Kielce v.0.8

Turystyka i Podróże
Chobrzany

 drukuj stron�
Turystyka i Podróże
Wys�ano dnia 23-10-2005 o godz. 10:00:00 przez pala2 634

Do wujostwa w Chobrzanach przyjeżdżał w młodości Stefan Żeromski - uwiecznił później tę wieś w "Popiołach" jako Tarniny. To stamtąd szaleńczo zakochany Rafał Olbromski wyruszał na nocne wyprawy do prześlicznej Heleny. Żeromski też miał tam swoją miłość.

Do Chobrzan Żeromski w czasach studenckich przyjeżdżał do swej chrzestnej Tekli z Katerlów Trepkowej, siostry matki. Mieszkała ona wraz z mężem Adolfem Nekanda-Trepką w tej podsandomierskiej wsi od 1872 roku. Jak czytamy w książce Kazimiery Zapałowej "Miejsce zostało to samo. Biograficzno-literacka wędrówka śladami Żeromskiego po ziemi świętokrzyskiej", młody Stefan często wyruszał z Chobrzan do innych krewnych i znajomych do Pęcławic, Kroblic, Dmosic, Niedźwic, Koprzywnicy, Klimontowa czy Sulisławic.

W Dmosicach poznał Helenkę Pancerównę, do której zapałał gorącą miłością, zamierzał się z nią ożenić i osiąść na wsi. Później uczucie osłabło, plany się zmieniły. O tej młodzieńczej miłości jednak nie zapomniał i uwiecznił ją m.in. w postaci Heleny w "Popiołach". To do niej do Dersławic potajemnie nocą jeździł Rafał Olbromski na klaczy Baśka, którą w drodze powrotnej do Tarnin rozszarpały wilki. On sam ledwie uszedł z życiem. Ukochaną spotkał po latach, miłość odżyła, ale skończyła się tragicznie - napadnięta przez zbójników w Tatrach Helena rzuciła się w przepaść.

Do Tarnin Olbromski wrócił z rannym księciem Gintułtem po walkach z Austriakami w obronie Sandomierza. Za powieściowymi Goryczanami skręcili "na prawo w wąwozik i wjechali w mylne wąskie drogi". Dziś rozdzielające jabłkowe sady malowniczy lessowy wąwóz między Chobrzanami a Gorzyczanami nazwany jest Wąwozem Rafała. Polną drogą wiodącą jego dnem z pewnością wielokrotnie podróżował Żeromski.

Według lokalnej tradycji odpoczywał często pod gruszą, która rośnie kilkaset metrów za wsią przy polnej drodze do Koprzywnicy. Będące pomnikiem przyrody drzewo ma pień o obwodzie około trzech metrów. Niestety, jest już w trzech czwartych pusty i spróchniały. Żyje tylko część z jednym konarem. W jego cieniu stoi ustawiony w 1987 roku metalowy krzyż.

Nie zostało nic z drewnianego dworku wujostwa Żeromskiego. Stał w pobliżu wzniesionego w 1873 roku na wzgórzu kościoła św. Jana Ewangelisty, w którym warto zobaczyć XV-wieczny obraz Santa Conversazione, przedstawiający Matkę Boską z Dzieciątkiem, świętych Jana i Martę. Przy drodze Klimontów - Samborzec zachowała się natomiast kapliczka z postacią Chrystusa Frasobliwego. Napis informuje, że ufundował ją wuj Adolf Nekanda-Trepka w 1901 roku. Na cmentarzu w Chobrzanach spoczywa Maria Katerla, siostra dziadka autora "Syzyfowych prac".

Naprzeciw cmentarza znajduje się Liceum Ogólnokształcące im. Stefana Żeromskiego, w którym przechowywany jest jeden z trzech jego portretów namalowanych przez córkę Monikę. Budowa gmachu szkoły rozpoczęła się jeszcze za życia autora "Ludzi bezdomnych" - w 1923 roku. Uradowany tym faktem, pisał wówczas do swego przyjaciela, regionalisty Aleksandra Patkowskiego: "Sandomierskie - wyżyna między Koprzywnicą, Chobrzanami, Klimontowem - to dla mnie ogród szczęścia, gdyż tam przeżyłem najmilsze lata młodości".

Jak tam trafić

Chobrzany położone są w powiecie sandomierskim, przy drodze Samborzec - Klimontów. Do tzw. gruszy Żeromskiego można dojść lub dojechać ze wsi czerwonym szlakiem turystycznym w kierunku Koprzywnicy. Aby dotrzeć do Wąwozu Rafała, należy skręcić w drogę między kościołem a gmachem LO.


Janusz Kędracki Gazeta Wyborcza


Komentarze

Error connecting to mysql