Kielce
Wys�ano dnia 09-12-2005 o godz. 09:00:00 przez pala2 17028
Wys�ano dnia 09-12-2005 o godz. 09:00:00 przez pala2 17028
- Dworca nie ma co remontować, bo to nic nie da, trzeba go zburzyć i wybudować nowy. Miasto może pomóc w poszukiwaniu sponsora, a nawet przygotować wstępną wizualizację - takie plany co do dworca PKP ma prezydent Wojciech Lubawski. |
Jak zaniedbany jest nasz dworzec - wiemy wszyscy. Brzydki socrealistyczny budynek z brudną halą i ciemnymi tunelami, w których trudno czuć się bezpiecznie. Co możemy mieć zamiast niego? Wielopiętrowe centrum handlowe z podziemną częścią dworca i parkingiem na dachu. Miejsce, które nie tylko przyjaźnie powita przyjezdnych, ale będzie chętnie odwiedzane także przez kielczan
- Cały budynek mógłby być pokryty lustrzaną elewacją, która podkreśli wygląd wyremontowanej ul. Sienkiewicza. Miejsca jest sporo, bo część torowisk można przenieść poza centrum, w którym zostałby sam dworzec z peronami - mówi prezydent Lubawski i jako przykład podaje Kraków. Co prawda dogadywanie się tamtejszych władz miasta z Polskimi Kolejami Państwowymi i poszukiwanie inwestora trwały prawie 10 lat, ale było warto, bo budowanego tam właśnie dworca nie powstydziłaby się żadna z europejskich stolic. - Miasto mogłoby pomóc "kolejom" w poszukiwaniu inwestora albo przygotować projekt - deklaruje prezydent. - Krakowskie centrum komunikacyjne powstało w pracowni "Asymetria", która wykonała także koncepcję przebudowy naszej Kadzielni.
Wojciech Lubawski zapewnia, że ze swej strony najpierw dopilnuje uporządkowania otoczenia dworca (najprawdopodobniej w przyszłym roku będzie można wreszcie wyburzyć budynek stojący na środku ul. Żelaznej). Rozpoczął też już wstępne rozmowy z PKP na temat połączenia sił w całym przedsięwzięciu. Pomysł jest na tyle świeży, że nikt nie chce na razie mówić o kosztach. Koleje są zainteresowane projektem.
- Kupujemy każdy pomysł, który pomoże poprawić estetykę naszych dworców. Tak budowany jest także nowy Dworzec Wileński w Warszawie. Udziałowców inwestycji jest trzech: gmina, PKP i inwestor. My ze swojej strony przekazujemy w dzierżawę teren na co najmniej 30 lat. Inwestor, który nad dworcem wybuduje centrum handlowe, jeszcze na tym zarabia. A gmina pomaga w rozwiązaniu wszelkich urzędowych zawiłości - wyjaśnia Michał Wrzosek, rzecznik prasowy PKP S.A.
- Cały budynek mógłby być pokryty lustrzaną elewacją, która podkreśli wygląd wyremontowanej ul. Sienkiewicza. Miejsca jest sporo, bo część torowisk można przenieść poza centrum, w którym zostałby sam dworzec z peronami - mówi prezydent Lubawski i jako przykład podaje Kraków. Co prawda dogadywanie się tamtejszych władz miasta z Polskimi Kolejami Państwowymi i poszukiwanie inwestora trwały prawie 10 lat, ale było warto, bo budowanego tam właśnie dworca nie powstydziłaby się żadna z europejskich stolic. - Miasto mogłoby pomóc "kolejom" w poszukiwaniu inwestora albo przygotować projekt - deklaruje prezydent. - Krakowskie centrum komunikacyjne powstało w pracowni "Asymetria", która wykonała także koncepcję przebudowy naszej Kadzielni.
Wojciech Lubawski zapewnia, że ze swej strony najpierw dopilnuje uporządkowania otoczenia dworca (najprawdopodobniej w przyszłym roku będzie można wreszcie wyburzyć budynek stojący na środku ul. Żelaznej). Rozpoczął też już wstępne rozmowy z PKP na temat połączenia sił w całym przedsięwzięciu. Pomysł jest na tyle świeży, że nikt nie chce na razie mówić o kosztach. Koleje są zainteresowane projektem.
- Kupujemy każdy pomysł, który pomoże poprawić estetykę naszych dworców. Tak budowany jest także nowy Dworzec Wileński w Warszawie. Udziałowców inwestycji jest trzech: gmina, PKP i inwestor. My ze swojej strony przekazujemy w dzierżawę teren na co najmniej 30 lat. Inwestor, który nad dworcem wybuduje centrum handlowe, jeszcze na tym zarabia. A gmina pomaga w rozwiązaniu wszelkich urzędowych zawiłości - wyjaśnia Michał Wrzosek, rzecznik prasowy PKP S.A.
Anna Niedzielska SÅ‚owo
Komentarze |