Muzyka Recenzje Neil Young,
Wys�ano dnia 24-07-2012 o godz. 16:16:27 przez rafa 2824
Wys�ano dnia 24-07-2012 o godz. 16:16:27 przez rafa 2824
Wystarczy z oddali zerknąć na okÅ‚adkÄ™ „Americany”, żeby zorientować siÄ™, jakim miejscem i czasem pachnie najnowsza pÅ‚yta prawie siedemdziesiÄ™cioletniego już Neila Younga – kanadyjskiego klasyka klasyków, jeÅ›li chodzi o póÅ‚nocnoamerykaÅ„skie pieÅ›ni okoÅ‚ofolkowe. |
„Americana” to w ogóle termin ukuty na potrzeby country siÄ™gajÄ…cego do korzeni dużo gÅ‚Ä™biej niźli lekkawy obciach lat dziewięćdziesiÄ…tych (choćby spod znaku Shanii Twain). Do albumu pasuje jak pióropusz do Winnetou, bowiem Young, wraz ze swojÄ… staÅ‚Ä… kapelÄ… Crazy Horse, wypeÅ‚niÅ‚ swój album bezpretensjonalnymi coverami klasycznych utworów z XIX wieku. W zestawie znalazÅ‚y siÄ™ chociażby „Oh Susannah”, „Gallows Pole” i „Clementine”.
Udana pierwsza randka dla gatunkowych żóÅ‚todziobów i miÅ‚y przerywnik dla chronicznych poszukiwaczy przygód w muzyce. Polecam.
Udana pierwsza randka dla gatunkowych żóÅ‚todziobów i miÅ‚y przerywnik dla chronicznych poszukiwaczy przygód w muzyce. Polecam.
grol
Komentarze |