Badania wykazały, że woda w zalewie skażona jest bakteriologicznie. - Badania oczywiście zostaną powtórzone, ale jeśli nie spadnie deszcz, obawiam się, że wynik się nie zmieni - twierdzi Jerzy Staszczyk, Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny.

Mimo to od wczoraj bezpieczeństwa nad zalewem pilnują ratownicy. - Przypuszczamy, że znajdą się osoby, które bez względu na wszystko zdecydują się na kąpiel w zalewie. Dlatego postanowiliśmy, że ratownicy rozpoczną pracę. Mamy też nadzieję, że stan wody się poprawi i uda się kąpielisko otworzyć - mówi Mieczysław Tomala, dyrektor wydziału edukacji, kultury i ochrony zdrowia urzędu miejskiego.