Turystyka i Podróże Świętokrzyskie
Wys�ano dnia 09-01-2005 o godz. 14:00:00 przez pala2 785
Wys�ano dnia 09-01-2005 o godz. 14:00:00 przez pala2 785
Krajobraz przypomina brzegi słynnego szkockiego jeziora, woda głęboka i czysta, a zamiast potwora może wyskoczyć taaaka ryba - zachwala właściciel kempingu Loch Ness w Gackach pod Pińczowem. To zaledwie kilkaset metrów od drogi prowadzącej do Gacek. Docierają tam jednak tylko wtajemniczeni, bo kemping i jeziorka zasłonięte są przez gipsowe wzgórza. |
Dojazd po dużych wybojach, ale kto tam dotrze, nie pożałuje. W słońcu skrzą się kryształy gipsu w odsłoniętych skałkach. U ich podnóża, w miejscu wyrobiska nieistniejącej już kopalni, utworzyły się jeziorka. Jedno z racji kształtu ma nazwę Podkowa. Jego jeden brzeg stanowi wysoka na 20-30 metrów, ciągnąca się na długości około 150 metrów prawie pionowa ściana powstała po zaprzestaniu eksploatacji gipsu. - Byłem w Szkocji, krajobraz Podkowy przypomina brzegi jeziora Loch Ness - uzasadnia nazwę swojego kempingu Artur Antolski. Dodaje, że 6-hektarowe jeziorko jest też bardzo głębokie, przy ścianie nawet na 30 metrów. Szkockie ma prawie dziesięć razy więcej. - Ale za to u nas w przeciwieństwie do oryginału jest czysta woda, zasilana tylko ze źródeł - zachwala Antolski.
Woda dobra na bóle reumatyczne
Kemping Loch Ness, który prowadzi on od ośmiu lat w sezonie letnim, znajduje się kilkaset metrów od Podkowy. Nad brzegiem 2-hektarowego jeziorka Pompa, zawdzięczającego swą nazwę urządzeniom, które niegdyś w tym miejscu wypompowywały wodę z kopalnianego wyrobiska. - Ma kameralny charakter - charakteryzuje kemping Antolski. Znajdują się na nim dwa dwuosobowe domki, kuchnia z gazem, toaleta i umywalnia z ciepłą wodą. Poza tym wśród drzew miejsca do rozbicia namiotów lub postawienia przyczepy kempingowej, letni barek i parking. Wszystko ogrodzone, trawka równo przystrzyżona.
Loch Ness przyjmuje nie tylko gości, którzy chcą zatrzymać się na noc, ale także amatorów plażowania i kąpieli. Pompa nie jest tak głęboka jak Podkowa, ale i tak w niektórych miejscach ma kilkanaście metrów. Trzeba więc uważać, tym bardziej że kąpielisko nie jest strzeżone. W sezonie gospodarz wyznacza miejsce przy brzegu, gdzie kąpiel powinna być bezpieczna. Można także wypożyczyć rowery wodne, parasole, stoliki, krzesełka i grilla.
- Woda jest z zawartością siarki i wapnia, dobra na bóle reumatyczne - zachwala Antolski. Dodaje, że tu przyjeżdżają się kąpać nawet kuracjusze z Buska. Loch Ness cieszy się też powodzeniem wśród wędkarzy. - Prócz węgorza jest tu wszystko, przede wszystkim karp, szczupak, sum, sandacz, lin, leszcz. Są też raki, które sam wpuściłem - wylicza Antolski.
Pieczara, step i krzew Mojżesza
Okolica jest też doskonałym miejscem na wycieczki geologiczne i przyrodnicze. Blisko Pompy znajduje się gipsowa pieczara o kilkumetrowej średnicy. Nad drogą dojazdową do Loch Ness góruje odsłonięcie gipsowych skał na ciemnych iłach. W ścianie o długości kilkudziesięciu i wysokości ponad dziesięciu metrów prócz błyszczących w słońcu kryształów gipsu widoczny jest również uskok tektoniczny. Ze szczytu rozciąga się wspaniały widok na okolicę.
Około półtora kilometra od kempingu, w kierunku południowo-zachodnim, znajduje się rezerwat Krzyżanowice. Na opadającym stromo w dolinę Nidy wzgórzu chroniona jest roślinność stepowa rzadkie gatunki owadów, m.in. cykady. Obserwować tam też można zjawiska krasowe w gipsowych skałach w postaci gipsowych lejków i zapadlisk.
Dwa kilometry na północ od Loch Ness jest rezerwat Grabowiec. To widoczny z kempingu las liściasty. Rośnie tam m.in. dyptam jesionolistny, zwany też gorejącym krzewem Mojżesza. W upalne dni wydziela bowiem dużą ilość lotnych olejków eterycznych, które w wysokiej temperaturze mogą się zapalić. Po rezerwatach można wędrować ścieżkami dydaktycznymi.
Kemping Loch Ness to także doskonałe miejsce do wypadów na teren całego Ponidzia. To tylko 10 km od Pińczowa i 12 km od Buska Zdroju. Zaledwie pięć kilometrów stąd do Chrobrza, gdzie podziwiać można grający w filmie "Przedwiośnie" Odolany pałac Wielopolskich, wspaniały park, w którym rosną m.in. platany i miłorzęby, a także XVI-wieczny kościół gotycko-renesansowy.
Jak dojechać, zarezerwować miejsce
Jadąc drogą z Pińczowa do Buska Zdroju, należy w Bogucicach skręcić w prawo, na Gacki. Tuż przed tablicą z napisem "Gacki" skręcamy jeszcze raz w prawo i po kilkuset metrach jazdy dziurawą drogą jesteśmy na miejscu. Wstęp na plażę kosztuje 2 zł od osoby, wjazd na parking - 4 zł. Przy pobycie wielodniowym jedna osoba płaci za dobę 4 zł, rozbicie namiotu kosztuje 5-6 zł, postawienie przyczepy kempingowej - 7-9 zł, wynajęcie domku 34-38 zł. Bliższe informacje i rezerwacja miejsc tel. 357 58 89 lub 0-604 147 334.
Woda dobra na bóle reumatyczne
Kemping Loch Ness, który prowadzi on od ośmiu lat w sezonie letnim, znajduje się kilkaset metrów od Podkowy. Nad brzegiem 2-hektarowego jeziorka Pompa, zawdzięczającego swą nazwę urządzeniom, które niegdyś w tym miejscu wypompowywały wodę z kopalnianego wyrobiska. - Ma kameralny charakter - charakteryzuje kemping Antolski. Znajdują się na nim dwa dwuosobowe domki, kuchnia z gazem, toaleta i umywalnia z ciepłą wodą. Poza tym wśród drzew miejsca do rozbicia namiotów lub postawienia przyczepy kempingowej, letni barek i parking. Wszystko ogrodzone, trawka równo przystrzyżona.
Loch Ness przyjmuje nie tylko gości, którzy chcą zatrzymać się na noc, ale także amatorów plażowania i kąpieli. Pompa nie jest tak głęboka jak Podkowa, ale i tak w niektórych miejscach ma kilkanaście metrów. Trzeba więc uważać, tym bardziej że kąpielisko nie jest strzeżone. W sezonie gospodarz wyznacza miejsce przy brzegu, gdzie kąpiel powinna być bezpieczna. Można także wypożyczyć rowery wodne, parasole, stoliki, krzesełka i grilla.
- Woda jest z zawartością siarki i wapnia, dobra na bóle reumatyczne - zachwala Antolski. Dodaje, że tu przyjeżdżają się kąpać nawet kuracjusze z Buska. Loch Ness cieszy się też powodzeniem wśród wędkarzy. - Prócz węgorza jest tu wszystko, przede wszystkim karp, szczupak, sum, sandacz, lin, leszcz. Są też raki, które sam wpuściłem - wylicza Antolski.
Pieczara, step i krzew Mojżesza
Okolica jest też doskonałym miejscem na wycieczki geologiczne i przyrodnicze. Blisko Pompy znajduje się gipsowa pieczara o kilkumetrowej średnicy. Nad drogą dojazdową do Loch Ness góruje odsłonięcie gipsowych skał na ciemnych iłach. W ścianie o długości kilkudziesięciu i wysokości ponad dziesięciu metrów prócz błyszczących w słońcu kryształów gipsu widoczny jest również uskok tektoniczny. Ze szczytu rozciąga się wspaniały widok na okolicę.
Około półtora kilometra od kempingu, w kierunku południowo-zachodnim, znajduje się rezerwat Krzyżanowice. Na opadającym stromo w dolinę Nidy wzgórzu chroniona jest roślinność stepowa rzadkie gatunki owadów, m.in. cykady. Obserwować tam też można zjawiska krasowe w gipsowych skałach w postaci gipsowych lejków i zapadlisk.
Dwa kilometry na północ od Loch Ness jest rezerwat Grabowiec. To widoczny z kempingu las liściasty. Rośnie tam m.in. dyptam jesionolistny, zwany też gorejącym krzewem Mojżesza. W upalne dni wydziela bowiem dużą ilość lotnych olejków eterycznych, które w wysokiej temperaturze mogą się zapalić. Po rezerwatach można wędrować ścieżkami dydaktycznymi.
Kemping Loch Ness to także doskonałe miejsce do wypadów na teren całego Ponidzia. To tylko 10 km od Pińczowa i 12 km od Buska Zdroju. Zaledwie pięć kilometrów stąd do Chrobrza, gdzie podziwiać można grający w filmie "Przedwiośnie" Odolany pałac Wielopolskich, wspaniały park, w którym rosną m.in. platany i miłorzęby, a także XVI-wieczny kościół gotycko-renesansowy.
Jak dojechać, zarezerwować miejsce
Jadąc drogą z Pińczowa do Buska Zdroju, należy w Bogucicach skręcić w prawo, na Gacki. Tuż przed tablicą z napisem "Gacki" skręcamy jeszcze raz w prawo i po kilkuset metrach jazdy dziurawą drogą jesteśmy na miejscu. Wstęp na plażę kosztuje 2 zł od osoby, wjazd na parking - 4 zł. Przy pobycie wielodniowym jedna osoba płaci za dobę 4 zł, rozbicie namiotu kosztuje 5-6 zł, postawienie przyczepy kempingowej - 7-9 zł, wynajęcie domku 34-38 zł. Bliższe informacje i rezerwacja miejsc tel. 357 58 89 lub 0-604 147 334.
Janusz Kędracki Gazeta Wyborcza
Komentarze |