Tego dnia 22 uczniów szkoły odbierze dyplomy technika geologa. To jej ostatni absolwenci, którzy naukę rozpoczęli w 2000 r. Potem nie prowadzono już naboru. Zawód geologa przestawał być popularny już w latach 80. ubiegłego stulecia. Wtedy zamykano kamieniołomy i kopalnie, zaprzestano prac odkrywkowych.

Po tym, jak w najbliższy piątek 22 uczniów odbierze dyplomy, ze szkoły wyprowadzony zostanie sztandar. Zajmie miejsce w muzeum Państwowego Instytutu Geologicznego przy ul. Zgody. Stamtąd już blisko do starego budynku szkoły przy ul. Ściegiennego (tam, gdzie niedługo ma powstać biblioteka wojewódzka). To właśnie tu chcą się spotkać absolwenci "geologa". - Nie chcemy, żeby spotkanie przerodziło się w stypę. To ma być dzień radosnych wspomnień. Spotkań po latach z profesorami, koleżankami i kolegami - mówi Stanisław Dziura, prezes stowarzyszenia Absolwentów Geologa. W pożegnalnym spotkaniu udział zapowiedziało już 250 absolwentów szkoły. Do Kielc przyjadą z całego świata. - Odezwali się nawet ci mieszkający w USA czy Australii - twierdzi Dziura. - Nasza szkoła wykształciła fachowców, którzy szybko znajdowali pracę w kopalniach i zakładach nie tylko w Europie - dodał.

Piątkowe uroczystości rozpoczną się o godz. 11 mszą św. w kieleckiej katedrze. Wieczorem, w ośrodku w Ameliówce, zaplanowano bal absolwentów. Są jeszcze wolne miejsca - chętni mogą dzwonić pod nr tel.: 342 69 00.