Sport i Rekreacja Polska
Wys�ano dnia 05-06-2005 o godz. 12:19:50 przez pala1 244
Wys�ano dnia 05-06-2005 o godz. 12:19:50 przez pala1 244
Polscy siatkarze pokonali Grecję 3:0 (26:24, 25:17, 27:25) w rozegranym w Łodzi drugim spotkaniu grupy C rozgrywek Ligi Światowej. Piątkowy mecz tych drużyn również zakończył się zwycięstwem "biało-czerwonych" 3:2, którzy są zdecydowanym liderem tabeli. |
Pierwszy set:
Polacy rozpoczęli fatalnie - nie skończyli dwóch ataków, po czym popełnili błąd w przyjęciu i przegrywali 0:3. Selekcjoner "biało-czerwonych", Raul Lozano, zareagował natychmiast, prosząc o czas. Niestety, po przerwie na żądanie w grze polskich siatkarzy zmieniło się niewiele - w dalszym ciągu ich ataki były nieskuteczne, a słabe przyjęcie zagrywki konsekwentnie wykorzystywali Grecy, którzy na pierwszą przerwę techniczną schodzili prowadząc 8:3.
Po niej nasi się nieco przebudzili. Pomimo słabej postawy w polu zagrywki, zespołowi Raula Lozano, udało się doprowadzić do stanu 13:14. Było to możliwe dzięki atakom Mariusza Wlazłego i błędom gości. Po drugiej przerwie technicznej (14:16). Polacy zdobyli dwa punkty z rzędu i po raz pierwszy w secie mieliśmy remis.
Od tego momentu zespoły toczyły walkę "punkt za punkt" aż do stanu 24:24. W tym czasie Grecy nie wykorzystali piłki setowej. Udało się to Polakom, którzy zdobyli dwa punkty przy zagrywce Wlazłego. Seta zakończył skuteczny blok nominalnego libero Krzysztofa Ignaczaka.
Drugi set:
Po dość szczęśliwym zwycięstwie w pierwszej odsłonie, "biało-czerwoni" dobrze rozpoczęli drugą partię - prowadzili 2:0 i 3:1. Łatwo zdobyte punkty spowodowały rozluźnienie w naszej ekipie, z którego skrzętnie skorzystali Grecy i wyszli na 6:5. Kolejne pięć piłek wygrali jednak Polacy i to oni objęli prowadzenie 10:6.
W naszym zespole zdecydowanie wyróżniał się skuteczny w ataku i groźny w polu zagrywki Mariusz Wlazły. Przebudził się także niewidoczny w pierwszym secie Łukasz Kadziewicz, który popisał się kilkoma świetnymi blokami. W efekcie kilkupunktowa przewaga Polaków utrzymywała się przez większą część seta. W końcówce partii Grecy całkowicie się pogubili i prowadzenie "biało-czerwonych" wzrosło do siedmiu "oczek". Ostatecznie, Polacy wygrali gładko 25:17, a seta zakończył atak Wojciecha Grzyba z przechodzącej piłki.
Trzeci set:
Początek kolejnej odsłony był wyrównany, jednak wraz z upływem czasu przewagę zaczęli uzyskiwać goście. Od stanu 9:5 dla Grecji, Polacy zdobyli pięć "oczek", zespół Konstantinosa Charitonidisa tylko jedno i w rezultacie znów był remis (10:10). Kolejne fragmenty spotkania przebiegły pod znakiem walki "punkt za punkt". Żaden z zespołów nie potrafił odskoczyć na więcej niż jeden punkt. Sztuka ta udała się Polakom w decydującym momencie seta. "Biało-czerwoni" wygrali tę partię 27:25 i cały mecz 3:0.
Po czterech rozegranych w Polsce spotkaniach zespół Raula Lozano ma na koncie komplet zwycięstw. Za tydzień Polaków czekają wyjazdowe mecze z Serbią i Czarnogórą.
Polska - Grecja 3:0 (26:24, 25:17, 27:25)
Polska: Zagumny, Gołaś, Kadziewicz, Wlazły, Gruszka, Ignaczak, Gacek (libero) oraz Szymański, Grzyb, Świderski;
Grecja: Kournetas, Chatziantoniou, Tsakiropoulos, Roumeliotis, Lappas, Bajew, Dimitriakopoulos (libero) oraz Tsergas, Smaragdis, Ntonas, Kyriazis.
Polacy rozpoczęli fatalnie - nie skończyli dwóch ataków, po czym popełnili błąd w przyjęciu i przegrywali 0:3. Selekcjoner "biało-czerwonych", Raul Lozano, zareagował natychmiast, prosząc o czas. Niestety, po przerwie na żądanie w grze polskich siatkarzy zmieniło się niewiele - w dalszym ciągu ich ataki były nieskuteczne, a słabe przyjęcie zagrywki konsekwentnie wykorzystywali Grecy, którzy na pierwszą przerwę techniczną schodzili prowadząc 8:3.
Po niej nasi się nieco przebudzili. Pomimo słabej postawy w polu zagrywki, zespołowi Raula Lozano, udało się doprowadzić do stanu 13:14. Było to możliwe dzięki atakom Mariusza Wlazłego i błędom gości. Po drugiej przerwie technicznej (14:16). Polacy zdobyli dwa punkty z rzędu i po raz pierwszy w secie mieliśmy remis.
Od tego momentu zespoły toczyły walkę "punkt za punkt" aż do stanu 24:24. W tym czasie Grecy nie wykorzystali piłki setowej. Udało się to Polakom, którzy zdobyli dwa punkty przy zagrywce Wlazłego. Seta zakończył skuteczny blok nominalnego libero Krzysztofa Ignaczaka.
Drugi set:
Po dość szczęśliwym zwycięstwie w pierwszej odsłonie, "biało-czerwoni" dobrze rozpoczęli drugą partię - prowadzili 2:0 i 3:1. Łatwo zdobyte punkty spowodowały rozluźnienie w naszej ekipie, z którego skrzętnie skorzystali Grecy i wyszli na 6:5. Kolejne pięć piłek wygrali jednak Polacy i to oni objęli prowadzenie 10:6.
W naszym zespole zdecydowanie wyróżniał się skuteczny w ataku i groźny w polu zagrywki Mariusz Wlazły. Przebudził się także niewidoczny w pierwszym secie Łukasz Kadziewicz, który popisał się kilkoma świetnymi blokami. W efekcie kilkupunktowa przewaga Polaków utrzymywała się przez większą część seta. W końcówce partii Grecy całkowicie się pogubili i prowadzenie "biało-czerwonych" wzrosło do siedmiu "oczek". Ostatecznie, Polacy wygrali gładko 25:17, a seta zakończył atak Wojciecha Grzyba z przechodzącej piłki.
Trzeci set:
Początek kolejnej odsłony był wyrównany, jednak wraz z upływem czasu przewagę zaczęli uzyskiwać goście. Od stanu 9:5 dla Grecji, Polacy zdobyli pięć "oczek", zespół Konstantinosa Charitonidisa tylko jedno i w rezultacie znów był remis (10:10). Kolejne fragmenty spotkania przebiegły pod znakiem walki "punkt za punkt". Żaden z zespołów nie potrafił odskoczyć na więcej niż jeden punkt. Sztuka ta udała się Polakom w decydującym momencie seta. "Biało-czerwoni" wygrali tę partię 27:25 i cały mecz 3:0.
Po czterech rozegranych w Polsce spotkaniach zespół Raula Lozano ma na koncie komplet zwycięstw. Za tydzień Polaków czekają wyjazdowe mecze z Serbią i Czarnogórą.
Polska - Grecja 3:0 (26:24, 25:17, 27:25)
Polska: Zagumny, Gołaś, Kadziewicz, Wlazły, Gruszka, Ignaczak, Gacek (libero) oraz Szymański, Grzyb, Świderski;
Grecja: Kournetas, Chatziantoniou, Tsakiropoulos, Roumeliotis, Lappas, Bajew, Dimitriakopoulos (libero) oraz Tsergas, Smaragdis, Ntonas, Kyriazis.