Muzyka Rozmowy
Wys�ano dnia 09-01-2012 o godz. 00:03:41 przez rafa 9197
Wys�ano dnia 09-01-2012 o godz. 00:03:41 przez rafa 9197
CzÅ‚owiek Å›miertelnie poważny z wyjÄ…tkiem momentów, kiedy żartuje. Gra na skrzypcach, ale wirtuozem skrzypiec nie jest. GÅ‚oÅ›ny mim na scenie, cichy klaun miÄ™dzy nutami. TrochÄ™ aktorzy, od dawna nie gimnastykuje. W garderobie, po koncercie rozmawiam z dwoma Grabkami - pierwszy siedzi naprzeciwko, twarz drugiego odbija siÄ™ w lustrze. Który jest który? |
Grałeś kiedyś wesołe piosenki?
Nigdy.
Wesoły, a gra smutne piosenki.
Wentyl bezpieczeÅ„stwa. Poza nim jestem klaunem. Chyba muszÄ™ przestać mówić podczas koncertów. Czasami żartujÄ™ o dupie Maryny, nie zdajÄ…c sobie sprawy, jak bardzo kontrastuje to z moimi piosenkami.
Tata klauna pochodził z Kielc.
WÅ‚aÅ›ciwie pochodziÅ‚ z Radomia, ale z Kielcami byÅ‚ bardzo mocno zwiÄ…zany. Tu spÄ™dziÅ‚ znacznÄ… część dzieciÅ„stwa i później zaczynaÅ‚ karierÄ™ aktorskÄ…, koÅ„czÄ…c Studio Aktorskie Byrskich przy Teatrze Å»eromskiego. Sam przed chwilÄ… zagraÅ‚em w Sali Kameralnej im. Byrskich, wiÄ™c zatoczyÅ‚em naprawdÄ™ niezÅ‚e kóÅ‚eczko.
Ale ma cię Poznań, nie my.
Dlatego, że pojechałem studiować tam filologię duńską. Takie obrałem kryterium. Jakbyście oferowali skandynawistykę, na pewno byłbym scyzorykiem.
To skÄ…d jesteÅ›?
Z Katowic.
O, masz.
A urodziłem się w Siemianowicach Śląskich!
O.
W Katowicach mieszkaÅ‚em z przerwami prawie do 18. roku życia. SkoÅ„czyÅ‚em liceum i wyjechaÅ‚em na studia do Poznania, gdzie mieszkam non stop niemal od dwudziestu lat, w peÅ‚ni czujÄ…c siÄ™ Poznaniakiem. Z Katowicami wiążę mnie tylko moja mama i przyjaźń z trzema facetami, z którymi znamy siÄ™ od maÅ‚ego.
Siemianowice Śląskie, Katowice, Poznań, a teraz cały świat.
Jeszcze w międzyczasie był Olsztyn. Przeprowadziliśmy się, kiedy miałem dwa lata, bo ojciec podpisał kontrakt w teatrze. I dopiero teraz cały świat.
A wcześniej po całym świecie tułałeś się z tatą?
TuÅ‚aliÅ›my siÄ™ caÅ‚Ä… rodzinÄ…. PamiÄ™tam wystÄ™py olsztyÅ„skiej orkiestry, w której graÅ‚a moja mama, skrzypaczka. WlazÅ‚em na scenÄ™ podczas jej koncertu w filharmonii. Na widowni ludzie w garniturach sÅ‚uchajÄ…cy muzyki poważnej podziwiali trzylatka przemykajÄ…cego na czworakach miÄ™dzy muzykami. Bardzo chciaÅ‚em siÄ™ dostać do pana grajÄ…cego na kotÅ‚ach. StÄ…d pewnie takÄ… ważnÄ… rolÄ™ w mojej muzyce odgrywajÄ… bity. (Å›miech)
Bity od dzieciństwa.
DokÅ‚adnie. Mama mi na dodatek opowiadaÅ‚a, że jako dwuletni berbeć, to musiaÅ‚ być 78-79 rok, siedziaÅ‚em z rozdziawionym pyskiem na dywanie i zahipnotyzowany oglÄ…daÅ‚em w telewizorze koncert Henryka MikoÅ‚aja Góreckiego. Nie wiedziaÅ‚em kto to jest, ani co to w ogóle jest. A dziÅ› jego minimalistyczny styl można kÄ…cikiem ucha usÅ‚yszeć w moich utworach. Taka historyjka. DziÄ™kujÄ™ za wywiad. (Å›miech)
Wolnego! Ogarnijmy to. Mama jest z Zamościa, tata z Radomia. Jak to się stało, że się spotkali?
Spotkali siÄ™ na imprezie, na której mój ojciec wypadÅ‚ z okna bÄ™dÄ…cego balkonem. To znaczy nie wychodziÅ‚ oknem, ale drzwiami balkonowymi bÄ™dÄ…cymi oknem. Po prostu wyszedÅ‚ na fajkÄ™ i nie wiedziaÅ‚, że nie ma balkonu. To byÅ‚o w krakowskiej kamienicy, w której przed wojnÄ… obciÄ™to balkony, bo naprzeciwko staÅ‚ budynek Abwehry. ZleciaÅ‚ z pierwszego piÄ™tra i mama siÄ™ w nim zakochaÅ‚a. SpadÅ‚ jej z nieba.
Jaki ojciec, taki syn. O jeden krok za daleko. Też chciałeś być aktorem?
Chciałem, ale ojciec powiedział, że po jego trupie. Nie cierpiał środowiska aktorskiego, uważając je za zepsute i zajadłe wobec siebie. Dla mnie, nierozumnego małego człowieczka, jego zdanie było najważniejsze.
Masz coÅ› z aktora na scenie.
W ogóle mam ciÄ…gotki aktorskie. A na dodatek kiedy byÅ‚em maÅ‚y, uwielbiaÅ‚em oglÄ…dać ceremonie wrÄ™czenia najróżniejszych nagród – muzycznych, filmowych - wyobrażajÄ…c sobie, że to ja je dostajÄ™.
Dezodorant i lustro?
Takich strasznych rzeczy nie robiłem.
A ja zrobię, bo muszę zadać pewno pytanie.
Czy lubiÄ™ Behemotha?
Nie. Lubisz Behemotha?
Uwielbiam Behemotha.
I kochasz kino.
Do szaleństwa, łykam wszystkie filmy! Też pewnie po ojcu.
To pytanie zawsze rodzi wyrzuty sumienia, ale – jakie filmy?
Różne, różniste. Bardzo na przykÅ‚ad lubiÄ™ kino duÅ„skie. Von Triera ostatnio niezbyt, ale...
Gang Olsena!
Genialny! Albo taki film, jak „Zieloni rzeźnicy” czy niektóre „Dogmy”. Kino mainstreamowe też, tj. wszystkie Coppole, Quentiny Tarantino, Woody Alleny.
Masz tak, jak bohaterowie ostatniego filmu Allena? Wpadasz w nostalgię, odbierając kulturę? Czarno-biały film, winylowa płyta. Im coś starsze, tym lepsze?
Absolutnie nie. Winyli nie słucham i nie rozumiem tego szału. To okropnie trzeszczy, jest niewygodne i trzeba zmieniać stronę. Bezsens.
Mam kompleks gÅ‚uchego, bo wszyscy zachwycajÄ… siÄ™ „cieplejszÄ… barwÄ… dźwiÄ™ku”, której nigdy nie sÅ‚yszÄ™.
Ja też nie. SkrÄ™ca mnie, kiedy sÅ‚yszÄ™ o „tej gÅ‚Ä™bi”. NasÅ‚uchaÅ‚em siÄ™ o tym tyle bzdur: że jest nie do podrobienia, że jest unikalna, bla bla bla. Ludzie przekonujÄ… siÄ™ nawzajem „ale sÅ‚uchaj, ale ten analogowy dźwiÄ™k, ten niepodrabialny dźwiÄ™k Mooga”. A później sÅ‚yszÄ™ wirtualnego Mooga brzmiÄ…cego dokÅ‚adnie tak samo.
Kiedyś było lepiej. Miłość w latach 60. była czarno-biała i żyła w Paryżu.
Zajebista była.
To w takim razie jeszcze jeden kompleks.
Portnoya.
Nie znam.
Philip Roth. Dobry!
MuszÄ™ nadrobić. Ale kompleks mam inny. Czytam artykuÅ‚ próbujÄ…cy opisać twojÄ… twórczość dziesiÄ™cioma Å‚adnie brzmiÄ…cymi nazwami gatunków i nie wiem o co chodzi.
DostaÅ‚em ataku Å›miechu, kiedy w kwietniu wyszÅ‚a moja pÅ‚yta. ZnalazÅ‚em siÄ™ w jazzie, metalu, trip hopie, w muzyce klubowej, popie, indie, w rocku i elektronice. We wszystkim. Ale nie przeszkadza mi to - segregowanie jest konieczne. Z niektórych Å‚atek bardzo siÄ™ cieszÄ™, bo Thom Yorke i Radiohead to moi niekwestionowani idole.
Na okÅ‚adce swojej pÅ‚yty wyglÄ…dasz jak mój idol, Hannibal Lecter.
CoÅ› w tym jest. Wielu ludziom siÄ™ tak kojarzy. Fajne, ale niezamierzone.
Najpierw myÅ›laÅ‚em, że ta tytuÅ‚owa ósemka ma jakieÅ› mityczne znaczenia, np. wielki symbol nieskoÅ„czonoÅ›ci postawiony do pionu.
Wybacz, ale to rzeczywiÅ›cie tylko wynik dodawania - 7 kobiet, które miaÅ‚y wziąć udziaÅ‚ w projekcie plus ja. W ostatecznoÅ›ci pomysÅ‚ ten nie zostaÅ‚ zrealizowany, ale nazwa pozostaÅ‚a. CoÅ› jednak musi być na rzeczy, bo w 2011 roku ukazaÅ‚y siÄ™ aż trzy pÅ‚yty zatytuÅ‚owane „8”. Nosowskiej, Hansa Solo i Grabka.
Kiedy pierwszy raz usÅ‚yszaÅ‚em „Matters Not”, skojarzyÅ‚o mi siÄ™ ze Å›cieżkÄ… dźwiÄ™kowÄ… do Bergmana.
Nie widziałem chyba ani jednego jego filmu.
Dobry!
Muszę nadrobić. Zawsze wydawał mi się okropnie ciężki.
Niektórzy tak odbierajÄ… twojÄ… twórczość. Też jest bardzo filmowa. KomponujÄ…c myÅ›lisz filmem?
O niczym nie myślę, ale zgadzam się - jest filmowa. I to, że odbierają jako ciężką jest w porządku.
A kiedy „8 i póÅ‚”?
„Duality” ukaże siÄ™ mniej wiÄ™cej na przeÅ‚omie I i II kwartaÅ‚u 2012 roku. Nowa pÅ‚yta bÄ™dzie zwiÄ™zÅ‚a i bardziej poukÅ‚adana. Less is more. Mam już 10 szkiców. OdbyÅ‚a siÄ™ radiowa prapremiera singla i bardzo siÄ™ spodobaÅ‚. Krótko mówiÄ…c, usÅ‚yszycie fajne wokale i krótkie piosenki – Lady Grabek. (Å›miech)
Grabek się sprzedał.
Bardzo bym siÄ™ z tego cieszyÅ‚. „Uprawiam” muzykÄ™ po to, żeby jak najwiÄ™cej ludzi jÄ… usÅ‚yszaÅ‚o i jak najwiÄ™cej kupiÅ‚o. Jestem w wieku, w którym trzeba być szczerym i otwarcie przyznawać siÄ™ do tego, że z czegoÅ› rachunki trzeba pÅ‚acić.
Szczerze też uciekasz od zespołu. Nie lubisz pracować z ludźmi?
Jestem bardzo zajÄ™tym czÅ‚owiekiem. Po prostu nie mam na to czasu. Próby nie sÄ… dla mnie. WolÄ™ wejść do domowego studia w Å›rodku nocy i coÅ› nagrać. Muzykować zaczÄ…Å‚em przecież późno.
W wieku 32 lat. SkÄ…d ta obsuwa?
Bo nie wiedziałem, czego chcę. Wydaje mi się, że wcześniej byłem za głupi. Uważam, że do tworzenia czegokolwiek trzeba dojrzeć.
Na Firmamencie mieliÅ›my dyskusjÄ™, podczas której padÅ‚o stwierdzenie, że artystÄ™ musi wytÅ‚umaczyć Å›wiatu krytyk.
ZnalazÅ‚em wielu takich ludzi. Agnieszka SzydÅ‚owska, Piotr Stelmach od poczÄ…tku byli bardzo przychylnymi „fanami”, później Mariusz Owczarek, Robert Pegaz Zawieja z Eski Rock. Najfajniejsze, że nie musiaÅ‚em ich do tego jakoÅ› szczególnie przekonywać – wystarczyÅ‚o wysÅ‚anie pÅ‚yty. Bo ja nie mam zbyt wielkiego parcia „na szkÅ‚o”. Może trzeba je mieć bezwzglÄ™dnie, ale ja nie potrafiÄ™ wpychać siÄ™ wszÄ™dzie i za wszelkÄ… cenÄ™.
I masz zabezpieczenie finansowe.
To podstawa. Nie wyobrażam sobie innej sytuacji. Z samej muzyki bym w chwili obecnej nie wyżył.
Wcześniej powiedziałeś, że mamy kryzys wychodzenia z domu.
Sytuacja jest taka, ze ludzie albo nie mają nawet 10 złotych na bilet, albo im się po prostu nie chce. Widzę to po sobie. Mi też się nieraz nie chce.
Kiedyś było lepiej?
(Å›miech) KiedyÅ› byÅ‚em mÅ‚odszy. A na poważnie - zakoÅ„czyÅ‚em trasÄ™ i widzÄ™, że różni ludzie, pod wzglÄ™dem wieku i gustu, przychodzÄ… na moje koncerty. ZwÅ‚aszcza w maÅ‚ych miejscowoÅ›ciach da siÄ™ odczuć gÅ‚ód kultury. W Olecku czy Dobrym MieÅ›cie pojawiÅ‚y siÄ™ tÅ‚umy. Sale pÄ™kaÅ‚y w szwach, część ludzi nie weszÅ‚a. W dużych miastach mamy z kolei ogromnÄ… ofertÄ™ kulturalnÄ…. Może wiÄ™c chce nam siÄ™ wyjść z domu, natomiast nie bardzo wiemy gdzie iść. Trzeba znaleźć swojÄ… niszÄ™.
Mama próbowaÅ‚a grać na twoich niszowych skrzypcach?
PróbowaÅ‚a. Po 50 latach grania jest o niebo lepszym skrzypkiem ode mnie. Przy okazji - możesz zatytuÅ‚ować ten wywiad stwierdzeniem „nie jestem wirtuozem skrzypiec”. To wÅ‚aÅ›nie mama, kiedy miaÅ‚em 6 lat, wepchnęła mnie do szkoÅ‚y muzycznej. SkoÅ„czyÅ‚em podstawówkÄ™ skrzypiec i zaczÄ…Å‚em Å›redniÄ…, ale nie chciaÅ‚o mi siÄ™ już wiÄ™cej ćwiczyć. ByÅ‚em cholernie zdolny, ale strasznie leniwy. Ludzie mówili, że gdybym siÄ™ przyÅ‚ożyÅ‚, to mógÅ‚bym coÅ› zrobić w kierunku klasycznych skrzypiec. A wytrwaÅ‚em tylko do czternastki.
I jak to, Jezus Maria, stało się, że wylądowałeś wtedy w Danii ćwicząc gimnastykę sportową?
To też rodzice. W 91' roku byÅ‚a szansa na roczny wyjazd zagranicÄ™. Nie przelewaÅ‚o nam siÄ™, a nadarzyÅ‚a siÄ™ okazja , żeby wysÅ‚ać mnie zagranicÄ™. SzkoÅ‚a gimnastyczna byÅ‚a jedynÄ… możliwoÅ›ciÄ…. Przyjechali paÅ„stwo, poopowiadali, pokazali fruwajÄ…cych ludzi i powiedzieli, że ja też tak bÄ™dÄ™. PrzeraziÅ‚em siÄ™, ale stwierdziÅ‚em „okej”. I byÅ‚o naprawdÄ™ super, chociaż dziÅ› potrafiÅ‚bym co najwyżej stanąć na rÄ™kach i zrobić wahadÅ‚o. Ale wtedy byÅ‚o super do tego stopnia, że chciaÅ‚em w Danii zostać na staÅ‚e.
Co było super?
Prawdziwa tolerancja dla wszystkiego i dla wszystkich. Totalny spokój i luz. Rzeczy, których brakuje mi tutaj. Skandynawowie może sÄ… zimni, ale w ciekawy sposób. I lubiÄ… żywe Å›wiatÅ‚o. KochajÄ… Å›wiece.
A co cię zafascynowało w kulturze?
A nic!
No jak to nic?!
Absolutnie nic! Dlatego wróciÅ‚em. Przepraszam wszystkich DuÅ„czyków, ale Dania jest strasznie prymitywna kulturowo.
PograÅ‚eÅ›, pogimnastykowaÅ‚eÅ›, wróciÅ‚eÅ› i zaÅ‚ożyÅ‚eÅ› biuro tÅ‚umaczeÅ„.
Wypadkowa studiów. UczyÅ‚em siÄ™ duÅ„skiego, angielskiego, hiszpaÅ„skiego i innych. SmykaÅ‚ka do lingwistyki jest czÄ™sta u muzyków. Mam ucho.
Ale największe do języka muzycznego?
Może, może...
WiÄ™c powiedz mi coÅ› wiÄ™cej o twojej „transgenicznej kuszy” z akrylu autorstwa Teda Brewera.
Ted prowadzi maÅ‚Ä… angielskÄ… manufakturÄ™, która wypÅ‚ynęła na szerokie wody, kiedy instrument u nich zamówiÅ‚a Vanessa Mae. Ja szukaÅ‚em skrzypiec niekoniecznie tak odjazdowych jak Vivo 2, które ostatecznie kupiÅ‚em. Nie zależaÅ‚o mi na funkcjach typu Å›wiecenie i inne bzdety. RolÄ™ graÅ‚ przede wszystkim fajny dźwiÄ™k, w miarÄ™ podobny do barwy skrzypiec akustycznych. Najpierw znalazÅ‚em NS Design, potem Jordana robiÄ…cego kilka egzemplarzy rocznie, ale to póÅ‚ki cenowo nieosiÄ…galne dla poczÄ…tkujÄ…cego muzyka. TrafiÅ‚o na Teda. WÅ‚asnorÄ™cznie przez niego zrobione Vivo 2 nie majÄ… pudÅ‚a rezonansowego, czyli Å‚atwiej je nagÅ‚oÅ›nić. Poza tym w ogóle nie wiem jak dziaÅ‚ajÄ…. Wiem, że Å›wiÄ™cÄ…. (Å›miech)
Na ile kolorów?
Tylko na biało.
Jackson podczas ostatniej trasy koncertowej miał spodnie i rękawiczki pulsujące wszystkimi kolorami tęczy.
O, matko! Genialne.
Tworzenie ciÄ™ morduje?
Ani trochÄ™. OczywiÅ›cie podczas nagrywania pÅ‚yty wystÄ…piÅ‚o trochÄ™ problemów, bo „8” byÅ‚o moim pierwszym kontaktem z prawdziwym studiem. OkazaÅ‚o siÄ™, że nie wystarczy zagrać i polepić.
A były jakieś kompromisy?
Żadnych.
Za mÄ…dry?
Albo za gÅ‚upi. Kompromisowo podchodzÄ™ tylko do żony i córki.
A w tobie jest znowu trochÄ™ mamy i trochÄ™ taty. Co jest twoje?
Ja jestem mój.
Grabek - solowy projekt Wojtka Grabka, multiinstrumentalisty Å‚Ä…czÄ…cego ostre bity z dźwiÄ™kami zapÄ™tlonych skrzypiec i wokali. Projekt narodziÅ‚ siÄ™ pod koniec 2008 roku. Zaraz potem ukazaÅ‚a siÄ™ EPka „mono3some”. Wydany wÅ‚asnym nakÅ‚adem mini album utorowaÅ‚ artyÅ›cie drogÄ™ do wystÄ™pów w Polsce i zagranicÄ…, również na takich jak Heineken Open'er Festival 2009, Free Form Festival, czy Transvizualia. W kwietniu 2011 roku wydaÅ‚ pÅ‚ytÄ™ „8”. W 2012 kolejna - „Duality”.
Nigdy.
Wesoły, a gra smutne piosenki.
Wentyl bezpieczeÅ„stwa. Poza nim jestem klaunem. Chyba muszÄ™ przestać mówić podczas koncertów. Czasami żartujÄ™ o dupie Maryny, nie zdajÄ…c sobie sprawy, jak bardzo kontrastuje to z moimi piosenkami.
Tata klauna pochodził z Kielc.
WÅ‚aÅ›ciwie pochodziÅ‚ z Radomia, ale z Kielcami byÅ‚ bardzo mocno zwiÄ…zany. Tu spÄ™dziÅ‚ znacznÄ… część dzieciÅ„stwa i później zaczynaÅ‚ karierÄ™ aktorskÄ…, koÅ„czÄ…c Studio Aktorskie Byrskich przy Teatrze Å»eromskiego. Sam przed chwilÄ… zagraÅ‚em w Sali Kameralnej im. Byrskich, wiÄ™c zatoczyÅ‚em naprawdÄ™ niezÅ‚e kóÅ‚eczko.
Ale ma cię Poznań, nie my.
Dlatego, że pojechałem studiować tam filologię duńską. Takie obrałem kryterium. Jakbyście oferowali skandynawistykę, na pewno byłbym scyzorykiem.
To skÄ…d jesteÅ›?
Z Katowic.
O, masz.
A urodziłem się w Siemianowicach Śląskich!
O.
W Katowicach mieszkaÅ‚em z przerwami prawie do 18. roku życia. SkoÅ„czyÅ‚em liceum i wyjechaÅ‚em na studia do Poznania, gdzie mieszkam non stop niemal od dwudziestu lat, w peÅ‚ni czujÄ…c siÄ™ Poznaniakiem. Z Katowicami wiążę mnie tylko moja mama i przyjaźń z trzema facetami, z którymi znamy siÄ™ od maÅ‚ego.
Siemianowice Śląskie, Katowice, Poznań, a teraz cały świat.
Jeszcze w międzyczasie był Olsztyn. Przeprowadziliśmy się, kiedy miałem dwa lata, bo ojciec podpisał kontrakt w teatrze. I dopiero teraz cały świat.
A wcześniej po całym świecie tułałeś się z tatą?
TuÅ‚aliÅ›my siÄ™ caÅ‚Ä… rodzinÄ…. PamiÄ™tam wystÄ™py olsztyÅ„skiej orkiestry, w której graÅ‚a moja mama, skrzypaczka. WlazÅ‚em na scenÄ™ podczas jej koncertu w filharmonii. Na widowni ludzie w garniturach sÅ‚uchajÄ…cy muzyki poważnej podziwiali trzylatka przemykajÄ…cego na czworakach miÄ™dzy muzykami. Bardzo chciaÅ‚em siÄ™ dostać do pana grajÄ…cego na kotÅ‚ach. StÄ…d pewnie takÄ… ważnÄ… rolÄ™ w mojej muzyce odgrywajÄ… bity. (Å›miech)
Bity od dzieciństwa.
DokÅ‚adnie. Mama mi na dodatek opowiadaÅ‚a, że jako dwuletni berbeć, to musiaÅ‚ być 78-79 rok, siedziaÅ‚em z rozdziawionym pyskiem na dywanie i zahipnotyzowany oglÄ…daÅ‚em w telewizorze koncert Henryka MikoÅ‚aja Góreckiego. Nie wiedziaÅ‚em kto to jest, ani co to w ogóle jest. A dziÅ› jego minimalistyczny styl można kÄ…cikiem ucha usÅ‚yszeć w moich utworach. Taka historyjka. DziÄ™kujÄ™ za wywiad. (Å›miech)
Wolnego! Ogarnijmy to. Mama jest z Zamościa, tata z Radomia. Jak to się stało, że się spotkali?
Spotkali siÄ™ na imprezie, na której mój ojciec wypadÅ‚ z okna bÄ™dÄ…cego balkonem. To znaczy nie wychodziÅ‚ oknem, ale drzwiami balkonowymi bÄ™dÄ…cymi oknem. Po prostu wyszedÅ‚ na fajkÄ™ i nie wiedziaÅ‚, że nie ma balkonu. To byÅ‚o w krakowskiej kamienicy, w której przed wojnÄ… obciÄ™to balkony, bo naprzeciwko staÅ‚ budynek Abwehry. ZleciaÅ‚ z pierwszego piÄ™tra i mama siÄ™ w nim zakochaÅ‚a. SpadÅ‚ jej z nieba.
Jaki ojciec, taki syn. O jeden krok za daleko. Też chciałeś być aktorem?
Chciałem, ale ojciec powiedział, że po jego trupie. Nie cierpiał środowiska aktorskiego, uważając je za zepsute i zajadłe wobec siebie. Dla mnie, nierozumnego małego człowieczka, jego zdanie było najważniejsze.
Masz coÅ› z aktora na scenie.
W ogóle mam ciÄ…gotki aktorskie. A na dodatek kiedy byÅ‚em maÅ‚y, uwielbiaÅ‚em oglÄ…dać ceremonie wrÄ™czenia najróżniejszych nagród – muzycznych, filmowych - wyobrażajÄ…c sobie, że to ja je dostajÄ™.
Dezodorant i lustro?
Takich strasznych rzeczy nie robiłem.
A ja zrobię, bo muszę zadać pewno pytanie.
Czy lubiÄ™ Behemotha?
Nie. Lubisz Behemotha?
Uwielbiam Behemotha.
I kochasz kino.
Do szaleństwa, łykam wszystkie filmy! Też pewnie po ojcu.
To pytanie zawsze rodzi wyrzuty sumienia, ale – jakie filmy?
Różne, różniste. Bardzo na przykÅ‚ad lubiÄ™ kino duÅ„skie. Von Triera ostatnio niezbyt, ale...
Gang Olsena!
Genialny! Albo taki film, jak „Zieloni rzeźnicy” czy niektóre „Dogmy”. Kino mainstreamowe też, tj. wszystkie Coppole, Quentiny Tarantino, Woody Alleny.
Masz tak, jak bohaterowie ostatniego filmu Allena? Wpadasz w nostalgię, odbierając kulturę? Czarno-biały film, winylowa płyta. Im coś starsze, tym lepsze?
Absolutnie nie. Winyli nie słucham i nie rozumiem tego szału. To okropnie trzeszczy, jest niewygodne i trzeba zmieniać stronę. Bezsens.
Mam kompleks gÅ‚uchego, bo wszyscy zachwycajÄ… siÄ™ „cieplejszÄ… barwÄ… dźwiÄ™ku”, której nigdy nie sÅ‚yszÄ™.
Ja też nie. SkrÄ™ca mnie, kiedy sÅ‚yszÄ™ o „tej gÅ‚Ä™bi”. NasÅ‚uchaÅ‚em siÄ™ o tym tyle bzdur: że jest nie do podrobienia, że jest unikalna, bla bla bla. Ludzie przekonujÄ… siÄ™ nawzajem „ale sÅ‚uchaj, ale ten analogowy dźwiÄ™k, ten niepodrabialny dźwiÄ™k Mooga”. A później sÅ‚yszÄ™ wirtualnego Mooga brzmiÄ…cego dokÅ‚adnie tak samo.
Kiedyś było lepiej. Miłość w latach 60. była czarno-biała i żyła w Paryżu.
Zajebista była.
To w takim razie jeszcze jeden kompleks.
Portnoya.
Nie znam.
Philip Roth. Dobry!
MuszÄ™ nadrobić. Ale kompleks mam inny. Czytam artykuÅ‚ próbujÄ…cy opisać twojÄ… twórczość dziesiÄ™cioma Å‚adnie brzmiÄ…cymi nazwami gatunków i nie wiem o co chodzi.
DostaÅ‚em ataku Å›miechu, kiedy w kwietniu wyszÅ‚a moja pÅ‚yta. ZnalazÅ‚em siÄ™ w jazzie, metalu, trip hopie, w muzyce klubowej, popie, indie, w rocku i elektronice. We wszystkim. Ale nie przeszkadza mi to - segregowanie jest konieczne. Z niektórych Å‚atek bardzo siÄ™ cieszÄ™, bo Thom Yorke i Radiohead to moi niekwestionowani idole.
Na okÅ‚adce swojej pÅ‚yty wyglÄ…dasz jak mój idol, Hannibal Lecter.
CoÅ› w tym jest. Wielu ludziom siÄ™ tak kojarzy. Fajne, ale niezamierzone.
Najpierw myÅ›laÅ‚em, że ta tytuÅ‚owa ósemka ma jakieÅ› mityczne znaczenia, np. wielki symbol nieskoÅ„czonoÅ›ci postawiony do pionu.
Wybacz, ale to rzeczywiÅ›cie tylko wynik dodawania - 7 kobiet, które miaÅ‚y wziąć udziaÅ‚ w projekcie plus ja. W ostatecznoÅ›ci pomysÅ‚ ten nie zostaÅ‚ zrealizowany, ale nazwa pozostaÅ‚a. CoÅ› jednak musi być na rzeczy, bo w 2011 roku ukazaÅ‚y siÄ™ aż trzy pÅ‚yty zatytuÅ‚owane „8”. Nosowskiej, Hansa Solo i Grabka.
Kiedy pierwszy raz usÅ‚yszaÅ‚em „Matters Not”, skojarzyÅ‚o mi siÄ™ ze Å›cieżkÄ… dźwiÄ™kowÄ… do Bergmana.
Nie widziałem chyba ani jednego jego filmu.
Dobry!
Muszę nadrobić. Zawsze wydawał mi się okropnie ciężki.
Niektórzy tak odbierajÄ… twojÄ… twórczość. Też jest bardzo filmowa. KomponujÄ…c myÅ›lisz filmem?
O niczym nie myślę, ale zgadzam się - jest filmowa. I to, że odbierają jako ciężką jest w porządku.
A kiedy „8 i póÅ‚”?
„Duality” ukaże siÄ™ mniej wiÄ™cej na przeÅ‚omie I i II kwartaÅ‚u 2012 roku. Nowa pÅ‚yta bÄ™dzie zwiÄ™zÅ‚a i bardziej poukÅ‚adana. Less is more. Mam już 10 szkiców. OdbyÅ‚a siÄ™ radiowa prapremiera singla i bardzo siÄ™ spodobaÅ‚. Krótko mówiÄ…c, usÅ‚yszycie fajne wokale i krótkie piosenki – Lady Grabek. (Å›miech)
Grabek się sprzedał.
Bardzo bym siÄ™ z tego cieszyÅ‚. „Uprawiam” muzykÄ™ po to, żeby jak najwiÄ™cej ludzi jÄ… usÅ‚yszaÅ‚o i jak najwiÄ™cej kupiÅ‚o. Jestem w wieku, w którym trzeba być szczerym i otwarcie przyznawać siÄ™ do tego, że z czegoÅ› rachunki trzeba pÅ‚acić.
Szczerze też uciekasz od zespołu. Nie lubisz pracować z ludźmi?
Jestem bardzo zajÄ™tym czÅ‚owiekiem. Po prostu nie mam na to czasu. Próby nie sÄ… dla mnie. WolÄ™ wejść do domowego studia w Å›rodku nocy i coÅ› nagrać. Muzykować zaczÄ…Å‚em przecież późno.
W wieku 32 lat. SkÄ…d ta obsuwa?
Bo nie wiedziałem, czego chcę. Wydaje mi się, że wcześniej byłem za głupi. Uważam, że do tworzenia czegokolwiek trzeba dojrzeć.
Na Firmamencie mieliÅ›my dyskusjÄ™, podczas której padÅ‚o stwierdzenie, że artystÄ™ musi wytÅ‚umaczyć Å›wiatu krytyk.
ZnalazÅ‚em wielu takich ludzi. Agnieszka SzydÅ‚owska, Piotr Stelmach od poczÄ…tku byli bardzo przychylnymi „fanami”, później Mariusz Owczarek, Robert Pegaz Zawieja z Eski Rock. Najfajniejsze, że nie musiaÅ‚em ich do tego jakoÅ› szczególnie przekonywać – wystarczyÅ‚o wysÅ‚anie pÅ‚yty. Bo ja nie mam zbyt wielkiego parcia „na szkÅ‚o”. Może trzeba je mieć bezwzglÄ™dnie, ale ja nie potrafiÄ™ wpychać siÄ™ wszÄ™dzie i za wszelkÄ… cenÄ™.
I masz zabezpieczenie finansowe.
To podstawa. Nie wyobrażam sobie innej sytuacji. Z samej muzyki bym w chwili obecnej nie wyżył.
Wcześniej powiedziałeś, że mamy kryzys wychodzenia z domu.
Sytuacja jest taka, ze ludzie albo nie mają nawet 10 złotych na bilet, albo im się po prostu nie chce. Widzę to po sobie. Mi też się nieraz nie chce.
Kiedyś było lepiej?
(Å›miech) KiedyÅ› byÅ‚em mÅ‚odszy. A na poważnie - zakoÅ„czyÅ‚em trasÄ™ i widzÄ™, że różni ludzie, pod wzglÄ™dem wieku i gustu, przychodzÄ… na moje koncerty. ZwÅ‚aszcza w maÅ‚ych miejscowoÅ›ciach da siÄ™ odczuć gÅ‚ód kultury. W Olecku czy Dobrym MieÅ›cie pojawiÅ‚y siÄ™ tÅ‚umy. Sale pÄ™kaÅ‚y w szwach, część ludzi nie weszÅ‚a. W dużych miastach mamy z kolei ogromnÄ… ofertÄ™ kulturalnÄ…. Może wiÄ™c chce nam siÄ™ wyjść z domu, natomiast nie bardzo wiemy gdzie iść. Trzeba znaleźć swojÄ… niszÄ™.
Mama próbowaÅ‚a grać na twoich niszowych skrzypcach?
PróbowaÅ‚a. Po 50 latach grania jest o niebo lepszym skrzypkiem ode mnie. Przy okazji - możesz zatytuÅ‚ować ten wywiad stwierdzeniem „nie jestem wirtuozem skrzypiec”. To wÅ‚aÅ›nie mama, kiedy miaÅ‚em 6 lat, wepchnęła mnie do szkoÅ‚y muzycznej. SkoÅ„czyÅ‚em podstawówkÄ™ skrzypiec i zaczÄ…Å‚em Å›redniÄ…, ale nie chciaÅ‚o mi siÄ™ już wiÄ™cej ćwiczyć. ByÅ‚em cholernie zdolny, ale strasznie leniwy. Ludzie mówili, że gdybym siÄ™ przyÅ‚ożyÅ‚, to mógÅ‚bym coÅ› zrobić w kierunku klasycznych skrzypiec. A wytrwaÅ‚em tylko do czternastki.
I jak to, Jezus Maria, stało się, że wylądowałeś wtedy w Danii ćwicząc gimnastykę sportową?
To też rodzice. W 91' roku byÅ‚a szansa na roczny wyjazd zagranicÄ™. Nie przelewaÅ‚o nam siÄ™, a nadarzyÅ‚a siÄ™ okazja , żeby wysÅ‚ać mnie zagranicÄ™. SzkoÅ‚a gimnastyczna byÅ‚a jedynÄ… możliwoÅ›ciÄ…. Przyjechali paÅ„stwo, poopowiadali, pokazali fruwajÄ…cych ludzi i powiedzieli, że ja też tak bÄ™dÄ™. PrzeraziÅ‚em siÄ™, ale stwierdziÅ‚em „okej”. I byÅ‚o naprawdÄ™ super, chociaż dziÅ› potrafiÅ‚bym co najwyżej stanąć na rÄ™kach i zrobić wahadÅ‚o. Ale wtedy byÅ‚o super do tego stopnia, że chciaÅ‚em w Danii zostać na staÅ‚e.
Co było super?
Prawdziwa tolerancja dla wszystkiego i dla wszystkich. Totalny spokój i luz. Rzeczy, których brakuje mi tutaj. Skandynawowie może sÄ… zimni, ale w ciekawy sposób. I lubiÄ… żywe Å›wiatÅ‚o. KochajÄ… Å›wiece.
A co cię zafascynowało w kulturze?
A nic!
No jak to nic?!
Absolutnie nic! Dlatego wróciÅ‚em. Przepraszam wszystkich DuÅ„czyków, ale Dania jest strasznie prymitywna kulturowo.
PograÅ‚eÅ›, pogimnastykowaÅ‚eÅ›, wróciÅ‚eÅ› i zaÅ‚ożyÅ‚eÅ› biuro tÅ‚umaczeÅ„.
Wypadkowa studiów. UczyÅ‚em siÄ™ duÅ„skiego, angielskiego, hiszpaÅ„skiego i innych. SmykaÅ‚ka do lingwistyki jest czÄ™sta u muzyków. Mam ucho.
Ale największe do języka muzycznego?
Może, może...
WiÄ™c powiedz mi coÅ› wiÄ™cej o twojej „transgenicznej kuszy” z akrylu autorstwa Teda Brewera.
Ted prowadzi maÅ‚Ä… angielskÄ… manufakturÄ™, która wypÅ‚ynęła na szerokie wody, kiedy instrument u nich zamówiÅ‚a Vanessa Mae. Ja szukaÅ‚em skrzypiec niekoniecznie tak odjazdowych jak Vivo 2, które ostatecznie kupiÅ‚em. Nie zależaÅ‚o mi na funkcjach typu Å›wiecenie i inne bzdety. RolÄ™ graÅ‚ przede wszystkim fajny dźwiÄ™k, w miarÄ™ podobny do barwy skrzypiec akustycznych. Najpierw znalazÅ‚em NS Design, potem Jordana robiÄ…cego kilka egzemplarzy rocznie, ale to póÅ‚ki cenowo nieosiÄ…galne dla poczÄ…tkujÄ…cego muzyka. TrafiÅ‚o na Teda. WÅ‚asnorÄ™cznie przez niego zrobione Vivo 2 nie majÄ… pudÅ‚a rezonansowego, czyli Å‚atwiej je nagÅ‚oÅ›nić. Poza tym w ogóle nie wiem jak dziaÅ‚ajÄ…. Wiem, że Å›wiÄ™cÄ…. (Å›miech)
Na ile kolorów?
Tylko na biało.
Jackson podczas ostatniej trasy koncertowej miał spodnie i rękawiczki pulsujące wszystkimi kolorami tęczy.
O, matko! Genialne.
Tworzenie ciÄ™ morduje?
Ani trochÄ™. OczywiÅ›cie podczas nagrywania pÅ‚yty wystÄ…piÅ‚o trochÄ™ problemów, bo „8” byÅ‚o moim pierwszym kontaktem z prawdziwym studiem. OkazaÅ‚o siÄ™, że nie wystarczy zagrać i polepić.
A były jakieś kompromisy?
Żadnych.
Za mÄ…dry?
Albo za gÅ‚upi. Kompromisowo podchodzÄ™ tylko do żony i córki.
A w tobie jest znowu trochÄ™ mamy i trochÄ™ taty. Co jest twoje?
Ja jestem mój.
Grabek - solowy projekt Wojtka Grabka, multiinstrumentalisty Å‚Ä…czÄ…cego ostre bity z dźwiÄ™kami zapÄ™tlonych skrzypiec i wokali. Projekt narodziÅ‚ siÄ™ pod koniec 2008 roku. Zaraz potem ukazaÅ‚a siÄ™ EPka „mono3some”. Wydany wÅ‚asnym nakÅ‚adem mini album utorowaÅ‚ artyÅ›cie drogÄ™ do wystÄ™pów w Polsce i zagranicÄ…, również na takich jak Heineken Open'er Festival 2009, Free Form Festival, czy Transvizualia. W kwietniu 2011 roku wydaÅ‚ pÅ‚ytÄ™ „8”. W 2012 kolejna - „Duality”.
Rozmawiał: Grzegorz Rolecki
Komentarze |