Twórców zainspirowała powieść Wacława Berenta "Żywe kamienie". Na scenie zobaczymy grupę kuglarzy, która przybywa na miejski rynek i burzy dotychczasowy spokój. Przeniesiemy się w średniowieczny świat oglądany z perspektywy akrobatów, linoskoczków, połykaczy ognia, ludzi wolnych, którzy kpią z hierarchii i autorytetów.

Dopełnieniem przedstawienia są pieśni i melodie z epoki. Wszystko z dowcipem i humorem. Pokaz zaburza awantura o skoczkę, uwięzioną przez stróżów obyczajów. Nie zabraknie zmysłowego tańca z kozłem, męskich zalotów do panien z zamku i wreszcie walki ze smokiem. Pojawi się też dumny poeta, który nie może zgodzić się na bezsens życia. Ale i ten bunt udaje się załagodzić - oczywiście śpiewem, tańcem i winem.

- Warto przyjść na ten spektakl, bo wychodzi poza duszną przestrzeń sceny. Tego typu przedstawienia cieszą się coraz większą popularnością, mają coraz szersze grono odbiorców - mówi Magdalena Kusztal dyrektor KCK.

Początek w niedzielę 23 lipca o godz. 20.00. Wstęp wolny.

-----------------------
Teatr Gry i Ludzie powstał w 1996 roku w Katowicach. Występują na własnej scenie w starym dworcu PKP w Katowicach Dąbrówce Małej. Co ciekawe, sala teatru była kiedyś rampą, gdzie przeładowywano węgiel. Pierwszym spektaklem, jaki tam wystawili, był "Miłość Fedry" Sary Kane. Odwołują się do różnorodnych środków ekspresji scenicznej, czerpią z rozmaitych technik teatralnych, pantomimy, akrobacji, a nawet tańca eksperymentującego z ruchem i gestem.