Muzyka Recenzje Kielce Kultura Sztuki plastyczne
Wys�ano dnia 02-07-2008 o godz. 22:39:56 przez rafa 1804
Wys�ano dnia 02-07-2008 o godz. 22:39:56 przez rafa 1804
Hasarapasa Mila Parila KoÅ›minder KoÅ›mifinder Kominder Mila Parila… nie raz daÅ‚o siÄ™ sÅ‚yszeć to magiczne zaklÄ™cie, majÄ…ce doprowadzić do stanu wielokrotnej szczęśliwoÅ›ci.. |
Całe zamieszanie sprowokował Włodzimierz Kiniorski, autor Festiwalu Hasarapasa 1998-2008. Jubileuszowa, dziesiąta edycja odbyła się 23 czerwca w Bazie Zbożowej. Nie brakowało atrakcji dla gości w każdym wieku, o czym świadczyła obecność zarówno niemowląt, jak i osób w zaawansowanym wieku.
TÅ‚o muzyczne dla imprezy stanowiÅ‚y dwie sceny – główna, ustawiona w okolicach garaży, oraz FruwajÄ…ca Scena Mehehe. Publika pÅ‚ynnie przemieszczaÅ‚a siÄ™ pomiÄ™dzy scenami, adekwatnie do swoich muzycznych upodobaÅ„.
Suport na głównej scenie zapewniały zespoły na co dzień szlifujące swoje umiejętności w Bazie Zbożowej oraz zespół ADHD, stanowiący połączenie doświadczenia dojrzałych muzyków z energią młodzieży, stawiającej pierwsze kroki.
GwiazdÄ… Festiwalu byÅ‚ Tomasz LipiÅ„ski, znany z wystÄ™pów w grupach Brygada Kryzys oraz Tilt. Doskonale sobie poradziÅ‚, prezentujÄ…c „one-man-show”. Akompaniament gitary wystarczyÅ‚, żeby zagrać Å›wietny koncert.
Zespół Automatik w składzie: Rafał Nowak i Andrzej Rajski wystąpił w towarzystwie Józefa Gralaka. Jego trąbka bardzo dobrze wpasowana była w elektroniczne brzmienia płynące z całej potężnej aparatury panów stanowiących trzon zespołu. Andrzej Rajski jak zwykle wkomponował tez swoją perkusyjną część w występ Automatik.
Warto wymienić Å›wietny wystÄ™p Brylewskiego i Rozwadowskiego – weteranów, którzy jako Max & Kelner zaprezentowali tzw. techno terror. Przy pomocy mikrofonów, laptopa i pianoli serwowali dźwiÄ™ki niewiele majÄ…ce wspólnego z ogólnie przyjÄ™tym rozumieniem techno (caÅ‚e szczęście), sprawiajÄ…c tym niebywaÅ‚Ä… radość publicznoÅ›ci.
Nie dane mi byÅ‚o zobaczyć na scenie Makaruka w towarzystwie JNA The Animal Man’a, czego żaÅ‚ujÄ™, gdyż ponoć byÅ‚ to najlepszy koncert tego dnia. Ponoć.
Na koniec reggae w wykonaniu Konopians. Zespół wyszedł na scenę po godzinie pierwszej w nocy, i mimo garstki osób, jaka została w Bazie, świetnie na tej scenie się bawił. Widać było, ze muzyka niesie im radość, nie mniejszą niż publicznosci zgromadzonej pod sceną. Szkoda tylko, ze zagrali tak krótko, przez organizacyjne niedociągnięcia. Te jednak przemilczę.
Pozamuzyczne atrakcje zapewnili organizatorzy odbywającego się równolegle Festiwalu Kultury Słowiańskiej "Slavia".
TÅ‚o muzyczne dla imprezy stanowiÅ‚y dwie sceny – główna, ustawiona w okolicach garaży, oraz FruwajÄ…ca Scena Mehehe. Publika pÅ‚ynnie przemieszczaÅ‚a siÄ™ pomiÄ™dzy scenami, adekwatnie do swoich muzycznych upodobaÅ„.
Suport na głównej scenie zapewniały zespoły na co dzień szlifujące swoje umiejętności w Bazie Zbożowej oraz zespół ADHD, stanowiący połączenie doświadczenia dojrzałych muzyków z energią młodzieży, stawiającej pierwsze kroki.
GwiazdÄ… Festiwalu byÅ‚ Tomasz LipiÅ„ski, znany z wystÄ™pów w grupach Brygada Kryzys oraz Tilt. Doskonale sobie poradziÅ‚, prezentujÄ…c „one-man-show”. Akompaniament gitary wystarczyÅ‚, żeby zagrać Å›wietny koncert.
Zespół Automatik w składzie: Rafał Nowak i Andrzej Rajski wystąpił w towarzystwie Józefa Gralaka. Jego trąbka bardzo dobrze wpasowana była w elektroniczne brzmienia płynące z całej potężnej aparatury panów stanowiących trzon zespołu. Andrzej Rajski jak zwykle wkomponował tez swoją perkusyjną część w występ Automatik.
Warto wymienić Å›wietny wystÄ™p Brylewskiego i Rozwadowskiego – weteranów, którzy jako Max & Kelner zaprezentowali tzw. techno terror. Przy pomocy mikrofonów, laptopa i pianoli serwowali dźwiÄ™ki niewiele majÄ…ce wspólnego z ogólnie przyjÄ™tym rozumieniem techno (caÅ‚e szczęście), sprawiajÄ…c tym niebywaÅ‚Ä… radość publicznoÅ›ci.
Nie dane mi byÅ‚o zobaczyć na scenie Makaruka w towarzystwie JNA The Animal Man’a, czego żaÅ‚ujÄ™, gdyż ponoć byÅ‚ to najlepszy koncert tego dnia. Ponoć.
Na koniec reggae w wykonaniu Konopians. Zespół wyszedł na scenę po godzinie pierwszej w nocy, i mimo garstki osób, jaka została w Bazie, świetnie na tej scenie się bawił. Widać było, ze muzyka niesie im radość, nie mniejszą niż publicznosci zgromadzonej pod sceną. Szkoda tylko, ze zagrali tak krótko, przez organizacyjne niedociągnięcia. Te jednak przemilczę.
Pozamuzyczne atrakcje zapewnili organizatorzy odbywającego się równolegle Festiwalu Kultury Słowiańskiej "Slavia".
Komentarze |