Nowy plan Sandomierza ma być wedutą - widokiem miasta z lotu ptaka pod pewnym kątem, z przedstawieniem na przykład ścian, a nie tylko dachów budynków. Historia wedut sięga XVII wieku. Sandomierski artysta grafik Andrzej Karwat jest chyba jedynym w kraju kontynuatorem tradycji dawnych mistrzów. Z pracowni artysty wyszły już weduty Opatowa, Ożarowa, Połańca i Radzymina. Przed dziewięcioma laty powstała już weduta Sandomierza. Obecnie tworzona będzie druga, nieco inna.

Aby powstała weduta najpierw trzeba ją narysować. Potem rysunek z benedyktyńską dokładnością przenieść na metalową płytę. Kolejny etap to druk w specjalnej prasie i efekt gotowy.

Mapa ma być dostępna w dwóch wersjach: jako artystyczny odcisk z matrycy na papierze czerpanym dla koneserów oraz w bardziej popularnej wersji drukowanej i składanej dla turystów. Jak zapewnia Andrzej Karwat, nowy wedutowy plan Sandomierza ma być gotowy przed sezonem turystycznym.