Kielce v.0.8

Świętokrzyskie
Archeolodzy muszą zakończyć wykopaliska

 drukuj stron�
Świętokrzyskie Cywilizacja
Wys�ano dnia 06-07-2004 o godz. 14:00:00 przez pala2 373

10 starożytnych perfekcyjnie zrobionych zapinek, w tym kilka posrebrzanych, klucz do szkatułki i inne przedmioty z I i II wieku naszej ery znaleźli archeolodzy na terenie gospodarstwa w Korytnicy. Na razie na kolejne odkrycia nie ma co liczyć, muszą przerwać prace, bo nie ma pieniędzy na ich kontynuowanie.


Wykopaliska na podwórku Marka Bąka rozpoczęły się w ubiegłym tygodniu. - Mieliśmy kontynuować prace przerwane w ubiegłym roku. Spodziewaliśmy wiele, ale to, co znaleźliśmy, zupełnie nas zaskoczyło - zaznacza Andrzej Przychodni, archeolog Świętokrzyskiej Służby Ochrony Zabytków.

Tylko na niewielkim fragmencie podwórka pana Bąka odkryto aż cztery groby z okresu wczesnorzymskiego, czyli z I i II wieku naszej ery. Było tam m.in. 10 starożytnych fibuł, czyli zapinek, w tym kilka posrebrzanych. - W większości są bardzo precyzyjnie wykonane, co świadczy o mistrzostwie tutejszych rzemieślników - mówi Przychodni. Znaleziono też inne przedmioty z tego okresu, np. klucz do szkatułki używany wtedy przez kobiety.

Jednak największe zaskoczenie spotkało archeologów w ubiegły piątek, kiedy kończyli prace. Na krawędzi małego wykopu zobaczyli tzw. obiekt rozkowy - nietypowy rodzaj grobowca, w którym znajdują się resztki ze spalonego na stosie ciała. Niestety, główna jego część znajduje się pod drogą, pod którą nie można prowadzić badań.

Przychodni podkreśla, że znaleziska mają bardzo duże znaczenie historyczne. Wyjaśnia, że od prawie 80 lat wiadomo, że w okolicach Korytnicy było olbrzymie cmentarzysku. Lugiowie - lud zamieszkujący te ziemie - chowali tam swoich zmarłych przez kilkaset lat. - To rzadkość, że w jednym miejscu można tak dobrze prześledzić zmiany w kulturze. A właśnie na tym podwórku jest to szczególnie dobrze widoczne. Z każdą kolejną warstwą ziemi odkrywamy coś nowego - opowiada Przychodni.

Jego zdaniem konieczne jest kontynuowanie prac, tymczasem w tym tygodniu trzeba je zakończyć. - Brakuje pieniędzy, konserwatora zabytków nie stać na naprawienie drogi, którą trzeba rozkopać, by zbadać grobowiec. Nasz gospodarz, chociaż bardzo życzliwy, nie będzie przecież za to płacił - mówi.

Według Przychodniego część prac mógłby sfinansować samorząd. - Poprosiliśmy o pomoc powiat jędrzejowski i gminę Sobków. Bez efektów - mówi.


Marek Bąk, właściciel podwórka z cmentarzyskiem

Nie przeszkadza mi, że na mojej posesji jest jakieś cmentarzysko, choć z drugiej strony ciągłe wykopaliska są uciążliwe. Mimo to chętnie bym się zgodził, żeby archeolodzy zbadali cały teren, tylko muszą go potem doprowadzić do poprzedniego stanu. Nie wystarczy zwykłe zasypanie ziemią, bo po wiosennych roztopach nie da się wjechać. I wtedy zostanę z kłopotem.




Komentarze

Error connecting to mysql