Kielce
Wys�ano dnia 16-06-2007 o godz. 11:00:00 przez sergiusz 2221
Wys�ano dnia 16-06-2007 o godz. 11:00:00 przez sergiusz 2221
Czy wysokie drzewa, które zasłaniają klasztor na kieleckiej Karczówce, powinny zostać wycięte? - Zdecydowanie tak - twierdzą fachowcy i proponują kielczanom dyskusję |
Karczówka to jedyny w województwie krajobrazowy rezerwat przyrody. Ale wzgórze od lat przysparza problemów. Z jednej strony wdziera się w nie miejska zabudowa, z drugiej ekolodzy i miłośnicy przyrody protestują przeciw ingerencjom w otoczenie wzgórza.
- Karczówka wymaga uporządkowania, ale nie oznacza to pierwszeństwa dla rosnących na wzgórzu krzaków. Jeszcze 20-30 lat temu klasztor był widoczny z każdej strony Kielc, wzgórze porastały nieliczne sosny. Teraz klasztor widać tylko od strony Ślichowic - mówi Stanisław Szrek, prezes Stowarzyszenia Ochrony i Tradycji Genius Loci "Karczówka". Dodaje, że trzeba także chronić zręby górnicze, które świadczą o tym, że przed wiekami wydobywano tu rudę, ale nie blokować inwestorów. - Sam jestem właścicielem rodzinnych nieruchomości u stóp wzgórza. Wybudowanie tam domu czy pensjonatu w żaden sposób mu nie zagraża. Ale zgadzam się, że miasto powinno przygotować plan zagospodarowania, który określi, co i w jakim kształcie może wokół powstać - podkreśla Szrek.
Rację przyznaje mu Jarosław Pajdak, wojewódzki konserwator przyrody. - Roślinność na Karczówce nie należy do cennych. Poza tym sosny, które porastają wzgórze, mają po 160-180 lat i dobiegają kresu - mówi. - Karczówka jest rezerwatem krajobrazowym, co oznacza, że jego największym walorem jest widok na klasztor. Oczywiście nie oznacza to, że wzgórze powinno być gołe, ale znacznie lepiej sprawdziłaby się tam roślinność tarasowa. Z dołu nasadzone drzewa, dalej krzewy, a na samym szczycie roślinność trawiasta, która nie zasłoni klasztoru - wylicza.
Dyrektor Pajdak podkreśla, że już kilka lat temu opracował program ochrony rezerwatu, który mówi, że drzewostan trzeba zmienić. - Tam jest naturalne podłoże, a gleby charakterystyczne dla drzew liściastych - mówi.
Właścicielem Karczówki są Lasy Państwowe. I także tu panuje opinia, że roślinność na wzgórzu wymaga zmian. - Sosny są tak stare, że powinno się je usunąć, bo zagrażają bezpieczeństwu. Stopniowo zresztą je wycinamy. Ale to, że nie podejmujemy większych działań, wynika z niechęci społeczeństwa Kielc. Tu każda próba wycięcia drzewa spotyka się z gwałtownymi interwencjami - tłumaczy Krzysztof Karst, nadleśniczy Nadleśnictwa Kielce.
Według niego teraz jest niepowtarzalna okazja, by podjąć dyskusję o przyszłości Karczówki. To ostatni rok obowiązywania planu ochrony lasów, które nadleśnictwo przygotowuje raz na 10 lat. - W nowy plan moglibyśmy wpisać przebudowę drzewostanu na Karczówce - podkreśla. - Zaproponujemy dyskusję. Będziemy przekonywać, że w miejsce wyciętych drzew nasadzimy nowe, zdrowe. To przyniesie tylko korzyść miastu, jego mieszkańcom i samemu wzgórzu - podkreśla nadleśniczy Karst.
-----------------
Karczówka
Krajobrazowy rezerwat przyrody położony jest na najwyższym wzniesieniu Pasma Kadzielniańskiego (339 m n.p.m.) i obejmuje okoliczny teren wraz z zabudowaniami klasztornymi. Największymi walorami są ślady działalności górniczej (można je znaleźć na stokach góry), mieszany las porastający wzniesienie, tworzący cenne krajobrazowo otoczenie zabytkowego klasztoru i pomnika powstańców z 1863 roku oraz wtopiony w otoczenie XVII-wieczny zespół klasztorny. Ma powierzchnię ponad 26 ha, został utworzony w 1953 roku.
- Karczówka wymaga uporządkowania, ale nie oznacza to pierwszeństwa dla rosnących na wzgórzu krzaków. Jeszcze 20-30 lat temu klasztor był widoczny z każdej strony Kielc, wzgórze porastały nieliczne sosny. Teraz klasztor widać tylko od strony Ślichowic - mówi Stanisław Szrek, prezes Stowarzyszenia Ochrony i Tradycji Genius Loci "Karczówka". Dodaje, że trzeba także chronić zręby górnicze, które świadczą o tym, że przed wiekami wydobywano tu rudę, ale nie blokować inwestorów. - Sam jestem właścicielem rodzinnych nieruchomości u stóp wzgórza. Wybudowanie tam domu czy pensjonatu w żaden sposób mu nie zagraża. Ale zgadzam się, że miasto powinno przygotować plan zagospodarowania, który określi, co i w jakim kształcie może wokół powstać - podkreśla Szrek.
Rację przyznaje mu Jarosław Pajdak, wojewódzki konserwator przyrody. - Roślinność na Karczówce nie należy do cennych. Poza tym sosny, które porastają wzgórze, mają po 160-180 lat i dobiegają kresu - mówi. - Karczówka jest rezerwatem krajobrazowym, co oznacza, że jego największym walorem jest widok na klasztor. Oczywiście nie oznacza to, że wzgórze powinno być gołe, ale znacznie lepiej sprawdziłaby się tam roślinność tarasowa. Z dołu nasadzone drzewa, dalej krzewy, a na samym szczycie roślinność trawiasta, która nie zasłoni klasztoru - wylicza.
Dyrektor Pajdak podkreśla, że już kilka lat temu opracował program ochrony rezerwatu, który mówi, że drzewostan trzeba zmienić. - Tam jest naturalne podłoże, a gleby charakterystyczne dla drzew liściastych - mówi.
Właścicielem Karczówki są Lasy Państwowe. I także tu panuje opinia, że roślinność na wzgórzu wymaga zmian. - Sosny są tak stare, że powinno się je usunąć, bo zagrażają bezpieczeństwu. Stopniowo zresztą je wycinamy. Ale to, że nie podejmujemy większych działań, wynika z niechęci społeczeństwa Kielc. Tu każda próba wycięcia drzewa spotyka się z gwałtownymi interwencjami - tłumaczy Krzysztof Karst, nadleśniczy Nadleśnictwa Kielce.
Według niego teraz jest niepowtarzalna okazja, by podjąć dyskusję o przyszłości Karczówki. To ostatni rok obowiązywania planu ochrony lasów, które nadleśnictwo przygotowuje raz na 10 lat. - W nowy plan moglibyśmy wpisać przebudowę drzewostanu na Karczówce - podkreśla. - Zaproponujemy dyskusję. Będziemy przekonywać, że w miejsce wyciętych drzew nasadzimy nowe, zdrowe. To przyniesie tylko korzyść miastu, jego mieszkańcom i samemu wzgórzu - podkreśla nadleśniczy Karst.
-----------------
Karczówka
Krajobrazowy rezerwat przyrody położony jest na najwyższym wzniesieniu Pasma Kadzielniańskiego (339 m n.p.m.) i obejmuje okoliczny teren wraz z zabudowaniami klasztornymi. Największymi walorami są ślady działalności górniczej (można je znaleźć na stokach góry), mieszany las porastający wzniesienie, tworzący cenne krajobrazowo otoczenie zabytkowego klasztoru i pomnika powstańców z 1863 roku oraz wtopiony w otoczenie XVII-wieczny zespół klasztorny. Ma powierzchnię ponad 26 ha, został utworzony w 1953 roku.
Joanna Gergont Gazeta Wyborcza
Komentarze |