Świętokrzyskie
Wys�ano dnia 18-04-2007 o godz. 15:00:00 przez pala2 459
Wys�ano dnia 18-04-2007 o godz. 15:00:00 przez pala2 459
Mamy czyste powietrze, woda w rzekach ma zadowalającą jakość - sensacyjnie dobrze wypadła płynąca przez Kielce Silnica. Generalnie nie jest źle - tak wynika z oceny o stanie środowiska w regionie w 2006 roku. |
Jak mówi Małgorzata Janiszewska, świętokrzyski wojewódzki inspektor ochrony środowiska, w stosunku do roku 2005 stan środowiska w 2006 roku ani drastycznie się nie pogorszył, ani istotnie nie polepszył. - Ogólna ocena jest dobra. Jeśli chodzi o jakość środowiska, na tle innych województw wypadamy nawet znakomicie - mówi Małgorzata Janiszewska.
Doskonała jest jakość powietrza. Na terenie województwa świętokrzyskiego przekroczenie norm zanieczyszczeń odnotowano jedynie w Kielcach i powiatach ostrowieckim oraz starachowickim. W pozostałych powiatach powietrze jest klasy A, czyli najwyższej. - W wymienionych trzech miejscach zostały przekroczone stężenia zanieczyszczeń jedynie w okresie zimowym, gdy jest sezon grzewczy. Wówczas zalega tam tak zwany pył zawieszony - mówi Małgorzata Janiszewska.
Za największą sensację trzeba uznać fakt, że płynąca przez Kielce Silnica, która w dzielnicy Białogon klasyfikowana była w 2005 roku w ostatniej, najgorszej klasie jakości, "awansowała" do klasy trzeciej, czyli jakości zadowalającej. Inspektorzy środowiska głowili się nad tym fenomenem. Jedynym uzasadnieniem zjawiska - jak się wydaje - była kiepska zima. Na drogi sypano zdecydowanie mniej soli i innych związków. Tym samym poprzez kanalizację burzową mniej ich spłynęło do rzeki.
Doskonała jest jakość powietrza. Na terenie województwa świętokrzyskiego przekroczenie norm zanieczyszczeń odnotowano jedynie w Kielcach i powiatach ostrowieckim oraz starachowickim. W pozostałych powiatach powietrze jest klasy A, czyli najwyższej. - W wymienionych trzech miejscach zostały przekroczone stężenia zanieczyszczeń jedynie w okresie zimowym, gdy jest sezon grzewczy. Wówczas zalega tam tak zwany pył zawieszony - mówi Małgorzata Janiszewska.
Za największą sensację trzeba uznać fakt, że płynąca przez Kielce Silnica, która w dzielnicy Białogon klasyfikowana była w 2005 roku w ostatniej, najgorszej klasie jakości, "awansowała" do klasy trzeciej, czyli jakości zadowalającej. Inspektorzy środowiska głowili się nad tym fenomenem. Jedynym uzasadnieniem zjawiska - jak się wydaje - była kiepska zima. Na drogi sypano zdecydowanie mniej soli i innych związków. Tym samym poprzez kanalizację burzową mniej ich spłynęło do rzeki.
Komentarze |