Kielce Świętokrzyskie
Wys�ano dnia 19-06-2006 o godz. 09:00:00 przez pala2 579
Wys�ano dnia 19-06-2006 o godz. 09:00:00 przez pala2 579
Lotnisko Kielce zostanie zbudowane koło Obic, na terenie gmin Morawica i Chmielnik. Koszt - ok. pół miliarda złotych. Optymistyczne prognozy mówią, że pierwsze samoloty wylądują tu w 2010 roku. |
- Pracom związanym z lotniskiem poświęciliśmy blisko rok. Wstępne lokalizacje były trzy: w gminach Miedziana Góra, Morawica i Piekoszów - przypomina prezydent Kielc Wojciech Lubawski.
- Ze względów technicznych z pierwszej lokalizacji zrezygnowaliśmy dość szybko - mówi prezydent. Dlatego długo faworytem wydawał się Piekoszów. Budowę lotniska popierali mieszkańcy, do tego wójtowi Tadeuszowi Dąbrowie udało się wynegocjować niższą cenę za grunt - za metr kwadratowy w Piekoszowie miasto musiałoby zapłacić 2,5 złotego, w Morawicy zaś 3 złote.
- Z Piekoszowa zrezygnowaliśmy z podobnych względów co z Miedzianej Góry. Sto domów znajduje się w strefie hałasu, choć w tego typu strefie domów być nie powinno. Tak wynika z opracowań przygotowanych przez firmę Polconsult, która jest doradcą i zajmuje się także przygotowaniem lotnisk - wyjaśniał wybór prezydent. W ostatnich miesiącach przedstawiciele władz miasta i Polconsultu jednak tłumaczyli, że lokalizacje Morawicy i Piekoszowa są równie dobre.
Obice położone są osiem kilometrów od Morawicy, około 19 kilometrów od Kielc. Jednym z pierwszych problemów, z którymi będą musieli uporać się przedstawiciele gminy, jest 20 nieruchomości niemających uregulowanego stanu prawnego.
Miasto będzie musiało wykupić tam około 300 hektarów. Pierwsze pieniądze na ten cel - 3 miliony złotych - będą pochodzić z budżetu państwa. Kolejne muszą znaleźć się w kasie miejskiej. - Na najbliższej sesji radni będą głosować uchwałę w sprawie rozpoczęcia inwestycji oraz wykupów gruntu - zapowiedział prezydent Lubawski.
Zdaniem przedstawicieli Urzędu Lotnictwa Cywilnego przed władzami Kielc jeszcze długa droga. - Analiza przygotowana przez Polconsult jest dokumentem wstępnym. Opracowano analizy dotyczące terenów ok. 2-3 kilometrów od pasa startowego. Żeby starać się o promesę na budowę, potrzebne są analizy ok. 15 kilometrów od planowanego pasa. Do wniosku trzeba także dołączyć wiele dokumentów, m.in. program wykorzystania lotniska. Załatwienie tych wszystkich formalności potrzebnych do wydania promesy trwa wiele miesięcy - twierdzi Ryszard Brodowski, dyrektor departamentu lotnisk ULC.
Wojciech Lubawski twierdzi, że jeśli wszystko pójdzie dobrze, pierwsze samoloty wylądują w Obicach w 2010 roku. - Lotnisko kosztować będzie 400-500 milionów złotych - stwierdził prezydent Kielc.
Lotnisko krok po kroku według władz miasta
2006 rok. Miasto występuje do Urzędu Lotnictwa Cywilnego o promesę. To dokument, który otwiera drogę do starania się o zezwolenie na budowę lotniska. Żeby otrzymać promesę, trzeba zebrać mnóstwo dokumentów i opracowań, m.in. program wykorzystania lotniska, prognozę i plan organizacji ruchu lotniczego, projekt programu ochrony lotniska, dokumenty dotyczące dysponowania nieruchomością.
Koniec 2007-początek 2008. Miasto lub spółka, która zostanie powołana do budowy lotniska, składa wniosek o zezwolenie na powstanie lotniska. Dopiero po jego otrzymaniu rozpoczną się przygotowania projektów technicznych.
2009 rok - rozpoczęcie budowy.
- Ze względów technicznych z pierwszej lokalizacji zrezygnowaliśmy dość szybko - mówi prezydent. Dlatego długo faworytem wydawał się Piekoszów. Budowę lotniska popierali mieszkańcy, do tego wójtowi Tadeuszowi Dąbrowie udało się wynegocjować niższą cenę za grunt - za metr kwadratowy w Piekoszowie miasto musiałoby zapłacić 2,5 złotego, w Morawicy zaś 3 złote.
- Z Piekoszowa zrezygnowaliśmy z podobnych względów co z Miedzianej Góry. Sto domów znajduje się w strefie hałasu, choć w tego typu strefie domów być nie powinno. Tak wynika z opracowań przygotowanych przez firmę Polconsult, która jest doradcą i zajmuje się także przygotowaniem lotnisk - wyjaśniał wybór prezydent. W ostatnich miesiącach przedstawiciele władz miasta i Polconsultu jednak tłumaczyli, że lokalizacje Morawicy i Piekoszowa są równie dobre.
Obice położone są osiem kilometrów od Morawicy, około 19 kilometrów od Kielc. Jednym z pierwszych problemów, z którymi będą musieli uporać się przedstawiciele gminy, jest 20 nieruchomości niemających uregulowanego stanu prawnego.
Miasto będzie musiało wykupić tam około 300 hektarów. Pierwsze pieniądze na ten cel - 3 miliony złotych - będą pochodzić z budżetu państwa. Kolejne muszą znaleźć się w kasie miejskiej. - Na najbliższej sesji radni będą głosować uchwałę w sprawie rozpoczęcia inwestycji oraz wykupów gruntu - zapowiedział prezydent Lubawski.
Zdaniem przedstawicieli Urzędu Lotnictwa Cywilnego przed władzami Kielc jeszcze długa droga. - Analiza przygotowana przez Polconsult jest dokumentem wstępnym. Opracowano analizy dotyczące terenów ok. 2-3 kilometrów od pasa startowego. Żeby starać się o promesę na budowę, potrzebne są analizy ok. 15 kilometrów od planowanego pasa. Do wniosku trzeba także dołączyć wiele dokumentów, m.in. program wykorzystania lotniska. Załatwienie tych wszystkich formalności potrzebnych do wydania promesy trwa wiele miesięcy - twierdzi Ryszard Brodowski, dyrektor departamentu lotnisk ULC.
Wojciech Lubawski twierdzi, że jeśli wszystko pójdzie dobrze, pierwsze samoloty wylądują w Obicach w 2010 roku. - Lotnisko kosztować będzie 400-500 milionów złotych - stwierdził prezydent Kielc.
Lotnisko krok po kroku według władz miasta
2006 rok. Miasto występuje do Urzędu Lotnictwa Cywilnego o promesę. To dokument, który otwiera drogę do starania się o zezwolenie na budowę lotniska. Żeby otrzymać promesę, trzeba zebrać mnóstwo dokumentów i opracowań, m.in. program wykorzystania lotniska, prognozę i plan organizacji ruchu lotniczego, projekt programu ochrony lotniska, dokumenty dotyczące dysponowania nieruchomością.
Koniec 2007-początek 2008. Miasto lub spółka, która zostanie powołana do budowy lotniska, składa wniosek o zezwolenie na powstanie lotniska. Dopiero po jego otrzymaniu rozpoczną się przygotowania projektów technicznych.
2009 rok - rozpoczęcie budowy.
Anna Roży Gazeta Wyborcza
Komentarze
|
Pozdrawiam - Kielczanin