Kielce v.0.8

Literatura
Darkroom / Rujana Jeger

 drukuj stron�
Literatura Recenzje
Wys�ano dnia 07-05-2005 o godz. 08:00:00 przez pala2 639

"Życie jest jak darkroom - nigdy nie wiesz, kto i w jaki sposób cię wydyma, ani też kogo ty wydymasz i jak, ale to zbyt podniecające, żeby ot tak, po prostu wyjść." Debiutancka powieść "Darkroom" urodzonej w Zagrzebiu trzydziestosiedmioletniej Rujany Jeger została właśnie wydana przez wydawnictwo Czarne w serii "Europejki".

Celem tej serii jest prezentowanie współczesnej literatury kobiecej powstającej w różnych regionach Europy. Książki te mają przybliżać czytelnikowi życie kobiet w dzisiejszym świecie. Powieść Rujany Jeger zdaje się świetnie pasować do tego wydawniczego projektu.

Główna bohaterka, trzydziestoletnia Morana, pochodzi z obszaru byłej Jugosławii: urodziła się w Zagrzebiu, doskonale pamięta świat przed podziałem kraju i wojną na Bałkanach. Jest emigrantką i na stałe mieszka w Monachium.

Miejsce akcji: tu i tam. Czas akcji: od kiedyś do teraz - czytamy na początku powieści. Oto ramy świata opisywanego przez Jeger i współrzędne codziennej egzystencji bohaterki ksiązki, Morany. Jej życie rozpada się jakby na dwie części. Na życie toczące się "tam i kiedyś", czyli w byłej Jugosławii, i to "tu i teraz", w zachodniej Europie. Pierwsze - lata beztroskiego dzieciństwa, któremu towarzyszy wspomnienie dziadka od lat przygotowującego się do swojej śmierci - bezpowrotnie minęło i nie można go wskrzesić. Drugie prezentuje się znacznie gorzej. Przybysze z Bałkanów nie potrafią bowiem poradzić sobie z rzeczywistością, w której przychodzi im egzystować na emigracji. Naśladują konsumpcyjny styl życia swoich przyjaciół z Zachodu, nadużywają seksu, narkotyków, korzystają z wolności w sposób wykraczający poza granice tradycyjnie pojętej moralności. Wielu z nich, tak jak Morana, która jest młodą mężatką, nie pracuje, nie uczy się, plany życiowe ma jeszcze niesprecyzowane, a wspomnienia z nieodległej przeszłości uniemożliwiają im prowadzenie normalnej egzystencji. Podobnie jak bohaterka książki wspominają z nostalgią miejsce swego urodzenia, lecz nie istnieje już ono na mapie geopolitycznej Europy. Tylko pamięć jest jeszcze w stanie przywołać jego obraz.

Powieść Rujany Jeger utkana jest z historyjek, anegdot, wyrwanych z pamięci wspomnień, które często nie mają ze sobą wiele wspólnego i nie tworzą spójnej całości. Bohaterowie książki przypominają postaci wycięte z papieru, trudno doszukać się w nich wyrazistych rysów mieszkańców Bałkanów. Tak naprawdę niewiele różnią się od swoich zachodnich kolegów i koleżanek, bo żyją tak jak oni, wyznają te same wartości. Tylko wspomnienia pozwalają odróżnić jednych od drugich. Jednak to trochę za mało, aby mówić o inności, aby dokonać rzetelnego porównania trzydziestoletnich emigrantów i mieszkańców zachodu. Odnosi się wrażenie, że ci pierwsi niczego nie wnoszą do nowej rzeczywistości, jak gdyby nie posiadali własnej odrębności kulturowej, swoich korzeni, religii, fascynacji. Stapiają się z tłumem i są tak samo jak on bez wyrazu.

Oczekiwałam po tej powieści, że dowiem się czegoś o życiu w byłej Jugosławii, o tamtej kulturze, o różnicach istniejących w obrębie jednego państwa, które nieoczekiwanie stały się zarzewiem bratobójczej walki. Zamiast tego otrzymałam porcję nieciekawych historii o ludziach, których egzystencja nastawiona jest na konsumpcjonizm, którzy nigdzie nie mogą znaleźć własnego miejsca. Wspomnienia z byłej Jugosławii stanowią jedynie mało znaczące tło dla historii o pokoleniu trzydziestolatków mieszkających w zachodniej Europie.


Magda GÅ‚az / o2.pl


Komentarze

Error connecting to mysql