Teatr
Wys�ano dnia 01-12-2010 o godz. 10:22:49 przez rafa 3147
Wys�ano dnia 01-12-2010 o godz. 10:22:49 przez rafa 3147
Nie chodzi o to, by byÅ‚o kontrowersyjnie, ale raczej o to, by zaskakiwaÅ‚o widza i dostarczaÅ‚o mu wrażeÅ„, których przedtem teatr nie byÅ‚ w stanie mu dostarczyć. Jednym sÅ‚owem zaproszamy na premierÄ™ „BiaÅ‚ego małżeÅ„stwa” Tadeusza Różewicza w reżyserii Weroniki SzczawiÅ„skiej. |
MÅ‚oda reżyserka znana jest z odważnych scenicznych adaptacji, a po autorskiej interpretacji „Zemsty” oskarżono ja nawet o „zabicie Fredry”. Sama przyznaje, że „BiaÅ‚e małżeÅ„stwo” jest jakby kontynuacjÄ… jej dotychczasowej pracy – dotyka tych samych problemów, tematów, porusza podobne kwestie, co jej poprzednie spektakle.
GÅ‚ównÄ… przesÅ‚ankÄ… sztuki jest przedstawienie ludzkiej seksualnoÅ›ci na inny sposób – nie nagoÅ›ciÄ…, a sÅ‚owem i ruchem wypÅ‚ywajÄ…cym z wnÄ™trza czÅ‚owieka. DoÅ›wiadczenie ciaÅ‚a w kontakcie z jÄ™zykiem skutkuje pewnym komizmem, a nawet tragizmem, które to twórcy spektaklu starajÄ… siÄ™ ukazać. KluczowÄ… rolÄ™ w sztuce odgrywa owy konflikt sÅ‚owa i ciaÅ‚a.
GÅ‚ówna postać dramatu, Bianka, to wedÅ‚ug reżyserki „terrorystka sÅ‚owa, ciaÅ‚a i formy”, która przez swoje dziaÅ‚ania wpÄ™dza inne postacie w pewne puÅ‚apki fizycznoÅ›ci, zaburza ich życie uporzÄ…dkowane dotychczas poprzez różnorakie spoÅ‚eczne kody. W „BiaÅ‚ym małżeÅ„stwie” szalenie istotne jest wspóÅ‚istnienie wszystkich postaci, które funkcjonujÄ… w dramacie niczym jeden wielki organizm.
„BiaÅ‚e małżeÅ„stwo” nie jest przedstawieniem, na które przyjdzie widz i uzyska to, czego oczekuje od tradycyjnego teatru. Nie może być nastawiony na klasycznÄ… „konsumpcjÄ™ sztuki”.
- To jest spektakl, który bÄ™dzie uwieraÅ‚ na „tak” albo na „nie” – zapewnia Piotr Szczerski, dyrektor Teatru im. Stefana Å»eromskiego.
Premiera „BiaÅ‚ego małżeÅ„stwa” odbÄ™dzie siÄ™ już w najbliższÄ… sobotÄ™, 4 grudnia o godz. 19
GÅ‚ównÄ… przesÅ‚ankÄ… sztuki jest przedstawienie ludzkiej seksualnoÅ›ci na inny sposób – nie nagoÅ›ciÄ…, a sÅ‚owem i ruchem wypÅ‚ywajÄ…cym z wnÄ™trza czÅ‚owieka. DoÅ›wiadczenie ciaÅ‚a w kontakcie z jÄ™zykiem skutkuje pewnym komizmem, a nawet tragizmem, które to twórcy spektaklu starajÄ… siÄ™ ukazać. KluczowÄ… rolÄ™ w sztuce odgrywa owy konflikt sÅ‚owa i ciaÅ‚a.
GÅ‚ówna postać dramatu, Bianka, to wedÅ‚ug reżyserki „terrorystka sÅ‚owa, ciaÅ‚a i formy”, która przez swoje dziaÅ‚ania wpÄ™dza inne postacie w pewne puÅ‚apki fizycznoÅ›ci, zaburza ich życie uporzÄ…dkowane dotychczas poprzez różnorakie spoÅ‚eczne kody. W „BiaÅ‚ym małżeÅ„stwie” szalenie istotne jest wspóÅ‚istnienie wszystkich postaci, które funkcjonujÄ… w dramacie niczym jeden wielki organizm.
„BiaÅ‚e małżeÅ„stwo” nie jest przedstawieniem, na które przyjdzie widz i uzyska to, czego oczekuje od tradycyjnego teatru. Nie może być nastawiony na klasycznÄ… „konsumpcjÄ™ sztuki”.
- To jest spektakl, który bÄ™dzie uwieraÅ‚ na „tak” albo na „nie” – zapewnia Piotr Szczerski, dyrektor Teatru im. Stefana Å»eromskiego.
Premiera „BiaÅ‚ego małżeÅ„stwa” odbÄ™dzie siÄ™ już w najbliższÄ… sobotÄ™, 4 grudnia o godz. 19
Aneta Pawłowska
Komentarze |