W tym roku na terenie zakładów miał powstać trzygwiazdkowy hotel, jednak inwestor zmienił zdanie. Zdecydował, że zbuduje obiekt dwukrotnie większy. Do urzędu miasta wpłynął już wniosek o wydanie warunków zabudowy. - Zamierzamy wykorzystać nie tylko istniejący na terenie zakładów budynek administracyjno-biurowy, ale także dobudować skrzydło oraz budynki, które będą stanowiły zaplecze hotelu - mówi wiceprezes Stępień. Tłumaczy, że zmiana decyzji to wynik planów rozwoju pobliskich Targów Kielce, a także zamierzeń samego właściciela, który w całej Polsce chce uruchomić sieć hoteli o "dobrym standardzie i średnich cenach". - Ten obiekt na pewno przyczyni się do zmiany obrazu dzielnicy Niewachlów - podkreśla Stępień.

Hotel będzie miał 100 pokoi, duże zaplecze konferencyjne, usługowe i gastronomiczne. Będzie mógł przyjąć na nocleg 300 gości. - Nastawiamy się na klientów, którzy stanowią tzw. obsługę targów, przyjeżdżają kilka dni przed, a wyjeżdżają kilka dni po imprezie. Dlatego też planujemy, że ceny będą w nim raczej niewysokie - mówi wiceprezes ZZM.

Nad projektem pracuje już jedno z kieleckich biur architektonicznych. Gotowy ma być w początkach przyszłego roku. Firma planuje rozpoczęcie budowy wiosną. Hotel byłby pierwszym obiektem w Kielcach, który w taki sposób wykorzystuje budynki poprzemysłowe i sąsiaduje z czynnym zakładem produkcyjnym. Silosy zbożowe i hale produkcyjne znajdować się będą w odległości około 300 metrów od obiektu. - Chcemy, by hotel był nowoczesny, nawiązywał architekturą do przemysłowego charakteru tego miejsca, ale na pewno produkcja nie będzie dla gości kłopotliwa. Pełna automatyka i dobre filtry odpylające niemal w całości likwidują ewentualne uciążliwości - zapewnia prezes Stępień.

Pierwszych gości hotel ma przyjąć w 2008 roku.
Joanna Gergont Gazeta Wyborcza