Fotografia
Wys�ano dnia 07-12-2008 o godz. 09:00:00 przez sergio 10143
Wys�ano dnia 07-12-2008 o godz. 09:00:00 przez sergio 10143
Kielczanin Jerzy Bednarski wygrał słynny konkurs Playboya "Fotoerotica" - modelką do zwycięskiego zdjęcia była Iwona - studentka z Kielc. |
Kielczanin Jerzy Bednarski wygrał konkurs Fotoerotica organizowany przez Playboya. Modelką była studentka z Kielc, a zdjęcie wykonano na basenie przy ulicy Krakowskiej.
Jerzy Bednarski był zaskoczony werdyktem jury. - Już raz startowałem w Fotoerotice, ale wtedy wysłałem im na szybko kilka zdjęć. W tym roku dopracowałem fotografie, ale nie sądziłem, że skutek będzie aż taki - mówi.
- Zwłaszcza, gdy Marcin Meller, redaktor naczelny Playboya powiedział, że nie było żadnych wątpliwości, że to są najlepsze zdjęcia. Zazwyczaj członkowie jury maja kilka kandydatur i mocno spierają się kto zwycięzcy, ale te zdjęcia jednogłośnie uznano za najlepsze.
NIE TAKIE PROSTE
Aktami Bednarski zajmuje się do kilku lat. - Jak każdy szukam nowych możliwości operowania formą, światłem. Interesuje mnie przedstawienie ciała w przestrzeni. Nie widzę w tym nic dziwnego - wyjaśnia chociaż doskonale wie, że akt przyciąga uwagę. Na swojej stronie internetowej zauważył, że zdjęcia krajobrazów ojczystych podziwiało 1000 osób a te z rozebranymi paniami ponad 5 tysięcy.
- Ale tym wszystkim, którzy myślą, że nie ma nic prostszego i fajnego, jak rozebrać dziewczynę i ja fotografować chcę powiedzieć, że to naprawdę trudna i ciężka praca. Coś człowiek wymyśli, założy że to będzie wyglądało tak a nie inaczej a potem próbuje. To czy zdjęcia będą dobre zależy od mnóstwa rzeczy. Przede wszystkim modelki.
Zdarza się, że zaczepia na ulicy dziewczynę proponując jej zdjęcia. - Nie rozebrane, po prostu zdjęcia, bo widzę w niej coś interesującego. Daję namiary na swoją stronę by zobaczyła co i jak fotografuję. Są takie, które odrzucają propozycję od razu, ale są i takie, które się godzą. Pasują im moje delikatne portrety. To czy sesja zakończy się aktami jest sprawą drugorzędną.
Tak właśnie poznał Iwonę, tę która jest na zwycięskim zdjęciu. - Iwona ma bardzo delikatną urodę i piękne rude włosy, zupełnie jak nimfa wodna - Narfa.
Sesję zorganizował na basenie. Ten przy Krakowskiej był już zamknięty i pusta niecka stała się wspaniałym tłem. - Zrobiłem tam dużo dobrych zdjęć. Trzy wysłałem na konkurs, reszta czeka na obrobienie w długie zimowe wieczory.
CAŁA WIEŚ PATRZY
Sesja zdjęciowa wymaga pewnej intymności. - To naturalne, że szukam miejsc gdzie nie ma gapiów, chociaż pamiętam jak na plenerze w jednej z gmin pani wójt zakazała nam robienia aktów. A ja przed sklepem Gminnej Spółdzielni spotkałem dwie studentki z Krakowa, które zgodziły się na takie zdjęcia. Poszliśmy nad rozlewisko, wydawało się, że w letnie popołudnie jest tam pusto i było do chwili, kiedy dziewczyny się nie rozebrały i nie zaczęły pluskać. Wszystkie krzaki błyskawicznie ożyły i okazało się, że podgląda nas cała wieś albo jeszcze więcej.
Żona Jerzego, Wanda nie jest zazdrosna o dziewczyny z fotografii. - W ogóle nie myślimy o tym w tych kategoriach. Żona pomaga mi nawet wybierać zdjęcia i ma bardzo dobre oko.
Artysta dodaje, że lubi fotografować kobiety na plaży. - Zdjęcia robione nad morzem należą do mich ulubionych, ale podobają się także innym, bo to najczęściej kupowane fotografie - mówi. Za akt Bednarskiego trzeba zapłacić od 600 do 3 tysięcy złotych. - To prawda aktów sprzedają znacznie więcej niż krajobrazów - przyznaje. - Ale to miłe wiedzieć, że moje fotografie jadą do Australii, bo w Krakowie jakaś Australijka kupiła ich kilka.
BYŁEM DUMNY
Jerzy Bednarski z nagrody na Fotoerotice bardzo się cieszy. - Była wielka gala, czerwony dywan, biała taksówka i napis Jerzy Bednarski Kielce. Czułem się dumny.
Na gali rozdania nagród zjawił się w towarzystwie Iwony. - Cieszę się, bo dostaliśmy dwa poważne zapytania o ewentualną współpracę, jedno od dużej firmy kosmetycznej. Nagrodzone zdjęcia Playboy pokaże w styczniowym numerze.
Jerzy Bednarski był zaskoczony werdyktem jury. - Już raz startowałem w Fotoerotice, ale wtedy wysłałem im na szybko kilka zdjęć. W tym roku dopracowałem fotografie, ale nie sądziłem, że skutek będzie aż taki - mówi.
- Zwłaszcza, gdy Marcin Meller, redaktor naczelny Playboya powiedział, że nie było żadnych wątpliwości, że to są najlepsze zdjęcia. Zazwyczaj członkowie jury maja kilka kandydatur i mocno spierają się kto zwycięzcy, ale te zdjęcia jednogłośnie uznano za najlepsze.
NIE TAKIE PROSTE
Aktami Bednarski zajmuje się do kilku lat. - Jak każdy szukam nowych możliwości operowania formą, światłem. Interesuje mnie przedstawienie ciała w przestrzeni. Nie widzę w tym nic dziwnego - wyjaśnia chociaż doskonale wie, że akt przyciąga uwagę. Na swojej stronie internetowej zauważył, że zdjęcia krajobrazów ojczystych podziwiało 1000 osób a te z rozebranymi paniami ponad 5 tysięcy.
- Ale tym wszystkim, którzy myślą, że nie ma nic prostszego i fajnego, jak rozebrać dziewczynę i ja fotografować chcę powiedzieć, że to naprawdę trudna i ciężka praca. Coś człowiek wymyśli, założy że to będzie wyglądało tak a nie inaczej a potem próbuje. To czy zdjęcia będą dobre zależy od mnóstwa rzeczy. Przede wszystkim modelki.
Zdarza się, że zaczepia na ulicy dziewczynę proponując jej zdjęcia. - Nie rozebrane, po prostu zdjęcia, bo widzę w niej coś interesującego. Daję namiary na swoją stronę by zobaczyła co i jak fotografuję. Są takie, które odrzucają propozycję od razu, ale są i takie, które się godzą. Pasują im moje delikatne portrety. To czy sesja zakończy się aktami jest sprawą drugorzędną.
Tak właśnie poznał Iwonę, tę która jest na zwycięskim zdjęciu. - Iwona ma bardzo delikatną urodę i piękne rude włosy, zupełnie jak nimfa wodna - Narfa.
Sesję zorganizował na basenie. Ten przy Krakowskiej był już zamknięty i pusta niecka stała się wspaniałym tłem. - Zrobiłem tam dużo dobrych zdjęć. Trzy wysłałem na konkurs, reszta czeka na obrobienie w długie zimowe wieczory.
CAŁA WIEŚ PATRZY
Sesja zdjęciowa wymaga pewnej intymności. - To naturalne, że szukam miejsc gdzie nie ma gapiów, chociaż pamiętam jak na plenerze w jednej z gmin pani wójt zakazała nam robienia aktów. A ja przed sklepem Gminnej Spółdzielni spotkałem dwie studentki z Krakowa, które zgodziły się na takie zdjęcia. Poszliśmy nad rozlewisko, wydawało się, że w letnie popołudnie jest tam pusto i było do chwili, kiedy dziewczyny się nie rozebrały i nie zaczęły pluskać. Wszystkie krzaki błyskawicznie ożyły i okazało się, że podgląda nas cała wieś albo jeszcze więcej.
Żona Jerzego, Wanda nie jest zazdrosna o dziewczyny z fotografii. - W ogóle nie myślimy o tym w tych kategoriach. Żona pomaga mi nawet wybierać zdjęcia i ma bardzo dobre oko.
Artysta dodaje, że lubi fotografować kobiety na plaży. - Zdjęcia robione nad morzem należą do mich ulubionych, ale podobają się także innym, bo to najczęściej kupowane fotografie - mówi. Za akt Bednarskiego trzeba zapłacić od 600 do 3 tysięcy złotych. - To prawda aktów sprzedają znacznie więcej niż krajobrazów - przyznaje. - Ale to miłe wiedzieć, że moje fotografie jadą do Australii, bo w Krakowie jakaś Australijka kupiła ich kilka.
BYŁEM DUMNY
Jerzy Bednarski z nagrody na Fotoerotice bardzo się cieszy. - Była wielka gala, czerwony dywan, biała taksówka i napis Jerzy Bednarski Kielce. Czułem się dumny.
Na gali rozdania nagród zjawił się w towarzystwie Iwony. - Cieszę się, bo dostaliśmy dwa poważne zapytania o ewentualną współpracę, jedno od dużej firmy kosmetycznej. Nagrodzone zdjęcia Playboy pokaże w styczniowym numerze.
Lidia Cichocka Echo Dnia
Komentarze
|