

- Fatalna wiadomość. Mieliśmy nadzieję, że uda się dokończyć przynajmniej jedno piętro. Z kontraktu wojewódzkiego ciężko będzie otrzymać takie pieniądze - martwi się Janusz Gil, dyrektor szpitala w Opatowie. Na dokończenie budowy potrzebuje ok. 30 mln zł. Inaczej jest w Starachowicach, gdzie nowy szpital jest prawie gotowy. - Może starostwo nam pomoże i przekaże pieniądze na dokończenie inwestycji. Najważniejsze, że możemy się starać o pieniądze na sprzęt - mówi Bolesław Dopierała, dyrektor starachowickiego szpitala.

Świętokrzyskiej delegacji udało się wczoraj w stolicy wywalczyć dodatkowe pieniądze na służbę zdrowia. Ministerstwo zgodziło się, by przeznaczono na nią siedem, a nie trzy procent całego RPO. A ta różnica to blisko 30 mln euro.

Ministrom spodobał się też pomysł przeznaczenia pieniędzy na Centrum Tradycji i Turystyki wraz z restauracją zabytków Świętego Krzyża - w RPO zapisano na to aż 3,8 mln euro.

Przypomnijmy, że najważniejsze zapisy programu to 50 mln euro na budowę lotniska w Obicach oraz 9 mln euro na rewitalizację śródmieścia Kielc.

Teraz świętokrzyskie RPO trafi przed Komisję Europejską.
Anna Roży Gazeta Wyborcza