Literatura Recenzje Jezioro Aralskie,Cywilizacja Turystyka i Podróże
Wys�ano dnia 22-08-2013 o godz. 10:42:47 przez rafa 7230
Wys�ano dnia 22-08-2013 o godz. 10:42:47 przez rafa 7230
„Wciąż widać je na wszystkich mapach. Możemy je znaleźć w atlasach i na globusach. W rzeczywistoÅ›ci jednak już go nie ma, umarÅ‚o. Przez czterdzieÅ›ci ostatnich lat Jezioro Aralskie, zwane przez miejscowÄ… ludność Morzem, niegdyÅ› czwarte najwiÄ™ksze jezioro Å›wiata, zostaÅ‚o zamienione w jaÅ‚owÄ…, bezkresnÄ… pustyniÄ™.” To nie jest opis z powieÅ›ci science fiction, to jest wstÄ™p do książki dokumentalnej o jednej ze wspóÅ‚czesnych katastrof ekologicznych. |
BaweÅ‚na. Taki niewinny biaÅ‚y puszek, przyjaźnie wydawaÅ‚oby siÄ™ nastawiony, źródÅ‚o tkaniny używanej przez czÅ‚owieka od 12 tys. lat p.n.e. I jak dowiadujemy siÄ™ z książki to również przyczyna wielkiej tragedii ludzi i natury.
Bartek Sabela (architekt, grafik, projektant) wÄ™drujÄ…c po Uzbekistanie, odkrywa przed nami owianÄ… tajemnicÄ… dramatycznÄ… historiÄ™ zanikajÄ…cego morza i ludzi, którzy od wieków byli z nim zwiÄ…zani. Zabiera czytelnika w poruszajÄ…cÄ… i wstrzÄ…sajÄ…cÄ… podróż do wyschniÄ™tego, spÄ™kanego dna morza, i każe zastanowić siÄ™ nad tym, dokÄ…d zmierzamy w swojej nieomylnoÅ›ci i braku pokory. Obecnie Uzbekistan owszem jest Å›wiatowym liderem w produkcji biaÅ‚ego zÅ‚ota, jednak z tej niezwykÅ‚ej pozycji dowiadujemy siÄ™ ile cierpienia i zÅ‚ych historii ludzkich miaÅ‚o miejsce za sprawÄ… ambicji i marzeÅ„ przedstawicieli dawnego bloku komunistycznego, których skutki odczuwa nie tylko ten region, ale również powoli caÅ‚y Å›wiat.
„Czy planiÅ›ci zdawali sobie sprawÄ™ z powagi sytuacji? Czy wiedzieli, że to skoÅ„czy siÄ™ zniszczeniem rzek, osuszeniem jeziora i katastrofÄ… ekologicznÄ…? Czy byli Å›wiadomi, że zniszczÄ… caÅ‚e ekosystemy, dziesiÄ…tki gatunków zwierzÄ…t i życie kilkudziesiÄ™ciu tysiÄ™cy ludzi? Odpowiedź jest smutna: tak. Sam Chruszczow miaÅ‚ ponoć przyjechać do Mujnaku, portu nad morzem, i spojrzawszy na ogrom bÅ‚Ä™kitu, powiedzieć: "Nie wyschnie. A jeÅ›li wyschnie, to trudno". ZresztÄ… czy to jest ważne, kiedy w grÄ™ wchodzi tak ogromna stawka, jak bycie najwiÄ™kszym producentem baweÅ‚ny na Å›wiecie i ambicje samego I sekretarza?
Jak tu uprawiać te zboża i baweÅ‚nÄ™, skoro Kazachstan to suche stepy, a Uzbekistan i Turkmenistan to nic wiÄ™cej niż pustynia? Ale i o tym Nikita Chruszczow pomyÅ›laÅ‚ w swym geniuszu. WodÄ™ trzeba wziąć z Morza Aralskiego! Po co komu takie morze w Å›rodku pustyni? Lepiej zużyć tÄ™ wodÄ™ do nawadniania upraw! ZaprzÄ™gniÄ™ta do pracy dialektyka marksistowska pozwoliÅ‚a ogÅ‚osić Morze Aralskie "wybrykiem natury" (oczywiÅ›cie pola baweÅ‚ny i kanaÅ‚y byÅ‚y "naturalne") i skazać je na zagÅ‚adÄ™.”
Dowiadujemy siÄ™, że bezpoÅ›redniÄ… przyczynÄ… katastrofy byÅ‚o odwrócenie biegu rzek zasilajÄ…cych jezioro w wodÄ™ - Amu-Darii i Syr-Darii, użytych do nawadniania tych pól baweÅ‚nianych. Sama woda z jeziora byÅ‚a sÅ‚ona - odparowywaÅ‚a szybko w tych warunkach, a nie uzupeÅ‚niana wodÄ… z rzek zmniejszaÅ‚a swÄ… powierzchniÄ™ - samo jezioro byÅ‚o w wiÄ™kszoÅ›ci pÅ‚ytkie, stÄ…d szybkie parowanie zmniejszaÅ‚o jego powierzchniÄ™ - pozostanÄ… pewnie tylko te gÅ‚Ä™bokie pozostaÅ‚oÅ›ci o bardzo maÅ‚ej powierzchni.
Książka „Może (morze) wróci” nie dość, że jest Å›wietnie napisana to jest dodatkowo bogato ilustrowana fantastycznymi zdjÄ™ciami autora. Nie tylko dowiadujemy siÄ™ o wszystkich faktach naukowych i historycznych, ale poznajemy ludzkie historie napotkanych po drodze mieszkaÅ„ców miast i miasteczek, odwiedzanych na szlaku wÄ™drówki dziennikarza. Można jÄ… również potraktować jako swoisty przewodnik po tych regionach i dawnej republice ZwiÄ…zku Radzieckiego.
CzepiaÅ‚abym siÄ™ jedynie projektu okÅ‚adki, która maÅ‚o zachÄ™ca do siÄ™gniÄ™cia po tÄ… pozycjÄ™, a pod którÄ… zdecydowanie kryjÄ… siÄ™ te fascynujÄ…ce historie…
„Październik, pahta - pora zbiorów baweÅ‚ny. W ciÄ…gu raptem 20 lat Uzbekistan staÅ‚ siÄ™ jednym z najwiÄ™kszych eksporterów baweÅ‚ny na Å›wiecie. Jest nim do dzisiaj. SÄ…siedni Turkmenistan plasuje siÄ™ tuż za nim. Pochyleni ludzie zbierajÄ… niewinne puchate kuleczki. BiaÅ‚y puch lata w powietrzu jak babie lato. Tak jak w Polsce gdy jedzie siÄ™ przez ÅšlÄ…sk, mija siÄ™ haÅ‚dy wÄ™gla, tak tam mijamy od czasu do czasu wielkie kopce baweÅ‚ny przypominajÄ…ce leżące na ziemi chmury…”
„Morze. Jest coÅ› dziwnego w tym spotkaniu. Jakbym widziaÅ‚ przed sobÄ… ogromne, piÄ™kne, konajÄ…ce zwierzÄ™, wieloryba lub sÅ‚onia. Już nic nie można zrobić, można tylko spojrzeć mu w oczy.”
Nic dodać, nic ująć.
Bartek Sabela
„Może (morze) wróci”
Wydawnictwo HELION
2013 r.
Opracowanie: Magda Wolff
Wykorzystanie tekstów z w/w książki
Fotografie: Internet
Bartek Sabela (architekt, grafik, projektant) wÄ™drujÄ…c po Uzbekistanie, odkrywa przed nami owianÄ… tajemnicÄ… dramatycznÄ… historiÄ™ zanikajÄ…cego morza i ludzi, którzy od wieków byli z nim zwiÄ…zani. Zabiera czytelnika w poruszajÄ…cÄ… i wstrzÄ…sajÄ…cÄ… podróż do wyschniÄ™tego, spÄ™kanego dna morza, i każe zastanowić siÄ™ nad tym, dokÄ…d zmierzamy w swojej nieomylnoÅ›ci i braku pokory. Obecnie Uzbekistan owszem jest Å›wiatowym liderem w produkcji biaÅ‚ego zÅ‚ota, jednak z tej niezwykÅ‚ej pozycji dowiadujemy siÄ™ ile cierpienia i zÅ‚ych historii ludzkich miaÅ‚o miejsce za sprawÄ… ambicji i marzeÅ„ przedstawicieli dawnego bloku komunistycznego, których skutki odczuwa nie tylko ten region, ale również powoli caÅ‚y Å›wiat.
„Czy planiÅ›ci zdawali sobie sprawÄ™ z powagi sytuacji? Czy wiedzieli, że to skoÅ„czy siÄ™ zniszczeniem rzek, osuszeniem jeziora i katastrofÄ… ekologicznÄ…? Czy byli Å›wiadomi, że zniszczÄ… caÅ‚e ekosystemy, dziesiÄ…tki gatunków zwierzÄ…t i życie kilkudziesiÄ™ciu tysiÄ™cy ludzi? Odpowiedź jest smutna: tak. Sam Chruszczow miaÅ‚ ponoć przyjechać do Mujnaku, portu nad morzem, i spojrzawszy na ogrom bÅ‚Ä™kitu, powiedzieć: "Nie wyschnie. A jeÅ›li wyschnie, to trudno". ZresztÄ… czy to jest ważne, kiedy w grÄ™ wchodzi tak ogromna stawka, jak bycie najwiÄ™kszym producentem baweÅ‚ny na Å›wiecie i ambicje samego I sekretarza?
Jak tu uprawiać te zboża i baweÅ‚nÄ™, skoro Kazachstan to suche stepy, a Uzbekistan i Turkmenistan to nic wiÄ™cej niż pustynia? Ale i o tym Nikita Chruszczow pomyÅ›laÅ‚ w swym geniuszu. WodÄ™ trzeba wziąć z Morza Aralskiego! Po co komu takie morze w Å›rodku pustyni? Lepiej zużyć tÄ™ wodÄ™ do nawadniania upraw! ZaprzÄ™gniÄ™ta do pracy dialektyka marksistowska pozwoliÅ‚a ogÅ‚osić Morze Aralskie "wybrykiem natury" (oczywiÅ›cie pola baweÅ‚ny i kanaÅ‚y byÅ‚y "naturalne") i skazać je na zagÅ‚adÄ™.”
Dowiadujemy siÄ™, że bezpoÅ›redniÄ… przyczynÄ… katastrofy byÅ‚o odwrócenie biegu rzek zasilajÄ…cych jezioro w wodÄ™ - Amu-Darii i Syr-Darii, użytych do nawadniania tych pól baweÅ‚nianych. Sama woda z jeziora byÅ‚a sÅ‚ona - odparowywaÅ‚a szybko w tych warunkach, a nie uzupeÅ‚niana wodÄ… z rzek zmniejszaÅ‚a swÄ… powierzchniÄ™ - samo jezioro byÅ‚o w wiÄ™kszoÅ›ci pÅ‚ytkie, stÄ…d szybkie parowanie zmniejszaÅ‚o jego powierzchniÄ™ - pozostanÄ… pewnie tylko te gÅ‚Ä™bokie pozostaÅ‚oÅ›ci o bardzo maÅ‚ej powierzchni.
Książka „Może (morze) wróci” nie dość, że jest Å›wietnie napisana to jest dodatkowo bogato ilustrowana fantastycznymi zdjÄ™ciami autora. Nie tylko dowiadujemy siÄ™ o wszystkich faktach naukowych i historycznych, ale poznajemy ludzkie historie napotkanych po drodze mieszkaÅ„ców miast i miasteczek, odwiedzanych na szlaku wÄ™drówki dziennikarza. Można jÄ… również potraktować jako swoisty przewodnik po tych regionach i dawnej republice ZwiÄ…zku Radzieckiego.
CzepiaÅ‚abym siÄ™ jedynie projektu okÅ‚adki, która maÅ‚o zachÄ™ca do siÄ™gniÄ™cia po tÄ… pozycjÄ™, a pod którÄ… zdecydowanie kryjÄ… siÄ™ te fascynujÄ…ce historie…
„Październik, pahta - pora zbiorów baweÅ‚ny. W ciÄ…gu raptem 20 lat Uzbekistan staÅ‚ siÄ™ jednym z najwiÄ™kszych eksporterów baweÅ‚ny na Å›wiecie. Jest nim do dzisiaj. SÄ…siedni Turkmenistan plasuje siÄ™ tuż za nim. Pochyleni ludzie zbierajÄ… niewinne puchate kuleczki. BiaÅ‚y puch lata w powietrzu jak babie lato. Tak jak w Polsce gdy jedzie siÄ™ przez ÅšlÄ…sk, mija siÄ™ haÅ‚dy wÄ™gla, tak tam mijamy od czasu do czasu wielkie kopce baweÅ‚ny przypominajÄ…ce leżące na ziemi chmury…”
„Morze. Jest coÅ› dziwnego w tym spotkaniu. Jakbym widziaÅ‚ przed sobÄ… ogromne, piÄ™kne, konajÄ…ce zwierzÄ™, wieloryba lub sÅ‚onia. Już nic nie można zrobić, można tylko spojrzeć mu w oczy.”
Nic dodać, nic ująć.
Bartek Sabela
„Może (morze) wróci”
Wydawnictwo HELION
2013 r.
Opracowanie: Magda Wolff
Wykorzystanie tekstów z w/w książki
Fotografie: Internet
Komentarze
|