Wys�ano dnia 07-03-2010 o godz. 21:21:09 przez rafa 1355
 | 5 marca na kieleckich ulicach śnieg na śniegu konał, a we wnętrzach Domu Środowisk Twórczych rodziły się intelektualne i emocjonalne impresje. |
Wszystko za sprawą przygotowanego przez Stajnię Artystyczną, koncertu Mirosława Czyżykiewicza.
Artysta zachwyciÅ‚, wzruszyÅ‚ i niczym Tomasz Mann w „Czarodziejskiej górze”, zatrzymaÅ‚ czas – dwugodzinna (!!!) magia słów, pasja dźwiÄ™ków i namiÄ™tność interpretacji zdaÅ‚a siÄ™ trwać nie dÅ‚użej niż dwie minuty. Warszawski artysta uchodzÄ…cy wÅ›ród wykonawców nurtu poezji Å›piewanej za „mistrza klimatu”, zaczarowaÅ‚ sÅ‚uchaczy programem, którego bazÄ™ stanowiÅ‚y poetyckie teksty noblisty- Josifa Brodzkiego (w doskonaÅ‚ych przekÅ‚adach StanisÅ‚awa BaraÅ„czaka, Romana KoÅ‚akowskiego i Katarzyny Krzyżewskiej) oraz autorskie kompozycje, znane z pyt ALLEZ! czy AVE. W recitalu nie zabrakÅ‚o poezji CzesÅ‚awa MiÅ‚osza, Marii Pawlikowskiej- Jasnorzewskiej, WÅ‚odzimierza Wysockiego. Już same nazwiska sugerujÄ… o tonacji nastrojowej przygotowanego przez pieÅ›niarza repertuaru: egzystencjalna zaduma, katastroficzna refleksja, subtelna erotyka.
Energia pÅ‚ynÄ…ca z tak autentycznie i przekonujÄ…co podanej solidnej dawki równie solidnej poezji, charyzma, bezpretensjonalność i klasa sceniczna Czyżykiewicza czyniÄ… ten koncert niezapomnianym, a miejsce – coraz bardziej wyjÄ…tkowym.
Artysta zachwyciÅ‚, wzruszyÅ‚ i niczym Tomasz Mann w „Czarodziejskiej górze”, zatrzymaÅ‚ czas – dwugodzinna (!!!) magia słów, pasja dźwiÄ™ków i namiÄ™tność interpretacji zdaÅ‚a siÄ™ trwać nie dÅ‚użej niż dwie minuty. Warszawski artysta uchodzÄ…cy wÅ›ród wykonawców nurtu poezji Å›piewanej za „mistrza klimatu”, zaczarowaÅ‚ sÅ‚uchaczy programem, którego bazÄ™ stanowiÅ‚y poetyckie teksty noblisty- Josifa Brodzkiego (w doskonaÅ‚ych przekÅ‚adach StanisÅ‚awa BaraÅ„czaka, Romana KoÅ‚akowskiego i Katarzyny Krzyżewskiej) oraz autorskie kompozycje, znane z pyt ALLEZ! czy AVE. W recitalu nie zabrakÅ‚o poezji CzesÅ‚awa MiÅ‚osza, Marii Pawlikowskiej- Jasnorzewskiej, WÅ‚odzimierza Wysockiego. Już same nazwiska sugerujÄ… o tonacji nastrojowej przygotowanego przez pieÅ›niarza repertuaru: egzystencjalna zaduma, katastroficzna refleksja, subtelna erotyka.
Energia pÅ‚ynÄ…ca z tak autentycznie i przekonujÄ…co podanej solidnej dawki równie solidnej poezji, charyzma, bezpretensjonalność i klasa sceniczna Czyżykiewicza czyniÄ… ten koncert niezapomnianym, a miejsce – coraz bardziej wyjÄ…tkowym.
Sylwia Gawłowska
| Komentarze |