Sport i Rekreacja
Wys�ano dnia 20-01-2012 o godz. 17:12:19 przez rafa 7970
Wys�ano dnia 20-01-2012 o godz. 17:12:19 przez rafa 7970
Tę i inne historie z dziejów kieleckiego sportu możemy poznać dzięki talentowi i twórczości śp. Zbigniewa Moskwy, który – podaję za notą biograficzną: „od 1983 r. wertował zasoby archiwalne, tropiąc ciekawostki i sensacje z historii regionu”. |
Wielkie zasługi dla popularyzacji sportu w Kielcach miało założone w 1895 roku Towarzystwo Cyklistów Kieleckich. By przez cały rok utrzymywać dobrą kondycję fizyczną, jego członkowie poza kolarstwem czynnie uprawiali łyżwiarstwo. W tym celu tor kolarski przy ul. Ruskiej w okresie zimowym zamieniano na ślizgawkę.
Na łyżwy stawiało także Kieleckie Towarzystwo Gimnastyczne Sokół. Dzierżawiło ono w parku miejskim staw, który zimą, skuty lodem, zamieniał się w popularną wśród kielczan ślizgawkę. Łyżwiarzom często przygrywała orkiestra dęta, a zziębnięci amatorzy białego szaleństwa mogli rozgrzać się herbatą w nieistniejącym już przeszklonym pawilonie, położonym tuż nad stawem, od strony wschodniej. W latach 30. konkurencją dla ślizgawki Sokoła stało się boisko Kolejowego Przysposobienia Wojskowego przy ul. Solnej. Na sztucznym lodowisku, od skrótu zwanym „Kapewu”, rozgrywano mecze hokejowe, ale obiekt udostępniano także chętnym mieszkańcom Kielc. Oba lodowiska miały oświetlenie i tętniły życiem do późnych godzin wieczornych.
W 1929 roku Komitet Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego w Kielcach (dziś WDK) zainicjował budowę skoczni narciarskiej na Stadionie. Do zbiorki funduszy na ten cel włączyli się mieszkańcy miasta i różne organizacje sportowe. Za wytyczenie trasy narciarskiej oraz projekt skoczni odpowiadali inż. Walentowski oraz wicewojewoda Adam Kroebl*.
W grudniu 1933 r. z inicjatywy gen. Juliusza Zulaufa (od 1930 r. dowódca 2. Dywizji Piechoty Legionów w Kielcach), powołano w mieście klub narciarski, który niebawem przekształcił się w Kielecki Klub Narciarski, a generał został jego prezesem.
Wkrótce utworzono stacje górskie w Zgórsku, na Świętej Katarzynie i w Zagnańsku. Organizowano kursy dla początkujących narciarzy, a wszystkich zachęcano do zdobywania odznak sprawności Polskiego Związku Narciarskiego. W tym celu zorganizowano w 1933 r. pierwsze zawody narciarskie w Kielcach. Na 12-kilometrowej trasie stanęło 80 zawodników, w tym 2 panie. Zmaganiom, które odbyły się na Stadionie, towarzyszyła orkiestra dęta 4. pp Legionów.
Działające na terenie Kielc organizacje sportowe propagowały uprawianie narciarstwa nie tylko na trasach wytyczonych na pobliskim Stadionie czy okolicznych wzgórzach, ale także w górach wysokich. Drużyny sportowe wysyłał w Tatry na przykład, założony w 1922 roku, żydowski klub sportowy Makkabi. W lutym 1933 r. odbyły się w Zakopanem Światowe Igrzyska Zimowe „Makkabi”, na które przyjechali liczni żydowscy sportowcy z Finlandii, Łotwy, Norwegii, Węgier, Włoch, Niemiec, Austrii, Czechosłowacji i Rumunii. Brała w nich udział także ekipa z Kielc.
Kielecki Klub Narciarski oraz oddział Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego przy wsparciu Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego w 1935 r. rozpoczęły akcję propagującą udział kielczan w „Święcie gór”** (Zakopane, 4–12 sierpnia). Dla uczestników załatwiono zniżki kolejowe, noclegowe i zachęcano: „Codziennie w godzinach rannych budzone będzie Zakopane capstrzykiem odegranym przez kilka orkiestr wojskowych... miasto rozbrzmiewać będzie muzyką... od tęsknych melodji węgiersko-cygańskich począwszy, a skończywszy na skocznych wiązankach legjonowych.... goście... przez cały czas będą się czuli pogodni i beztroscy jak dzieci, a stale uśmiechnięte twarze na licach przywodzić będą na myśl niebo i anioły...”.
Wspomniane wyżej instytucje zorganizowały także wyjazd do Zakopanego (2–11 luty) na międzynarodowe zawody FIS (Fédération Internationale de Ski – Międzynarodowa Federacja Narciarska, założona w 1924 r., dba o rozwój narciarstwa na świecie, organizuje zawody, formalizuje przepisy i precyzuje zasady). Zapisy na imprezę (w cenie był przejazd, 4 noclegi, 3 śniadania i wstęp) przyjmował „Orbis”, mieszczący się przed wojną przy ul. Sienkiewicza 42. Z pewnością akcje tego typu przyczyniły się do spopularyzowania narciarstwa w Kielcach.
Tematyka sportów zimowych nie pozwala pominąć jeszcze jednej bardzo istotnej kwestii –stosownego stroju. I tak np. w sezonie 1930/31 w łyżwiarstwie obowiązywała następująca moda: spódniczki w kratkę, do tego kostium z tweedu lub aksamitu, całość koniecznie obszyta futrem, szal i czapeczka z aksamitu, futra lub filcu. Modne były również turbany, baskijki (płaskie, okrągłe nakrycie głowy bez daszka, wprowadzone do mody w pod koniec XX w. przez salony francuskie) czy kominiarki. Buty sportowe, ręcznie szyte w kolorze brązowym lub beżowym.
Wśród narciarek królował kostium norweski, uszyty z materiałów chroniących od wiatru. Zamiast guzików używane były zatrzaski, kolorystyka to granat, beż, szarozielony.
W tej dyscyplinie panie mogły nosić spodnie – albo długie pantalony, poszerzane u dołu, albo spodnie do kolan czy nawet bryczesy. Panowie w tamtych czasach byli modowymi tradycjonalistami. Dziś natomiast niejeden amator białego szaleństwa wizytę na stoku zaczyna w firmowym sklepie
*Adam Kroebl (dwukrotny wicewojewoda kielecki 1924–29 i 1930–31; poseł w l. 1935–38; działacz organizacji sportowych i turystycznych, pionier ruchu narciarskiego w Polsce; autor Kronik turystycznych publikowanych w „Taterniku”, a także członek załogi pierwszego letniego odnotowanego wejście na Żabi Szczyt Wyżni i Niżne Rysy 26 lipca 1905 r.).
**„Święto gór” (pierwszy zjazd przedstawicieli gór miał się odbyć w sierpniu 1934 r., ale z powodu powodzi przełożono go na następny rok; był to przegląd kultury już wtedy pomyślany jako konkurs; po wojnie idea odrodziła się w pomyśle „Jesieni Tatrzańskiej”, a później Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich).
Na łyżwy stawiało także Kieleckie Towarzystwo Gimnastyczne Sokół. Dzierżawiło ono w parku miejskim staw, który zimą, skuty lodem, zamieniał się w popularną wśród kielczan ślizgawkę. Łyżwiarzom często przygrywała orkiestra dęta, a zziębnięci amatorzy białego szaleństwa mogli rozgrzać się herbatą w nieistniejącym już przeszklonym pawilonie, położonym tuż nad stawem, od strony wschodniej. W latach 30. konkurencją dla ślizgawki Sokoła stało się boisko Kolejowego Przysposobienia Wojskowego przy ul. Solnej. Na sztucznym lodowisku, od skrótu zwanym „Kapewu”, rozgrywano mecze hokejowe, ale obiekt udostępniano także chętnym mieszkańcom Kielc. Oba lodowiska miały oświetlenie i tętniły życiem do późnych godzin wieczornych.
W 1929 roku Komitet Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego w Kielcach (dziś WDK) zainicjował budowę skoczni narciarskiej na Stadionie. Do zbiorki funduszy na ten cel włączyli się mieszkańcy miasta i różne organizacje sportowe. Za wytyczenie trasy narciarskiej oraz projekt skoczni odpowiadali inż. Walentowski oraz wicewojewoda Adam Kroebl*.
W grudniu 1933 r. z inicjatywy gen. Juliusza Zulaufa (od 1930 r. dowódca 2. Dywizji Piechoty Legionów w Kielcach), powołano w mieście klub narciarski, który niebawem przekształcił się w Kielecki Klub Narciarski, a generał został jego prezesem.
Wkrótce utworzono stacje górskie w Zgórsku, na Świętej Katarzynie i w Zagnańsku. Organizowano kursy dla początkujących narciarzy, a wszystkich zachęcano do zdobywania odznak sprawności Polskiego Związku Narciarskiego. W tym celu zorganizowano w 1933 r. pierwsze zawody narciarskie w Kielcach. Na 12-kilometrowej trasie stanęło 80 zawodników, w tym 2 panie. Zmaganiom, które odbyły się na Stadionie, towarzyszyła orkiestra dęta 4. pp Legionów.
Działające na terenie Kielc organizacje sportowe propagowały uprawianie narciarstwa nie tylko na trasach wytyczonych na pobliskim Stadionie czy okolicznych wzgórzach, ale także w górach wysokich. Drużyny sportowe wysyłał w Tatry na przykład, założony w 1922 roku, żydowski klub sportowy Makkabi. W lutym 1933 r. odbyły się w Zakopanem Światowe Igrzyska Zimowe „Makkabi”, na które przyjechali liczni żydowscy sportowcy z Finlandii, Łotwy, Norwegii, Węgier, Włoch, Niemiec, Austrii, Czechosłowacji i Rumunii. Brała w nich udział także ekipa z Kielc.
Kielecki Klub Narciarski oraz oddział Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego przy wsparciu Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego w 1935 r. rozpoczęły akcję propagującą udział kielczan w „Święcie gór”** (Zakopane, 4–12 sierpnia). Dla uczestników załatwiono zniżki kolejowe, noclegowe i zachęcano: „Codziennie w godzinach rannych budzone będzie Zakopane capstrzykiem odegranym przez kilka orkiestr wojskowych... miasto rozbrzmiewać będzie muzyką... od tęsknych melodji węgiersko-cygańskich począwszy, a skończywszy na skocznych wiązankach legjonowych.... goście... przez cały czas będą się czuli pogodni i beztroscy jak dzieci, a stale uśmiechnięte twarze na licach przywodzić będą na myśl niebo i anioły...”.
Wspomniane wyżej instytucje zorganizowały także wyjazd do Zakopanego (2–11 luty) na międzynarodowe zawody FIS (Fédération Internationale de Ski – Międzynarodowa Federacja Narciarska, założona w 1924 r., dba o rozwój narciarstwa na świecie, organizuje zawody, formalizuje przepisy i precyzuje zasady). Zapisy na imprezę (w cenie był przejazd, 4 noclegi, 3 śniadania i wstęp) przyjmował „Orbis”, mieszczący się przed wojną przy ul. Sienkiewicza 42. Z pewnością akcje tego typu przyczyniły się do spopularyzowania narciarstwa w Kielcach.
Tematyka sportów zimowych nie pozwala pominąć jeszcze jednej bardzo istotnej kwestii –stosownego stroju. I tak np. w sezonie 1930/31 w łyżwiarstwie obowiązywała następująca moda: spódniczki w kratkę, do tego kostium z tweedu lub aksamitu, całość koniecznie obszyta futrem, szal i czapeczka z aksamitu, futra lub filcu. Modne były również turbany, baskijki (płaskie, okrągłe nakrycie głowy bez daszka, wprowadzone do mody w pod koniec XX w. przez salony francuskie) czy kominiarki. Buty sportowe, ręcznie szyte w kolorze brązowym lub beżowym.
Wśród narciarek królował kostium norweski, uszyty z materiałów chroniących od wiatru. Zamiast guzików używane były zatrzaski, kolorystyka to granat, beż, szarozielony.
W tej dyscyplinie panie mogły nosić spodnie – albo długie pantalony, poszerzane u dołu, albo spodnie do kolan czy nawet bryczesy. Panowie w tamtych czasach byli modowymi tradycjonalistami. Dziś natomiast niejeden amator białego szaleństwa wizytę na stoku zaczyna w firmowym sklepie
*Adam Kroebl (dwukrotny wicewojewoda kielecki 1924–29 i 1930–31; poseł w l. 1935–38; działacz organizacji sportowych i turystycznych, pionier ruchu narciarskiego w Polsce; autor Kronik turystycznych publikowanych w „Taterniku”, a także członek załogi pierwszego letniego odnotowanego wejście na Żabi Szczyt Wyżni i Niżne Rysy 26 lipca 1905 r.).
**„Święto gór” (pierwszy zjazd przedstawicieli gór miał się odbyć w sierpniu 1934 r., ale z powodu powodzi przełożono go na następny rok; był to przegląd kultury już wtedy pomyślany jako konkurs; po wojnie idea odrodziła się w pomyśle „Jesieni Tatrzańskiej”, a później Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich).
Opracowała: Weronika Mojecka, ilustracja: Ola Makowska
Komentarze |