Sport i Rekreacja Recenzje
Wys�ano dnia 18-08-2006 o godz. 08:00:00 przez pala2 3268
Wys�ano dnia 18-08-2006 o godz. 08:00:00 przez pala2 3268
Zazwyczaj kojarzy się z gimnastyką ciała, ale to przede wszystkim trening ducha. Droga do absolutnej harmonii, równowagi emocji i rozsądku, cielesności i duchowości. |
Szacuje się, że na całym świecie już ponad 100 milionów ludzi (nie licząc Hindusów) praktykuje jogę, a dokładniej hatha jogę, która obejmuje ćwiczenia fizyczne oraz oddechowe. Dlaczego te orientalne techniki tak przypadły do gustu ludziom Zachodu? Zdaniem nauczyciela jogi B. K. S. Iyengara - z przesytu rzeczywistością materialną zrodziła się potrzeba poszukiwania doznań duchowych.
Tymczasem, paradoksalnie, zapatrzeni w zachodni styl życia Hindusi powoli zapominają o własnej tradycji. To zjawisko przedstawia Mira Nair w filmie "Monsunowe wesele". Tam młode dziewczyny wolą tańczyć w rytm dyskotekowej muzyki z Penjabu, a panna młoda, już nie dziewica, wychodzi za mąż, choć jest zakochana w innym mężczyźnie. Nowe wzorce wypierają starą hinduską kulturę.
Fascynacja wschodem
Kiedyś jogę praktykowano w małych ośrodkach lub prywatnych mieszkaniach. O porządnym podręczniku można było wtedy jedynie marzyć, a nauczycieli było niewielu. Wszystko zmieniło się w latach dziewięćdziesiątych XX wieku, kiedy to jogą zaczęły się interesować i popularyzować ją takie gwiazdy, jak Madonna czy Sting.
Badacze zjawiska twierdzą nawet, że ten system stał się już częścią życia wielu ludzi. Zarabiają na nim wydawnictwa - podręczników do jogi ukazuje się coraz więcej. Firmy fonograficzne wypuszczają muzykę relaksacyjną i do medytacji: hinduskie mantry czy dźwięki mis tybetańskich.
Dla tych, którzy pragną ćwiczyć w domu, dostępne są kasety wideo. Amerykanie wydali na jogę już kilkaset milionów dolarów. Motywy jogomanii pojawiają się w reklamach produktów dla kobiet.
Joga znaczy zjednoczenie
Na początku trzeba zadbać o ciało, kontrolować oddech, później przychodzi pora na medytację
Ten indyjski system filozoficzny liczy już 5 tysięcy lat. Słowo "joga" w języku staroindyjskim oznacza zjednoczenie. Pierwszy raz ten termin pojawił się w Upaniszadach, świętych księgach hinduistycznych 2500 lat p.n.e.
Najpowszechniejszym źródłem wiedzy o systemie są Jogasutry, spisane przez "Patańdżalego" około II lub III wieku. Słowo "sutra" oznacza w sanskrycie "wątek, zbiór zasad, wskazówek". To pierwszy podręcznik jogi, składający się ze 195 aforyzmów. Zawiera informacje, które wcześniej przekazywano tylko ustnie. Innym źródłem jest "Bhagavadgita", jedna z części eposu "Mahabharata".
Woźnica i zmysły
Zgodnie z mitologią to bóg Sziwa - symbol kosmicznej świadomości - jest twórcą jogi. Wszystkie pozycje stworzył dla swej małżonki Parawati - matki wszechświata. Hindusi wierzą, że joga jest zjednoczeniem Parawati i Sziwy. Pełna kontrola wszystkich stanów świadomości to droga do tego symbolicznego zjednoczenia.
"Człowieka, który panuje nad swymi zmysłami, można porównać do biegłego woźnicy" - pisze w książce "Joga. Nieśmiertelność i wolność" religioznawca Mircea Eliade. Pięć podstawowych ścieżek (sposobów osiągania zjednoczenia) to hatha joga, karma joga, gnana joga, bhakti, raja joga.
Jogini uważają, że trzeba zacząć od hatha jogi, bo zanim dojdzie się do medytacji, należy najpierw opanować ciało i oddech. Hatha joga daje giętkość ciała, a więc młodość i zdrowie. Tę właśnie ścieżkę najlepiej przyswoił świat zachodni. Często zwana jest po prostu jogą, a zestaw ćwiczeń fizycznych i oddechowych, będących tylko wstępem do dalszego rozwoju, jest dziś nie mniej popularny, jak kiedyś areobic.
RozciÄ…ganie systemu
Joga przywędrowała na Zachód pod koniec XIX wieku. W 1920 roku Swami Paramhansa Yogananda przybył do USA i zaczął rozpowszechniać nauki swojego guru. Pod koniec lat czterdziestych joginka Indra Devi otworzyła w Hollywood Yoga Studio, do którego uczęszczały ówczesne gwiazdy kina. W latach pięćdziesiątych na zaproszenie sławnego skrzypka Yehudi Menuhina do Stanów przyjechał B. K. S. Iyengar - hinduski mistrz jogi.
Iyengar uważa, że zachodni, mało rozciągnięty człowiek powinien ćwiczyć z użyciem przyrządów wspomagających - pasków, kostek, lin czy krzeseł. Wielcy mistrzowie także korzystali z drzew czy głazów. To dlatego jogę według tej metody może ćwiczyć każdy, nawet jeśli ma słabą kondycję.
Medytacja na stres
Lata siedemdziesiąte to rozkwit medytacji transcendentalnej, której pionierem był hinduski nauczyciel Maharishi Maheshi Yogi. Guru medytacji z wykształcenia był fizykiem, ale już od młodości fascynowały go techniki relaksacji i hinduska filozofia. Zgłębiał je najpierw u boku swego mistrza, a potem samotnie w ciszy himalajskiej pustelni. Tam przez dwa lata "rozpracowywał" tajniki medytacji, czyli sztuki wyłączania myśli, jak mówią niektórzy. Nie jest to jednak precyzyjne określenie. Medytacja to raczej umiejętność spowolnienia myśli i ich ukierunkowania.
Skupienie uwagi na jednym przedmiocie, dźwięku, jednym wypowiadanym słowie (mantra) - pozwala uspokoić rozproszone na tysiące spraw myśli. Medytacja to sztuka koncentracji i uspokajania umysłu. Zwykle potrzeba na to wewnętrzne skupienie ok. 20 minut. Wiele osób zaczyna od niej dzień, wiele stosuje ją pod koniec dnia jako rodzaj wieczornego "remanentu świadomości", sposób na stopniowe wyhamowanie. Jest doskonałym środkiem przeciwstresowym - badania wykazały, że korzystnie wpływa na układ nerwowy, obniżając poziom kortyzolu (jednego z hormonów stresu). Podczas medytacji mózg emituje fale alfa, charakterystyczne dla stanu relaksacji.
Fascynacja wschodem i technikami medytacji w pokoleniu dzieci-kwiatów była formą demonstracji niezgody na świat, w którym żyli. Młodzi ludzie, sprzeciwiając się wojnie w Wietnamie, skandowali pokojowe hasła. Wielu wyjeżdżało do Indii, by szukać sensu życia. Medytacja transcendentalna i filozofia wschodu zawsze przyciągała gwiazdy. Niegdyś wśród jej zwolenników byli Beatlesi, Bob Dylan, Mia Farrow, Van Morrison czy Alen Ginsberg, dziś Madonna, Uma Thurman, Sting czy Shirley MacLaine.
Ocalić wrażliwość
Na czym polega fenomen jogi we współczesnym świecie? Być może na tym, że proponuje rozwój osobowości w zupełnie innym "rytmie". Zamiast namawiać do ciągłego przyspieszania - zachęca, by zwolnić. W czasach, gdy stres stał się motorem postępu, joga pozwala się z nim uporać przez wyciszenie i wsłuchanie się w siebie.
Wszyscy, którzy odnaleźli się w jodze, podkreślają, że pomaga nabrać dystansu do świata, pokonać zmęczenie, pozwala na rozwój ducha i ciała jako nierozerwalnej całości. Każdy może wybrać własną ścieżkę i własne tempo rozwoju, choć "zasady" pozostają te same dla wszystkich. Jak twierdzi mistrz Iyengar, "masz ręce i nogi, żeby pracować, serce, by kochać, umysł, by poznawać".
Tymczasem, paradoksalnie, zapatrzeni w zachodni styl życia Hindusi powoli zapominają o własnej tradycji. To zjawisko przedstawia Mira Nair w filmie "Monsunowe wesele". Tam młode dziewczyny wolą tańczyć w rytm dyskotekowej muzyki z Penjabu, a panna młoda, już nie dziewica, wychodzi za mąż, choć jest zakochana w innym mężczyźnie. Nowe wzorce wypierają starą hinduską kulturę.
Fascynacja wschodem
Kiedyś jogę praktykowano w małych ośrodkach lub prywatnych mieszkaniach. O porządnym podręczniku można było wtedy jedynie marzyć, a nauczycieli było niewielu. Wszystko zmieniło się w latach dziewięćdziesiątych XX wieku, kiedy to jogą zaczęły się interesować i popularyzować ją takie gwiazdy, jak Madonna czy Sting.
Badacze zjawiska twierdzą nawet, że ten system stał się już częścią życia wielu ludzi. Zarabiają na nim wydawnictwa - podręczników do jogi ukazuje się coraz więcej. Firmy fonograficzne wypuszczają muzykę relaksacyjną i do medytacji: hinduskie mantry czy dźwięki mis tybetańskich.
Dla tych, którzy pragną ćwiczyć w domu, dostępne są kasety wideo. Amerykanie wydali na jogę już kilkaset milionów dolarów. Motywy jogomanii pojawiają się w reklamach produktów dla kobiet.
Joga znaczy zjednoczenie
Na początku trzeba zadbać o ciało, kontrolować oddech, później przychodzi pora na medytację
Ten indyjski system filozoficzny liczy już 5 tysięcy lat. Słowo "joga" w języku staroindyjskim oznacza zjednoczenie. Pierwszy raz ten termin pojawił się w Upaniszadach, świętych księgach hinduistycznych 2500 lat p.n.e.
Najpowszechniejszym źródłem wiedzy o systemie są Jogasutry, spisane przez "Patańdżalego" około II lub III wieku. Słowo "sutra" oznacza w sanskrycie "wątek, zbiór zasad, wskazówek". To pierwszy podręcznik jogi, składający się ze 195 aforyzmów. Zawiera informacje, które wcześniej przekazywano tylko ustnie. Innym źródłem jest "Bhagavadgita", jedna z części eposu "Mahabharata".
Woźnica i zmysły
Zgodnie z mitologią to bóg Sziwa - symbol kosmicznej świadomości - jest twórcą jogi. Wszystkie pozycje stworzył dla swej małżonki Parawati - matki wszechświata. Hindusi wierzą, że joga jest zjednoczeniem Parawati i Sziwy. Pełna kontrola wszystkich stanów świadomości to droga do tego symbolicznego zjednoczenia.
"Człowieka, który panuje nad swymi zmysłami, można porównać do biegłego woźnicy" - pisze w książce "Joga. Nieśmiertelność i wolność" religioznawca Mircea Eliade. Pięć podstawowych ścieżek (sposobów osiągania zjednoczenia) to hatha joga, karma joga, gnana joga, bhakti, raja joga.
Jogini uważają, że trzeba zacząć od hatha jogi, bo zanim dojdzie się do medytacji, należy najpierw opanować ciało i oddech. Hatha joga daje giętkość ciała, a więc młodość i zdrowie. Tę właśnie ścieżkę najlepiej przyswoił świat zachodni. Często zwana jest po prostu jogą, a zestaw ćwiczeń fizycznych i oddechowych, będących tylko wstępem do dalszego rozwoju, jest dziś nie mniej popularny, jak kiedyś areobic.
RozciÄ…ganie systemu
Joga przywędrowała na Zachód pod koniec XIX wieku. W 1920 roku Swami Paramhansa Yogananda przybył do USA i zaczął rozpowszechniać nauki swojego guru. Pod koniec lat czterdziestych joginka Indra Devi otworzyła w Hollywood Yoga Studio, do którego uczęszczały ówczesne gwiazdy kina. W latach pięćdziesiątych na zaproszenie sławnego skrzypka Yehudi Menuhina do Stanów przyjechał B. K. S. Iyengar - hinduski mistrz jogi.
Iyengar uważa, że zachodni, mało rozciągnięty człowiek powinien ćwiczyć z użyciem przyrządów wspomagających - pasków, kostek, lin czy krzeseł. Wielcy mistrzowie także korzystali z drzew czy głazów. To dlatego jogę według tej metody może ćwiczyć każdy, nawet jeśli ma słabą kondycję.
Medytacja na stres
Lata siedemdziesiąte to rozkwit medytacji transcendentalnej, której pionierem był hinduski nauczyciel Maharishi Maheshi Yogi. Guru medytacji z wykształcenia był fizykiem, ale już od młodości fascynowały go techniki relaksacji i hinduska filozofia. Zgłębiał je najpierw u boku swego mistrza, a potem samotnie w ciszy himalajskiej pustelni. Tam przez dwa lata "rozpracowywał" tajniki medytacji, czyli sztuki wyłączania myśli, jak mówią niektórzy. Nie jest to jednak precyzyjne określenie. Medytacja to raczej umiejętność spowolnienia myśli i ich ukierunkowania.
Skupienie uwagi na jednym przedmiocie, dźwięku, jednym wypowiadanym słowie (mantra) - pozwala uspokoić rozproszone na tysiące spraw myśli. Medytacja to sztuka koncentracji i uspokajania umysłu. Zwykle potrzeba na to wewnętrzne skupienie ok. 20 minut. Wiele osób zaczyna od niej dzień, wiele stosuje ją pod koniec dnia jako rodzaj wieczornego "remanentu świadomości", sposób na stopniowe wyhamowanie. Jest doskonałym środkiem przeciwstresowym - badania wykazały, że korzystnie wpływa na układ nerwowy, obniżając poziom kortyzolu (jednego z hormonów stresu). Podczas medytacji mózg emituje fale alfa, charakterystyczne dla stanu relaksacji.
Fascynacja wschodem i technikami medytacji w pokoleniu dzieci-kwiatów była formą demonstracji niezgody na świat, w którym żyli. Młodzi ludzie, sprzeciwiając się wojnie w Wietnamie, skandowali pokojowe hasła. Wielu wyjeżdżało do Indii, by szukać sensu życia. Medytacja transcendentalna i filozofia wschodu zawsze przyciągała gwiazdy. Niegdyś wśród jej zwolenników byli Beatlesi, Bob Dylan, Mia Farrow, Van Morrison czy Alen Ginsberg, dziś Madonna, Uma Thurman, Sting czy Shirley MacLaine.
Ocalić wrażliwość
Na czym polega fenomen jogi we współczesnym świecie? Być może na tym, że proponuje rozwój osobowości w zupełnie innym "rytmie". Zamiast namawiać do ciągłego przyspieszania - zachęca, by zwolnić. W czasach, gdy stres stał się motorem postępu, joga pozwala się z nim uporać przez wyciszenie i wsłuchanie się w siebie.
Wszyscy, którzy odnaleźli się w jodze, podkreślają, że pomaga nabrać dystansu do świata, pokonać zmęczenie, pozwala na rozwój ducha i ciała jako nierozerwalnej całości. Każdy może wybrać własną ścieżkę i własne tempo rozwoju, choć "zasady" pozostają te same dla wszystkich. Jak twierdzi mistrz Iyengar, "masz ręce i nogi, żeby pracować, serce, by kochać, umysł, by poznawać".
www.focus.pl
Komentarze |