Sport i Rekreacja Polska
Wys�ano dnia 30-10-2003 o godz. 10:27:38 przez pala2 258
Wys�ano dnia 30-10-2003 o godz. 10:27:38 przez pala2 258
Heko Czermno kontra Kolporter Korona Kielce to nie tylko ciekawie zapowiadające się derby Świętokrzyskiego, ale również pojedynek głównego kandydata do drugoligowego awansu z rewelacyjnym beniaminkiem rozgrywek. Początek meczu w piątek o godz. 13. Kto przed sezonem lub nawet po kilku pierwszych meczach trzecioligowych rozgrywek powiedziałby, że ten pojedynek będzie wydarzeniem kolejki, tego większość kibiców potraktowałaby jak nieszkodliwego wariata, który pojęcie o futbolu ma mętne. |
Tymczasem o atrakcyjność jutrzejszego pojedynku zadbali przede wszystkim gospodarze. To oni są niepokonani od ośmiu meczów, to im udało się wygrać pięć spotkań z rzędu. Dłużej bez porażki w lidze był tylko Górnik Wieliczka, który przegrał dopiero w 12. kolejce z... Heko.
Kto kogo zaskoczy
Swój kamyczek do ogródka atrakcyjności derbów dorzucił też Kolporter Korona - kielczanie udowodnili, że można ich ograć. W tym sezonie stracili już 10 punków, choć wielu gotowych było się zakładać, że połowy tego nie stracą w całych rozgrywkach. Dlatego i porażka lidera z Kielc nie jest jutro niemożliwe.
Wiedzą o tym w Kolporterze Korona i dlatego podchodzą do meczu poważnie. W niedzielę kielczanie nagrywali jutrzejszego przeciwnika w wygranym 2:0 pojedynku ze Stalą Stalowa Wola. Ze względu na bardzo duże rozmiary boiska w Czermnie (110 metrów długie i 72 m szerokie - dla porównania jedno z większych boisk świata, słynne "lotnisko" na Nou Camp w Barcelonie ma wymiary 107x72) trener Dariusz Wdowczyk specjalnie powiększył plac ćwiczeń swoich piłkarzy przed tym spotkaniem. Kielczanie trenowali rozciąganie akcji i współpracę na szerszej murawie. Wszystko po to, by wyeliminować element zaskoczenia nową nawierzchnią.
Czy to wystarczy? Nie wiadomo, ale ciągle to Kolporter Korona jest faworytem meczu. I to zdecydowanym. Strata przez kielczan punktów byłaby znowu wielką niespodzianką. Tym bardziej że potknięcia drużynie Wdowczyka w meczach wyjazdowych zdarzają się rzadziej niż Heko na własnym boisku. Gospodarze grają dość regularnie. Zakładając, że trener Zbigniew Karbownik stworzył drużynę na górną połówkę trzecioligowej tabeli, to zgodnie z tą zasadą jego piłkarze wygrywają z każdym, kto w tabeli znajduje się pod nimi. Dlatego gładko pokonali Tomasovię, Motor, Siarkę czy Proszowiankę, a przegrali z Hutnikiem w Krakowie i Stalą Rzeszów u siebie. Ale to jedyne ich porażki.
Do spotkanie prestiżowo podchodzą w Heko. Właściciel klubu Henryk Konieczny obiecuje ponoć dodatkowe premie swoim piłkarzom za pokonanie lidera.
Piechna i Grzegorzewski w Kolporterze Korona?
Kieleckiemu szkoleniowcowi po obejrzeniu kasety z meczu Heko bardzo przypadli do gustu obaj napastnicy z Czermna: Grzegorz Piechna i Jakub Grzegorzewski. Niewykluczone, że Kolporter Korona złoży przynajmniej jednemu z nich ofertę przejścia do Kielc. Trenerzy Dariusz Wdowczyk i Andrzej Woźniak potrzebują zarówno napastników, jak i szerokiej kadry, a znani są z tego, że nie zostawiają spraw transferowych na ostatnią chwilę. - Interesujemy się wieloma zawodnikami, także tymi dwoma. Na razie grają w innym klubie, ale nie wykluczamy, że będziemy chcieli się im bliżej przyjrzeć - stwierdził Wdowczyk.
Gospodarze zapowiadają jutro grę w najsilniejszym składzie. Nie wiadomo natomiast, w jakim zestawieniu zagrają kielczanie. Z powodu choroby ostatnio nie trenowali m.in. Kamil Kuzera, Jakub Zabłocki i Wojciech Małocha. - Mamy trochę kłopotów kadrowych - przyznał Wdowczyk.
Jutrzejsze spotkanie zapowiada się bardzo atrakcyjnie. Do Czermna wybiera się kilkuset kieleckich kibiców. - Przyjedzie z nim z Kielc blisko stu policjantów. Do tego będzie kilkudziesięciu funkcjonariuszy z Końskich. Jesteśmy przygotowani na przyjęciu dużej ilości gości - poinformował Grzegorz Pawlik, kierownik drużyny z Czermna.
Na koniec do Rzeszowa
Nieco w cieniu derbowego meczu pozostaje pojedynek Pogoni, która po raz ostatni w tej rundzie zagra poza Staszowem. W piątek o godz. 14 podopieczni Janusza Batugowskiego zmierzą się z beniaminkiem - Resovią.
Po dobrym początku sezonu, kiedy w pierwszych pięciu kolejkach zespół z Rzeszowa zdobył 9 punktów, Resovia nie radzi sobie najlepiej. Od ośmiu meczów nie wygrała, a w tym czasie punkt zdobyła tylko raz po bezbramkowym remisie w połowie września z Proszowianką. - Niektórzy mówią, że Resovia przeżywa kryzys, ale trzeba pamiętać, że ostatnie jej porażki były najczęściej minimalne, jednobramkowe. Po nas gospodarzy czeka wyjazdowy mecz ze Stalą Rzeszów, a tam ciężko coś wywalczyć. Z tych powodów obie drużyny mają o co grać, a takie mecze są najciekawsze - uważa Batugowski, trener Pogoni. Do Rzeszowa jego zespół pojedzie w najsilniejszym składzie. Wprawdzie kilku piłkarzy, w tym doświadczony pomocnik Janusz Kaczówka, po meczu z Proszowianką narzeka na drobne urazy, ale jutro powinni być w pełni sił.
POZOSTAŁE MECZE
Polonia Przemyśl - Motor Lublin, Hetman Zamość - Hutnik Kraków, Stal Stalowa Wola - Wisła II Kraków, Tomasovia Tomaszów Lubelski - Siarka Tarnobrzeg, Proszowianka - Stal Rzeszów, Górnik Wieliczka - Sandecja Nowy Sącz.
Kto kogo zaskoczy
Piechna i Grzegorzewski w Kolporterze Korona?
Na koniec do Rzeszowa
POZOSTAŁE MECZE
Leszek Salva, gad Gazeta Wyborcza
Komentarze |