W środę popołudniu na plaży w Bolminie przywitała nas cisza. Kilka osób na plaży usiłowało łapać przebijające się przez chmury promienie słońca, większość szykowała się domkach i pod namiotami do obiadu. Harcerze z Mniowa, którzy przy zalewie rozbili się z obozem, wyruszyli na pieszą wycieczkę do Chęcin.

- Przyjechaliśmy na tydzień i chociaż pogoda jest średnia to bawimy się nieźle. Gdyby deszcz nam bardzo dopiekł po prostu wrócilibyśmy do domu. Ale tutaj mamy las i spokój, czyli to, czego w mieście najbardziej nam brakuje - śmiali się Andrzej, Wiesława i Robert Tomorscy z Kielc, którzy już po raz drugi przyjechali na krótki urlop właśnie do Bolmina.

To miejsce wybrała też rodzina Bartosików z Krakowa, bo w pobliżu można odnaleźć wiele ciekawych miejsc. - Rodzice przyjeżdżają tu od lat. Ja jestem "uziemiona" przez dzieci, ale oni co dzień urządzają wycieczki. Nie bez znaczenia jest też to, że tu jest tanio - zapewniała Małgorzata Bartosik, która do Bolmina przyjechała z 2,5-letnią Julią i raczkującą jeszcze Natalią.


Jak dojechać?
Od Kielc najlepiej kierować się najpierw na Chęciny i tam przy zjeździe z obwodnicy "odbić" na Małogoszcz. Dalej prosto "za drogą" i kawałek za Korzeckiem zjeżdża się w lewo. Na plażę i pole namiotowe kierują turystów tablice informacyjne. Wadą jest ziemny, dość wyboisty dojazd do samego zalewu. Parking na cały dzień kosztuje 5 zł.


15 hektarów wody
Bolmin to przede wszystkim jeden z najczystszych w województwie zbiorników wody. Chętnie przyjeżdżają tu wędkarze nastawieni na łowienie szczupaka i sandacza. Do dyspozycji plażowiczów jest dość rozległa piaszczysta skarpa, boisko do siatkówki plażowej i ukryte za krzaczkami miejsce, w którym można poopalać się nago. Wytyczone przy głównej plaży kąpielisko jest strzeżone przez WOPR. Obok przy pomoście można pożyczyć rowery wodne, deski surfingowe (po 12 zł za godzinę) i kajaki (8 zł).


Gdzie zjeść i spać?
Na polu namiotowym jest barek, w którym można zjeść coś szybkiego. Wybór niezbyt duży, ale za to w przystępnych cenach - porcje najdroższych żeberek, fasoli po bretońsku czy flaków już za 4,5 zł. Hot-dogi, zapiekanki czy barszczyk kosztują ok. 2,5 zł. Prawdziwy obiad trzeba jednak ugotować samodzielnie albo wybrać się na niego do którejś z pobliskich miejscowości.

Spory jest za to wybór miejsc noclegowych. Na polu można rozbić namiot (z możliwością podłączenia się do prądu) płacąc 3 zł za dobę od osoby. Można także wynająć przyczepę kempingową (5 zł) albo domek, którym nocleg jednej osoby kosztuje około 10 zł. Do dyspozycji jest sześć domków z 5 do 8 miejscami. Na polu jest łazienka i prysznice z ciepłą wodą (płatne po 3 zł za kąpiel) oraz ubikacje. Osoby spragnione większego komfortu mogą wynająć dom w Bocheńcu. Tam do dyspozycji są dwa poziomy z samodzielnymi łazienkami i kuchniami. Informacje na ten temat można uzyskać w barku na polu namiotowym, pod tel. nr 603912093 lub 506108003, a także na stronie internetowej www.bolminzalew.prv.pl.


Wycieczki piesze i nie tylko
Bolmin jest świetnym miejscem wypadowym na piesze wycieczki. Najbliższa trasa wiedzie nad Wierną Rzekę. W te samej miejscowości, po drugiej strony drogi Kielce - Małogoszcz można obejrzeć także ruiny obronnego dworu z XVI wieku i późnorenesansowy kościół. W pobliżu jest także jaskinia Piekło. Dalej - oznakowanymi szlakami turystycznymi - można się przejść na zamek w Chęcinach (ok. 6 km) , do jaskini Raj (8 km), Tokarni (10 km) czy nawet na basen Perła w Nowinach (11 km).