Teatr
Wys�ano dnia 13-10-2005 o godz. 14:00:00 przez pala2 1948
Wys�ano dnia 13-10-2005 o godz. 14:00:00 przez pala2 1948
Już dziś - 17 października w Ekumenicznej Świątyni Pokoju przy ul Sienkiewicza 1 o godzinie 18:00 zobaczymy "Hotel pod Aniołem" autorski spektakl Joanny Kasperek i Grzegorza Artmana w reżyserii Piotra Cieplaka. |
Przedstawienie w ramach Światowego Dnia Walki z Nędzą artyści organizują wspólnie ze Stowarzyszeniem "ATD Czwarty Świat". Jak co roku, w ten dzień odprawiona zostanie msza święta na kieleckim dworcu, a przed południem bezdomni pomogą przenieść dekoracje do spektaklu z KCK do Świątyni.
To kolejne nietypowe miejsce teatralne, które odwiedzą artyści. Wszystko w ramach projektu "Drogi i Bezdroża Teatru". "Hotel pod Aniołem" jest poetycką opowieścią o związku dwojga ludzi, o ich codzienności, uczuciach, problemach. W 12 scenach inspirowanych malarstwem Jerzego Nowosielskiego Joanna Kasperek i Grzegorz Artman, wspomagani doskonałą ścieżką dźwiękową - zapisem odgłosów rzeczywistości - snują malarsko-teatralną opowieść o miłości.
W spektaklu nie pada ani jedno słowo, nie ma teatralnych sztuczek, czy rekwizytów. Przedstawienie znalazło się w gronie nominowanych do finału XI Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Do tej pory w ramach "Dróg i bezdroży teatru" odbyły się już dwa spektakle: jeden w magazynach szkolnych w Chmielniku, drugi na dziedzińcu magazynów Społem na sandomierskim rynku. Artyści, wspomagani przez fotografa Kubę Pajewskiego i operatora Armanda Urbańskiego, odwiedzają raz w miesiącu mniejsze miasto regionu świętokrzyskiego.
Projekt ma być szansą zaprezentowania tego bardzo nietypowego, poetyckiego spektaklu szerszej, często nie zaznajomionej z teatrem publiczności. Jest także wyzwaniem dla artystów, i próbą zmierzenia się z ciekawymi, nieteatralnymi przestrzeniami. Powstaje dokumentacja zdjęciowa i filmowa z projektu.
- Co dzieje się na trasie "Dróg i bezdroży teatru"?
- Poznajemy interesujących ludzi, dokumentujemy miejsca, które odwiedzamy, i widzów, także tych przypadkowych. W Chmielniku doczekaliśmy się owacji na stojąco. To miłe wrażenie, bo zdajemy sobie sprawę, że spektakl nie jest łatwy i prosty w odbiorze. W Sandomierzu odwiedziła nas grupa wybierająca się na dużą wystawę Nowosielskiego, przeprowadziliśmy z nimi ciekawą rozmowę. Spektakl oglądała także grupa rowerzystów, którzy przypadkowo trafili na dziedziniec. Po dwóch wyjazdach mamy już 10 godzin materiału zdjęciowego. W planach mamy jeszcze 10 miejscowości, zagramy prawdopodobnie w stadninie koni, synagodze i na dziedzińcu klasztornym. W sumie tych ciekawych miejsc ma być 12, czyli tyle, ile jest scen w "Hotelu pod Aniołem". Naszym filmem zainteresowana jest wybitna montażystka Agnieszka Bojanowska (znana chociażby z dokumentów Krzysztofa Kieślowskiego). Muzykę do filmu napisze zespół Kormorany. Prezentacja naszego dorobku odbędzie się prawdopodobnie w Centrum Sztuki Współczesnej w Waszawie i na festiwalu "Nowe Horyzonty" w Cieszynie - opowiada Grzegorz Artman.
- Czy będą inne spektakle?
- Na razie za wcześnie, aby o tym mówić. Chcemy najpierw założyć Stowarzyszenie Teatralno-Filmowe "Hotel pod Aniołem". Dzięki temu będziemy mogli starać się o dotacje i dofinansowanie naszych projektów. Jest gotowy statut, złożyliśmy papiery rejestracyjne do sądu. Mamy już trochę pomysłów, jak rozwinąć naszą działalność, ale nie chciałbym zapeszyć. Na pewno nadal będziemy współpracować z Piotrem Cieplakiem. Myślę, że Stowarzyszenie uzyska status prawny jeszcze w tym roku. Na razie już w drugiej połowie października ruszamy z realizacją spektaklu. Aktorami będą mieszkańcy Domu Pomocy Społecznej przy ul. Jagiellońskiej. Będzie to tekst Michała Płoskiego, adaptacja starorosyjskiej bajki o śmierci... Chcemy, aby premiera spektaklu odbyła się na wiosnę. Z tej pracy także powstanie dokumentacja filmowa, a - jak sądzimy - przedstawienie będzie dla mieszkańców DPS ciekawą formą terapii przez teatr.
Małżeństwo Joanna Kasperek i Grzegorz Artman mają spory bagaż doświadczeń teatralnych. Przez kilka lat współpracowali z Teatrem Wierszalin Piotra Tomaszuka, trzykrotnym laureatem nagrody Fringe festiwalu teatralnego w Edynburgu (za "Turlajgroszka", "Merlina" i "Medyka").
Za rolę Młodej w "Klątwie", Joanna znalazła się w dziesiątce nominowanych do nagrody aktorskiej na tym festiwalu. "Pasja zabłudowska" i "Prawiek i inne czasy" otrzymywały główne nagrody konkursów na wystawienie polskiej sztuki współczesnej, a za role w tych spektaklach (Cyganicha i Kłoska) nagradzano indywidualnie Joannę Kasperek.
Wierszalin był niezwykle popularną grupą teatralną lat dziewięćdziesiątych, a charakterystyczne dla zespołu połączenie sceniczne planu aktorskiego i lalkowego, osadzenie spektakli w realiach białostockiego pogranicza było rozpoznawane przez wszystkich interesujących się teatrem. Po rozstaniu z Wierszalinem grali w teatrach warszawskich (Joanna - "Rozmaitości) i wrocławskich ("Współczesny"). Od tego czasu współpracują także z Piotrem Cieplakiem i to zarówno w teatrze instytucjonalnym ("Historia Miłosiernej, czyli testament psa" w Teatrze Rozmaitości), jak i niezależnym ("Raj utracony" z warszawską grupą Montownia, "Historia o narodzeniu Jezusa na Dworcu Centralnym"). Grzegorz gra także gościnnie na scenie Teatru Miejskiego w Gdyni w "Pannie Julii" Strindberga, gdzie partneruje Marii Seweryn. Ma na swoim koncie także współpracę z Biurem Podróży ("Świniopolis") - jedną z najciekawszych współcześnie scen niezależnych.
To kolejne nietypowe miejsce teatralne, które odwiedzą artyści. Wszystko w ramach projektu "Drogi i Bezdroża Teatru". "Hotel pod Aniołem" jest poetycką opowieścią o związku dwojga ludzi, o ich codzienności, uczuciach, problemach. W 12 scenach inspirowanych malarstwem Jerzego Nowosielskiego Joanna Kasperek i Grzegorz Artman, wspomagani doskonałą ścieżką dźwiękową - zapisem odgłosów rzeczywistości - snują malarsko-teatralną opowieść o miłości.
W spektaklu nie pada ani jedno słowo, nie ma teatralnych sztuczek, czy rekwizytów. Przedstawienie znalazło się w gronie nominowanych do finału XI Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Do tej pory w ramach "Dróg i bezdroży teatru" odbyły się już dwa spektakle: jeden w magazynach szkolnych w Chmielniku, drugi na dziedzińcu magazynów Społem na sandomierskim rynku. Artyści, wspomagani przez fotografa Kubę Pajewskiego i operatora Armanda Urbańskiego, odwiedzają raz w miesiącu mniejsze miasto regionu świętokrzyskiego.
Projekt ma być szansą zaprezentowania tego bardzo nietypowego, poetyckiego spektaklu szerszej, często nie zaznajomionej z teatrem publiczności. Jest także wyzwaniem dla artystów, i próbą zmierzenia się z ciekawymi, nieteatralnymi przestrzeniami. Powstaje dokumentacja zdjęciowa i filmowa z projektu.
- Co dzieje się na trasie "Dróg i bezdroży teatru"?
- Poznajemy interesujących ludzi, dokumentujemy miejsca, które odwiedzamy, i widzów, także tych przypadkowych. W Chmielniku doczekaliśmy się owacji na stojąco. To miłe wrażenie, bo zdajemy sobie sprawę, że spektakl nie jest łatwy i prosty w odbiorze. W Sandomierzu odwiedziła nas grupa wybierająca się na dużą wystawę Nowosielskiego, przeprowadziliśmy z nimi ciekawą rozmowę. Spektakl oglądała także grupa rowerzystów, którzy przypadkowo trafili na dziedziniec. Po dwóch wyjazdach mamy już 10 godzin materiału zdjęciowego. W planach mamy jeszcze 10 miejscowości, zagramy prawdopodobnie w stadninie koni, synagodze i na dziedzińcu klasztornym. W sumie tych ciekawych miejsc ma być 12, czyli tyle, ile jest scen w "Hotelu pod Aniołem". Naszym filmem zainteresowana jest wybitna montażystka Agnieszka Bojanowska (znana chociażby z dokumentów Krzysztofa Kieślowskiego). Muzykę do filmu napisze zespół Kormorany. Prezentacja naszego dorobku odbędzie się prawdopodobnie w Centrum Sztuki Współczesnej w Waszawie i na festiwalu "Nowe Horyzonty" w Cieszynie - opowiada Grzegorz Artman.
- Czy będą inne spektakle?
- Na razie za wcześnie, aby o tym mówić. Chcemy najpierw założyć Stowarzyszenie Teatralno-Filmowe "Hotel pod Aniołem". Dzięki temu będziemy mogli starać się o dotacje i dofinansowanie naszych projektów. Jest gotowy statut, złożyliśmy papiery rejestracyjne do sądu. Mamy już trochę pomysłów, jak rozwinąć naszą działalność, ale nie chciałbym zapeszyć. Na pewno nadal będziemy współpracować z Piotrem Cieplakiem. Myślę, że Stowarzyszenie uzyska status prawny jeszcze w tym roku. Na razie już w drugiej połowie października ruszamy z realizacją spektaklu. Aktorami będą mieszkańcy Domu Pomocy Społecznej przy ul. Jagiellońskiej. Będzie to tekst Michała Płoskiego, adaptacja starorosyjskiej bajki o śmierci... Chcemy, aby premiera spektaklu odbyła się na wiosnę. Z tej pracy także powstanie dokumentacja filmowa, a - jak sądzimy - przedstawienie będzie dla mieszkańców DPS ciekawą formą terapii przez teatr.
Małżeństwo Joanna Kasperek i Grzegorz Artman mają spory bagaż doświadczeń teatralnych. Przez kilka lat współpracowali z Teatrem Wierszalin Piotra Tomaszuka, trzykrotnym laureatem nagrody Fringe festiwalu teatralnego w Edynburgu (za "Turlajgroszka", "Merlina" i "Medyka").
Za rolę Młodej w "Klątwie", Joanna znalazła się w dziesiątce nominowanych do nagrody aktorskiej na tym festiwalu. "Pasja zabłudowska" i "Prawiek i inne czasy" otrzymywały główne nagrody konkursów na wystawienie polskiej sztuki współczesnej, a za role w tych spektaklach (Cyganicha i Kłoska) nagradzano indywidualnie Joannę Kasperek.
Wierszalin był niezwykle popularną grupą teatralną lat dziewięćdziesiątych, a charakterystyczne dla zespołu połączenie sceniczne planu aktorskiego i lalkowego, osadzenie spektakli w realiach białostockiego pogranicza było rozpoznawane przez wszystkich interesujących się teatrem. Po rozstaniu z Wierszalinem grali w teatrach warszawskich (Joanna - "Rozmaitości) i wrocławskich ("Współczesny"). Od tego czasu współpracują także z Piotrem Cieplakiem i to zarówno w teatrze instytucjonalnym ("Historia Miłosiernej, czyli testament psa" w Teatrze Rozmaitości), jak i niezależnym ("Raj utracony" z warszawską grupą Montownia, "Historia o narodzeniu Jezusa na Dworcu Centralnym"). Grzegorz gra także gościnnie na scenie Teatru Miejskiego w Gdyni w "Pannie Julii" Strindberga, gdzie partneruje Marii Seweryn. Ma na swoim koncie także współpracę z Biurem Podróży ("Świniopolis") - jedną z najciekawszych współcześnie scen niezależnych.
Komentarze |