"Narodzona z libido", pociągająca zarówno dla Niemca, Żyda i Włocha; dla poety, malarza i sprzedawcy koszernego drobiu Beba szuka upragnionego przez siebie mężczyzny, człowieka-kangura obdarzonego dwoma "narządami kopulacyjnymi". W postmodernistycznej atmosferze Kabaretu powoli rodzi się miłość.

Gretkowska z łatwością łączy scholastykę z niepokorną, prowokującą wyobraźnią, buduje magiczny świat, gdzie zegarmistrz, "który coraz drożej sprzedawał swoje cudowne zegarki, aż sprzedał własną duszę i zniknął" nikogo nie dziwi. Jednocześnie jest to świat bliski rzeczywistości - z kłótniami małżeńskimi, dziewięćdziesięcioletenią babcią chorą na miażdżycę, chorobę Alzheimera i przewlekłe skąpstwo, Murzynami nucącymi "poezję konkretu".

Uważny czytelnik może bawić się wyszukiwaniem licznych nawiązań do światowych klasyków; Michaiła Bułhakowa, Umberto Eco, a przede wszystkim do Biblii, której to nawiązania pozwalają odczytywać utwór w całkim nowym wymiarze.

Śmiała, bezpruderyjna erotyka zmieszana z polemiką z utartymi poglądami religijnymi nie pozwala pozostać obojętnym na twórczość Manueli Gretkowskiej. Książka naprawdę godna polecenia, ale przez wielu niedoceniona.