Świętokrzyskie Cywilizacja
Wys�ano dnia 26-11-2006 o godz. 10:00:00 przez pala2 634
Wys�ano dnia 26-11-2006 o godz. 10:00:00 przez pala2 634
Znaleźć można tu ślady nieprzerwanego osadnictwa od przysłowiowych Adama i Ewy do czasów współczesnych. Gdy badacze prahistorii z Krzemionek Artur Jedynak i Kamil Kaptur z mozołem przekopywali wierzchołek jednego ze wzniesień w rejonie Krzczonowic, ciesząc się z każdej odkrytej skorupy. |
- Na sąsiednim wzgórzu miejscowy rolnik przy okazji jesiennej orki znalazł wspaniałą krzemienną siekierkę sprzed kilku tysięcy lat. Przyszedł, by się po prostu pochwalić i jakby kpiąc z nas pokazał świetnie zachowany wyrób kultury mierzanowickiej - mówi Artur Jedynak, dodając, że rejon wyżyny lessowej na południe od Kamiennej, a szczególnie dorzecze Gierczanki jest wymarzonym teren dla archeologów. - Co górka, to osada - podkreśla. - A znaleziska, na jakie można tu trafić, sięgają bardzo zamierzchłych czasów.
SZUKALI ŻELAZA, ZNALEŹLI AMFORY
Wyprawa do Krzczonowic została ukierunkowana na znaleziska kultury pomorskiej, która zajmowała się na naszych terenach wytopem żelaza w czasach rzymskich. - Sugerowały to informacje gospodarza z Krzczonowic, który podczas prac polowych odnalazł grób skrzynkowy w obstawie kamiennej typowy dla kultury pomorskiej - wyjaśnia Kamil Kaptur i dodaje, że z tego terenu pochodziły również brązowe bransolety.
Ostatecznie jednak na stanowisku w Krzczonowicach Artur Jedynak i Kamil Kaptur odkryli ślady osady kultur amfor kulistych, które należą do wyjątkowo rzadko spotykanych znalezisk w regionie. - Odkrycie jest o tyle ważne, że przedstawiciele kultury amfor kulistych przed 4,5 tysiącem lat kopali najgłębsze i największe kopalnie krzemienia pasiastego na Krzemionkach - tłumaczy Artur Jedynak. - Tymczasem wśród naukowców wciąż przeważa opinia, że miała to być kultura pasterska, prowadząca koczowniczy tryb życia. Trudno jednak wyobrazić sobie koczownika, na przykład Mongoła, który schodzi z konia i zaczyna kopać za czymkolwiek w ziemi - twierdzi Artur Jedynak. - Jego natura była nieco inna, a znaleziska z Krzczonowic jednoznacznie potwierdzają tezę, że przedstawiciele kultury amfor kulistych zajmowali się również rolnictwem i pędzili osiadły tryb życia.
PIĘKNE NACZYNIA
Ukoronowaniem poszukiwań w Krzczonowicach okazała się wspaniała amfora o wyjątkowo bogatym zdobnictwie. Zarówno jej wielkość, jak i staranność wykonania sugerowałaby, że wykonał je artysta wysokiej klasy. - Zapewne już wówczas pojawiła się specjalizacja - wyjaśnia Kamil Kaptur. - Ścianki są bardzo cienkie, a kształt niemal kulisty. Osiągnięcie takiego efektu przy nieznajomości koła garncarskiego było prawdziwą sztuką.
Ponadto archeolodzy z Krzemionek w trakcie badań natrafili na mnóstwo skorup po naczyniach o imponującym rysunku, zniszczony przez orkę grób i sporych rozmiarów wysypiska... odpadów sprzed czterech i pół tysiąca lat. - W jamach znaleźliśmy sporo kości ptaków, które widocznie stanowiły ważną część jadłospisu - dodaje Kamil Kaptur i zaznacza, że jeżeli tylko znajdą się pieniądze na badania, wraz z Arturem Jedynakiem chętnie powrócą w rejon Krzczonowic, bo tu niemal na każdym wzniesieniu można znaleźć coś ciekawego.
SZUKALI ŻELAZA, ZNALEŹLI AMFORY
Wyprawa do Krzczonowic została ukierunkowana na znaleziska kultury pomorskiej, która zajmowała się na naszych terenach wytopem żelaza w czasach rzymskich. - Sugerowały to informacje gospodarza z Krzczonowic, który podczas prac polowych odnalazł grób skrzynkowy w obstawie kamiennej typowy dla kultury pomorskiej - wyjaśnia Kamil Kaptur i dodaje, że z tego terenu pochodziły również brązowe bransolety.
Ostatecznie jednak na stanowisku w Krzczonowicach Artur Jedynak i Kamil Kaptur odkryli ślady osady kultur amfor kulistych, które należą do wyjątkowo rzadko spotykanych znalezisk w regionie. - Odkrycie jest o tyle ważne, że przedstawiciele kultury amfor kulistych przed 4,5 tysiącem lat kopali najgłębsze i największe kopalnie krzemienia pasiastego na Krzemionkach - tłumaczy Artur Jedynak. - Tymczasem wśród naukowców wciąż przeważa opinia, że miała to być kultura pasterska, prowadząca koczowniczy tryb życia. Trudno jednak wyobrazić sobie koczownika, na przykład Mongoła, który schodzi z konia i zaczyna kopać za czymkolwiek w ziemi - twierdzi Artur Jedynak. - Jego natura była nieco inna, a znaleziska z Krzczonowic jednoznacznie potwierdzają tezę, że przedstawiciele kultury amfor kulistych zajmowali się również rolnictwem i pędzili osiadły tryb życia.
PIĘKNE NACZYNIA
Ukoronowaniem poszukiwań w Krzczonowicach okazała się wspaniała amfora o wyjątkowo bogatym zdobnictwie. Zarówno jej wielkość, jak i staranność wykonania sugerowałaby, że wykonał je artysta wysokiej klasy. - Zapewne już wówczas pojawiła się specjalizacja - wyjaśnia Kamil Kaptur. - Ścianki są bardzo cienkie, a kształt niemal kulisty. Osiągnięcie takiego efektu przy nieznajomości koła garncarskiego było prawdziwą sztuką.
Ponadto archeolodzy z Krzemionek w trakcie badań natrafili na mnóstwo skorup po naczyniach o imponującym rysunku, zniszczony przez orkę grób i sporych rozmiarów wysypiska... odpadów sprzed czterech i pół tysiąca lat. - W jamach znaleźliśmy sporo kości ptaków, które widocznie stanowiły ważną część jadłospisu - dodaje Kamil Kaptur i zaznacza, że jeżeli tylko znajdą się pieniądze na badania, wraz z Arturem Jedynakiem chętnie powrócą w rejon Krzczonowic, bo tu niemal na każdym wzniesieniu można znaleźć coś ciekawego.
Zbigniew TYCZYŃSKI Echo Dnia
Komentarze |