- Przywrócenie praw miejskich to jeden z punktów strategii, jaką w 2001 roku opracowało Stowarzyszenie Rozwoju Gminy Łagów. Na zebraniach, które każdego roku organizuję w sołectwach, mieszkańcy pytają, kiedy te prawa przywrócimy - mówi wójt Stefan Bąk. Pod koniec ubiegłego roku rada gminy przyjęła uchwałę w sprawie przeprowadzenia niezbędnych konsultacji społecznych. Odbędą się one nie tylko w Łagowie, ale także w pozostałych sołectwach na terenie gminy. Sondażowe głosowania odbywały się już na takich zebraniach w ubiegłym roku. Prawie 88 proc. było za, niespełna 3,6 proc. przeciw, a 8,5 proc. wstrzymało się od głosu. Największe poparcie dla praw miejskich było nie w samym Łagowie, ale w okolicznych wioskach. - Były trochę podzielone głosy, kilka osób opowiedziało się przeciw. Ludzie obawiają się, że będą większe podatki. Ale to nieprawda - zapewnia Grzegorz Goliat, prezes Stowarzyszenia Rozwoju Gminy Łagów.

Jeśli podczas konsultacji mieszkańcy opowiedzą się za przywróceniem praw miejskich, wójt złoży udokumentowany wniosek do wojewody. Zapewnia, że zdąży do 31 marca, aby Łagów mógł znów być miastem od 1 stycznia 2010 roku. Wojewoda skieruje wniosek do ministra spraw wewnętrznych i administracji, a ostateczna decyzja należeć będzie do premiera. Nie wszystkie wystąpienia są rozpatrywane pozytywnie. Na osiem złożonych w 2008 roku trzy zostały odrzucone.

Łagów ma niespełna 1,7 tys. mieszkańców, trochę brakuje do umownego progu 2 tys., jaki przyjęty został dla starających się o prawa miejskie. Zastępca wójta Paweł Marwicki zapewnia jednak, że pozostałe wymagane kryteria spełnia, m.in. liczba mieszkańców utrzymujących się z rolnictwa nie przekracza 1/3. Jest też typowo miejska zabudowa, obszerny prostokątny rynek z kramnicami pośrodku.

- Jestem za miastem, bo urodziłem się w Łagowie. Ale w rynku lepszy przystanek by się przydał i szalet - postuluje Ryszard Sitarz, były radny będący w opozycji do wójta. - Mnie to nie przeszkadza. Raczej jestem za, rangę by to podniosło - dodaje Stanisław Zieliński mieszkający w Łagowie od 10 lat.

- Konserwator zabytków nie pozwala nic zbudować na rynku. Układ urbanistyczny jest prawem chroniony - wyjaśnia wójt Bąk. Nie rezygnuje z planów poprawienia wyglądu centrum Łagowa. - Gdybyśmy odzyskali prawa miejskie, łatwiej byłoby się starać o środki na rewitalizację - podkreśla.

Zdaniem wójta Łagów jako pełnoprawne miasto miałby też większe możliwości oddziaływania na region. Teraz przyciągają mieszkańców sąsiednich gmin odbywające się od 1375 roku targi, a także powstałe niedawno gminne centrum rehabilitacji. Łagów jest też siedzibą Fundacji i Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Świętokrzyskiej, do którego należy pięć gmin. Gmina jako pierwsza w województwie brała udział w organizowanym m.in. przez "Gazetę Wyborczą" programie "Przejrzysta Polska". W rankingu "Rzeczpospolitej" w ubiegłym roku zajęła piąte miejsce wśród gmin wiejskich pod względem pozyskiwania środków na swój rozwój.

32. miasto?

Łagów posiadał prawa miejskie w latach 1253-1869. Gdyby je odzyskał, byłby 32. miastem w województwie świętokrzyskim. Od 2007 roku takie prawa odzyskały Daleszyce, od 2001 roku Koprzywnica, a w latach 90. ubiegłego wieku Bodzentyn, Kunów, Małogoszcz, Osiek i Wąchock.