Kielce v.0.8

Kielce
Hala przy ulicy Bocznej do poprawki

 drukuj stron�
Kielce Cywilizacja Kultura
Wys�ano dnia 30-12-2006 o godz. 11:00:00 przez agape 496

Kieleckie agencje artystyczne zapowiadają, że już nigdy nie zorganizują koncertu w nowej hali przy ulicy Bocznej. Wszystko przez tragiczną ich zdaniem akustykę obiektu.

Od samego początku mówiło, że otwarty z wielką pompą obiekt nie nadaje się do organizowania się w nim wielkich koncertów. Kielczanie mogli przekonać się o tym podczas musicalu "Metro", kiedy to nikt nie był wstanie zrozumieć słów słynnych na całą Polskę piosenek. Jednak szala goryczy przelała się w sobotę. Spora część osób, która przyszła na występ gwiazd tegorocznego koncertu w Sopocie, zespołów The Jet Set i Stachursky, po prostu wyszła w połowie imprezy. Powód? Fatalne nagłośnienie.

Potwierdza to organizator koncertu Jerzy Lichacz, właściciel agencji George Music Cooperation. - Wszystko przez bardzo złą akustykę hali - twierdzi. - Jej wielkość, kształt i brak wytłumienia powodują, że głośna muzyka odbija się od ścian i praktycznie uniemożliwia zrozumienie słów piosenek. Piosenki to jeden wielki bełkot - opowiada.

Zgadza się z nim Leszek Janiszewski, z agencji Prom-Art, która sprowadziła do Kielc słynny musical "Metro". - W większości dużych hal jest problem z akustyką, ale kielecka nie nadaje się do niczego. Nie pomaga nawet najlepszy sprzęt nagłośnieniowy. Dźwięk odbija się od ścian i sufitu, i całkowicie zniekształcony trafia do uszu słuchaczy - wyjaśnia. Obydwaj zapewniają, że już więcej w nowej hali nie zorganizują żadnej imprezy. - Mamy już dosyć. Nacięliśmy się i nie zamierzamy ryzykować po raz kolejny - podkreślają.

Z problemów zdaje sobie sprawę Wojciech Dębski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który zarządza halą. - Organizatorzy mają do nas pretensje i ja potrafię to zrozumieć, bo rzeczywiście mamy problemy z akustyką - przyznaje dyrektor Dębski. Zdradza również, że podczas projektowania hali pominięto całkowicie ten problem.

- Z oszczędności zrezygnowaliśmy z projektu akustycznego i teraz się to na nas odbija - wyjaśnia. Zapewnia, że najprawdopodobniej w przyszłym roku ten błąd zostanie naprawiony i będzie wiadomo, jak przebudować obiekt, by poprawić jego dźwiękowe walory.

Czy to pomoże? Ryszard Babiarczyk z agencji Fides uważa, że nie. - W Kielce poszła już wiadomość, że koncerty w hali się nie udają. Obawiam się, że będzie bardzo trudno znaleźć kogoś, kto jeszcze raz zaryzykuje organizację w niej jakiejkolwiek imprezy - ocenia.

----------------------
Budowa hali przy ulicy Bocznej kosztowała ponad 27 milionów złotych i trwała 16 miesięcy. Władze miasta namawiając radnych do zgody na tę inwestycję zapewniały, że obiekt oprócz widowisk sportowych będzie przede wszystkim świetnym miejscem do organizowania imprez rozrywkowych.


Miłosz SKIBA Echo Dnia


Komentarze

Error connecting to mysql