Kielce v.0.8

Kielce
Kieleckie spotkania chrześcijańsko-żydowskie

 drukuj stron�
Kielce Cywilizacja
Wys�ano dnia 16-02-2011 o godz. 14:49:17 przez rafa 3587

Ponad 2800 osób łącznie uczestniczyło w warsztatach i spotkaniach trwających dwa tygodnie I Kieleckich Spotkań Chrześcijańsko-Żydowskich „Wiara – Hatikvah – Miłość”. Bogdan Białek, prezes kieleckiego Stowarzyszenia im. Jana Karskiego, jednocześnie organizator imprezy trwającej od 17 do 30 stycznia podkreślił, że kielczanie i liczni goście mogli się w tym czasie dowiedzieć m.in. o różnych odłamach judaizmu; była to też okazja do rozmów z przedstawicielami nurtów chrześcijańskich i żydowskich na temat trudnych spraw.



Ekumeniczny i teatralny początek

Ekumeniczne nabożeństwo Słowa Bożego w kieleckim kościele ojców kapucynów oraz spektakl „Tajemnice mojej babci” Teatru Midraszowego z Krakowa i spotkanie z jego reżyserką z Tanyą Segal zainaugurowały 17 stycznia Kieleckie Spotkania Chrześcijańsko-Żydowskie „Wiara – Hatikvah – Miłość". Podczas nabożeństwa w kościele pw. św. Franciszka duchowni Kościołów: katolickiego, polskokatolickiego, ewangelicko-metodystycznego modlili się m.in. o pokój w Ziemi Świętej. W trakcie nabożeństwa Słowa Bożego przypomniano m.in. fragmenty z Karty Ekumenicznej, Deklaracji Soboru Watykańskiego II i Katechizmu kościoła katolickiego, odnoszące się do braterskich więzów chrześcijaństwa z judaizmem.
Wieczorne nabożeństwo poprzedzone zostało spektaklem pt. „Tajemnice mojej babci” w wykonaniu Teatru Midraszowego z Krakowa, który zagrany został w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej. Jego uzupełnieniem było spotkanie z reżyserką Tanyą Segal, rabinką judaizmu postępowego w Beit Kraków. W spektaklu dwie aktorki, dwie tożsamości tej samej osoby, próbowały uporać się z pomieszaniem polsko-żydowskiej rzeczywistości wypływającej z ich wspomnień. Spektakl został zrealizowany w oparciu o prawdziwą historię członków i przyjaciół Beit Kraków. Teatr Midraszowy łączy twórcze studiowanie tradycyjnych tekstów żydowskich i ich sceniczną interpretację, działa w Krakowie od 2008 r. Tanya Segal, aktorka i piosenkarka w Moskiewskim Żydowskim Teatrze Muzycznym, wykłada wiedzę o teatrze oraz tłumaczy książki o tematyce żydowskiej z języka rosyjskiego na hebrajski. W 2007 przyjechała do Polski, została ordynowana na rabina.

Oświęcimskie święte osoby

Swoje „oświęcimskie święte osoby” wspominała 22 stycznia Zofia Posmysz, była obozowa więźniarka i autorka scenariusza filmu „Pasażerka”.
W przejmujący sposób opowiadała o swoich pierwszych przeżyciach, gdy jako 16-letnia dziewczyna trafiła do obozu koncentracyjnego w Auschwitz. W tym piekle, jednak były osoby, które w jej przekonaniu zasługują na świętość.
Z kolei ks. Manfred Deselaers z Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu przypominając postać św. Maksymiliana Kolbego, który oddał swoje życie za współwięźnia, wskazał na jego wielkość i jednocześnie obnażył małość oprawców. – Wówczas w piekle obozu koncentracyjnego, jaki zgotowali moi bracia, zło zostało zwyciężone przez dobro. Wiele razy później słyszałem, że więźniowie z ogromnym szacunkiem wspominali męczennika i miejsce jego kaźni. Okazało się, bowiem, że dla nich wówczas ważniejsza od życia stała się miłość i solidarność – mówił ks. Deselaers.

Uczniowie mieli łzy w oczach

W WBP dla uczniów kieleckich szkół średnich prowadzone były przez Mikołaja Grynberga warsztaty edukacyjne pn. „Miejsca pamięci”. Młodzi słuchacze pierwszych warsztatów mieli łzy w oczach. Mikołaj Grynberg, autor projektu „Auschwitz, co ja tu robię” kiedyś sam o sobie napisał, że „jest szczęśliwym człowiekiem, który znalazł swoje miejsce w świecie”. Projekt „Auschwitz – co ja tu robię?” osnuty jest wokół cyklu fotografii: portretów osób odwiedzających miejsce pamięci Auschwitz-Birkenau oraz zdjęć obejmujących architekturę byłego nazistowskiego obozu koncentracyjnego.

Na temat antysemityzmu z nauczycielami i młodzieżą

W Muzeum Historii Kielc prawie 30 nauczycieli szkół ponadpodstawowych z województwa świętokrzyskiego wysłuchało prelegentów reprezentujących: Centrum Badań Holokaustu UJ, Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie oraz Stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita. Warsztaty polegały na moderowanej dyskusji z młodzieżą na temat m.in.: stereotypów społecznych dotyczących kultury żydowskiej, symboli, świąt religijnych oraz postaw Polaków i innych narodów wobec zagłady Żydów. Organizatorzy warsztatów zastanawiali się także nad tym, dlaczego młodzież dołącza czasem do neonazistów i próbuje się z nimi utożsamiać. Omawiane były niektóre przepisy Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka ONZ. Uczniowie oglądali także film dokumentalny pt. „Mowa nienawiści”, w którym zaprezentowane zostały różnego rodzaju fobie.

Cadyk – pośrednik pomiędzy człowiekiem a Bogiem

Na temat chasydyzmu, genezy powstania ruchu i przesłaniu dla współczesności opowiadał w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej rabin Symcha Keller, przewodniczący gminy żydowskiej w Łodzi. – Cadyk jest osobą sprawiedliwą. Pierwszym cadykiem był Abraham, który był człowiekiem z gruntu sprawiedliwym. O Abrahamie cadykowie mówią, że szedł przed Bogiem. On instynktownie rozumiał wolę Boga – opowiadał rabin Keller.
W dalszej części swojego wywodu gość podkreślił to, że cadyk nie jest osobą świętą ani za życia, ani też po śmierci. – Cadyk jest w pewnym sensie pośrednikiem pomiędzy człowiekiem a Bogiem. Pielgrzymki, jakie odbywają się do grobów cadyków, to nie są pielgrzymkami do osób i miejsc świętych. Mistyka żydowska głosi bowiem, że po śmierci dusza cadyka pochyla się nad miejscem swojego pochówku – wyjaśniał.

Wszystkie dzieci Boga

– Wszyscy jesteśmy dziećmi Boga i bardzo mnie cieszy, że jesteśmy razem. Lepiej już nie może być. Spotkania chrześcijańsko-żydowskie są bardzo ważne – mówił Michael Schudrich, naczelny rabin Polski w auli kieleckiego uniwersytetu. Rabin podczas spotkania w dość swobodnym tonie próbował odpowiedzieć na pytanie „czy rabin, to ksiądz żydowski?”. – Rabin jest nauczycielem, duchownym i uczestniczy w rytuałach, ale nie uświęca i nie błogosławi. Rabin nie głosi kazań, ale udziela rad. Rabin może przewodniczyć modlitwie, ale nie musi. Rabin nie błogosławi potraw, ale sprawdza, czy są wykonane z właściwych składników – mówił rabin Schudrich. Słuchacze interesujący się tematyką żydowską pytali gościa o to, z czego się utrzymuje rabin i w jaki sposób się nim zostaje. Były też pytania dotyczące tego, w jaki sposób można zmienić katolickie wyznanie na judaistyczne i na czym polega, według Żydów zbawienie człowieka.
Michael Schudrich pochodzi z Nowego Jorku, z rodziny żydowskiej o polskich korzeniach. Z wykształcenia jest historykiem i religioznawcą. Naczelnym Rabinem Polski został w 2004 r.

O kuchni żydowskiej

W Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej odbyło się także spotkanie z Barbarą i Dorotą Szczepanowicz, autorkami książki „Kuchnia żydowska”. Wzbudziło ono spore zainteresowanie kielczan. W swej książce autorki podały nie tylko szereg przepisów najlepszych potraw żydowskich, które można przyrządzić i przygotować właściwie w każdej domowej kuchni, ale też opisały żydowskie święta religijne, rodzinne (narodziny, obrzezanie, ślub i wesele), ale też rodzinne biesiadowanie.

Starsi bracia, ojcowie czy tylko znajomi

Debata „Starsi bracia, ojcowie czy tylko znajomi?” odbyła się w WBP z udziałem red. Zbigniewa Nosowskiego, wiceprzewodniczącego Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów oraz red. Krzysztofa Dorosza, reprezentującego także Kościół ewangelicko-reformowany.

Goście dyskusji zgodzili się z fragmentem wypowiedzi bp. Mieczysława Cisły, przewodniczącego Komitetu KEP ds. Judaizmu, że „we wzajemnych relacjach katolicko-żydowskich w Polsce dokonało się już bardzo wiele” oraz, że „Żydzi nie dostrzegają już w inicjatywach Kościoła ukrytych zamiarów nowych »krucjat«, a katolicy nie stawiają już zarzutów o asymetrię katolickiego zaangażowania”.

W dyskusji red. Krzysztof Dorosz podkreślił to, że Żydzi są braćmi chrześcijan i różnice w wierze tego nie wykluczają. – Można wymienić dwa elementy braterstwa: pozytywne i negatywne. Nasze Pismo Święte Starego Testamentu jest wspólnym pozytywnym korzeniem, bo poznajemy w ten sposób siebie – mówił red. Dorosz. Zdaniem mówcy, elementem negatywnym jest antyjudaizm wczesnych wieków chrześcijaństwa i późniejszy antysemityzm, który w XX wieku przybrał ogromne rozmiary nienawiści. – Jest to również braterstwo więzi. Jedno i drugie dotyczy przeszłości. I z tą przeszłością musimy się uporać. Musimy się uporać z „ewangelią nienawiści” – argumentował red. Dorosz. – Ale jest i przyszłość. Ten dialog chrześcijańsko-żydowski, który trwa kilkadziesiąt lat jest dopiero początkiem. Z tego może wniknąć dopiero zbliżenie ludzi. Na pewno efektem nie będzie wspólna wiara, ale to, że ludzie tych wyznań będą mogli ze sobą żyć w zgodzie – dodał panelista.

Z kolei red. Zbigniew Nosowski nawiązując do sformułowań zawartych temacie debaty, podkreślił również to, że w swoich wystąpieniach Jan Paweł II wielokrotnie używał określenia „starsi bracia w wierze”. – Najważniejsze jest to, że mamy jednego wspólnego Ojca, którym jest Bóg Abrahama, Izraela, Bóg Jakuba – podkreślił uczestnik debaty.

O „Talmudzie babilońskim”


Rabin Sacha Pecaric przed rozpoczęciem swojego wykładu na temat klasycznej biblioteki judaizmu podziękował za udane i z pomysłem zorganizowane spotkania, a następnie podarował ich organizatorom – prezesowi Bogdanowi Białkowi i dyrektorowi WBP Andrzejowi Dąbrowskiemu – wydanie „Talmudu babilońskiego” po polsku. – „Talmud babiloński” z powodu swojego ogromu, specyficznej organizacji treści i intelektualnego skomplikowania jest jedną z najważniejszych ksiąg judaizmu, niezmiernie rzadko jest tłumaczony na obce języki – mówił rabin Pecaric. Ponad 750-stronicowy tom zawiera tłumaczenie trzech talmudycznych rozdziałów, zaopatrzone w wyczerpujący i miarodajny komentarz, a także słowniki i diagramy. Do publikacji dołączona jest także płyta z wykładami na temat Talmudu.
Rabin Sacha Pecaric jest filozofem i wydawcą klasycznych tekstów żydowskich. Obecnie mieszka w Nowym Jorku, gdzie wykłada w Stern College przy Yeshiva University, ale równocześnie zajmuje się wykładami i działalnością wydawniczą w Polsce.

Przy Menorze w intencji ofiar holocaustu

Przy Pomniku Menora uczestnicy spotkań modlili się w intencji ofiar holocaustu – zagłady Żydów, Romów, Polaków, Rosjan i innych narodów dokonanej przez hitlerowców w czasie II wojny światowej. Modlitwy prowadzili pastorzy: Janusz Daszuta z Kościoła ewangelicko-metodystycznego w RP i Andrzej Jeziernicki z Kościoła Chrześcijan Wiary Ewangelicznej. Podczas spotkania modlitewnego Bogdan Białek podkreślił znaczenie obchodzonego w całym kraju Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu. – Przyszliśmy tu z obowiązku sumienia, ale także, aby dać świadectwo, że Hitler nie zwyciężył. Zwycięstwem Hitlera, byłaby całkowita niepamięć o jego ofiarach – mówił prezes Białek.

Po modlitwach w intencji ofiar holocaustu uczestnicy odczytali listę rozstrzelanych w maju 1943 r. dzieci żydowskich na cmentarzu na Pakoszu. Po każdym nazwisku wypowiadany był wers z Księgi Hioba: „Ziemio nie kryj mojej krwi, iżby mój krzyk nie ustawał”. Na zakończenie spotkania modlitewnego wszyscy jej uczestnicy udali się przed dawną synagogę i j przy murze upamiętniającym Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata oddali hołd Polakom ratującym Żydów w czasie drugiej wojny światowej.

Organizatorzy


Organizatorem Kieleckich Spotkań Chrześcijańsko-Żydowskich było kieleckie Stowarzyszenie im. Jana Karskiego, Instytut Psychologii i Edukacji „Charaktery” oraz Wojewódzka Biblioteka Publicznej im. Witolda Gombrowicza. Patronat objęli: przewodniczący Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem Konferencji Episkopatu Polski bp Mieczysław Cisło, naczelny rabin Polski Michael Schudrich i prezydent Kielc Wojciech Lubawski.


Andrzej Piskulak, zdjęcia: Maciej Wadowski


Komentarze

Error connecting to mysql