Kielce
Wys�ano dnia 16-12-2008 o godz. 09:00:00 przez sergio 779
Wys�ano dnia 16-12-2008 o godz. 09:00:00 przez sergio 779
Informacja w jednym miejscu, współpraca z firmami, większa aktywność uczelni to założenia Metropolii Akademickiej Kielce, najnowszego pomysłu grupy Obiady Czwartkowe. Projekt już się podoba, ale czy uda się go zrealizować? |
- W znacznym stopniu na pewno, ale nawet jeśli nie wszystkie nasze założenia wyjdą, to i tak przedsięwzięcie powinno zintegrować środowisko studenckie, młodzieżowe w Kielcach - mówi Anita Kijanka, członkini grupy.
Obiady Czwartkowe, które działają w ramach portalu inwestycje.kieleckie.pl, to zespół młodych ludzi, głównie studentów, ale także pracowników urzędów czy firm prywatnych. Uznali, że nie mogą pozostać bezczynni, że chcą zrobić coś dla miasta i środowiska. To oni wystąpili z tzw. inicjatywą uchwałodawczą, która po zebraniu odpowiedniej ilości podpisów pozwoliłaby kielczanom wnosić projekty uchwał do rady miejskiej.
Teraz grupa przygotowała kolejny projekt: Metropolia Akademicka Kielce.
- Mamy kilka dużych uczelni, niemal co czwarty mieszkaniec miasta to student. Tymczasem środowisko to nie jest zintegrowane, widać, że każda uczelnia działa na własną rękę - podkreśla Kijanka.
Projekt MAK ma to zmienić. Obejmuje kilka zadań, których realizacją zajmą się zespoły utworzone z członków Obiadów Czwartkowych. Jedno z nich to utworzenie Kieleckiego Informatora Studenckiego, w którym można by znaleźć przydatne informacje, m.in. wykaz uczelni i kierunków, miejsc w akademikach i prywatnych kwaterach, stowarzyszeń i organizacji. - Chcemy zamieszczać w nim ofertę kulturalną, opis tego, co i gdzie się dzieje, wykaz restauracji przyjaznych dla studentów, banków, które mają dla nich oferty. Wszystko co tylko studenta może zainteresować - podkreśla Kijanka. Dodaje, że przeprowadzono już pierwsze rozmowy z właścicielami restauracji, bankami, pomysł bardzo się spodobał. - Ale dla nas równie ważne jest, że projekt pochwalił wiceprezydent Kielc Andrzej Sygut. Zadeklarował, że jak tylko zarejestrujemy stowarzyszenie, będziemy mogli starać się o wsparcie miasta - podkreśla rozmówczyni.
Innym celem projektu jest stworzenie bazy studentów i pracodawców. - Praktyki trzeba odbyć niemal na wszystkich kierunkach. Baza ułatwi szukanie studentom, ale także pomoże pracodawcom. Studenci nie tylko chcą parzyć kawę i herbatę, do czego sprowadza się wiele przypadkowych staży. Może też uda się przekonać pracodawców, żeby student po odbyciu stażu mógł zostać i nawet za darmo praktykować, ucząc się zawodu, który go interesuje - mówi Kijanka.
Grupa chciałaby także "rozruszać" działalność uczelni. - Na studiach brakowało na przykład wykładów znanych profesorów, autorytetów. Przecież uczelnie mogłyby się dogadywać i zamawiać taki cykl - sugeruje. Dodaje, że jednym z elementów projektu jest wdrożenie ocen wykładowców poszczególnych uczelni. - To także dla rektorów byłoby bardzo pomocne - podkreśla.
Aby przedsięwzięcie było możliwe do zrealizowania, potrzebna jest współpraca uczelni, samorządów studenckich, stowarzyszeń i organizacji. - Projekt wzbudza zainteresowanie - mówi Kijanka.
Członkowie grupy odbyli już kilka spotkań. W styczniu mają rozmawiać z prezydentem Kielc Wojciechem Lubawskim, a następnie Edyta Herbuś ma im opowiedzieć, jak kielczan postrzegają w Warszawie.
- Zapraszamy do dyskusji. Informacje o naszych spotkaniach można znaleźć m.in. na stronie www.czwartkowe.pl - zaprasza Kijanka.
Sylwia Lasek
Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej
Każda taka forma aktywności młodych ludzi jest cenna. Dla nich samych to kapitał na przyszłość. Wychodząc poza ramy nauki na uczelni, udzielając się w stowarzyszeniach, organizacjach otwierają sobie drogę do ciekawszej pracy, znalezienia w życiu zajęcia, które będą lubić. Ale jest także cenne dla miasta, bo każdy taki ruch aktywizuje młodzież. Tym ludziom później "coś się chce". Radziłabym im tylko, żeby się nie zrażali, bo - jak to w życiu bywa - nie wszystkie pomysły udaje się zrealizować w stu procentach. Warto służyć im pomocą i to nie tylko finansową, ale właśnie podpowiedzią, jak działać, gdzie szukać możliwości, które pozwolą dalej im się rozwijać.
Obiady Czwartkowe, które działają w ramach portalu inwestycje.kieleckie.pl, to zespół młodych ludzi, głównie studentów, ale także pracowników urzędów czy firm prywatnych. Uznali, że nie mogą pozostać bezczynni, że chcą zrobić coś dla miasta i środowiska. To oni wystąpili z tzw. inicjatywą uchwałodawczą, która po zebraniu odpowiedniej ilości podpisów pozwoliłaby kielczanom wnosić projekty uchwał do rady miejskiej.
Teraz grupa przygotowała kolejny projekt: Metropolia Akademicka Kielce.
- Mamy kilka dużych uczelni, niemal co czwarty mieszkaniec miasta to student. Tymczasem środowisko to nie jest zintegrowane, widać, że każda uczelnia działa na własną rękę - podkreśla Kijanka.
Projekt MAK ma to zmienić. Obejmuje kilka zadań, których realizacją zajmą się zespoły utworzone z członków Obiadów Czwartkowych. Jedno z nich to utworzenie Kieleckiego Informatora Studenckiego, w którym można by znaleźć przydatne informacje, m.in. wykaz uczelni i kierunków, miejsc w akademikach i prywatnych kwaterach, stowarzyszeń i organizacji. - Chcemy zamieszczać w nim ofertę kulturalną, opis tego, co i gdzie się dzieje, wykaz restauracji przyjaznych dla studentów, banków, które mają dla nich oferty. Wszystko co tylko studenta może zainteresować - podkreśla Kijanka. Dodaje, że przeprowadzono już pierwsze rozmowy z właścicielami restauracji, bankami, pomysł bardzo się spodobał. - Ale dla nas równie ważne jest, że projekt pochwalił wiceprezydent Kielc Andrzej Sygut. Zadeklarował, że jak tylko zarejestrujemy stowarzyszenie, będziemy mogli starać się o wsparcie miasta - podkreśla rozmówczyni.
Innym celem projektu jest stworzenie bazy studentów i pracodawców. - Praktyki trzeba odbyć niemal na wszystkich kierunkach. Baza ułatwi szukanie studentom, ale także pomoże pracodawcom. Studenci nie tylko chcą parzyć kawę i herbatę, do czego sprowadza się wiele przypadkowych staży. Może też uda się przekonać pracodawców, żeby student po odbyciu stażu mógł zostać i nawet za darmo praktykować, ucząc się zawodu, który go interesuje - mówi Kijanka.
Grupa chciałaby także "rozruszać" działalność uczelni. - Na studiach brakowało na przykład wykładów znanych profesorów, autorytetów. Przecież uczelnie mogłyby się dogadywać i zamawiać taki cykl - sugeruje. Dodaje, że jednym z elementów projektu jest wdrożenie ocen wykładowców poszczególnych uczelni. - To także dla rektorów byłoby bardzo pomocne - podkreśla.
Aby przedsięwzięcie było możliwe do zrealizowania, potrzebna jest współpraca uczelni, samorządów studenckich, stowarzyszeń i organizacji. - Projekt wzbudza zainteresowanie - mówi Kijanka.
Członkowie grupy odbyli już kilka spotkań. W styczniu mają rozmawiać z prezydentem Kielc Wojciechem Lubawskim, a następnie Edyta Herbuś ma im opowiedzieć, jak kielczan postrzegają w Warszawie.
- Zapraszamy do dyskusji. Informacje o naszych spotkaniach można znaleźć m.in. na stronie www.czwartkowe.pl - zaprasza Kijanka.
Sylwia Lasek
Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej
Każda taka forma aktywności młodych ludzi jest cenna. Dla nich samych to kapitał na przyszłość. Wychodząc poza ramy nauki na uczelni, udzielając się w stowarzyszeniach, organizacjach otwierają sobie drogę do ciekawszej pracy, znalezienia w życiu zajęcia, które będą lubić. Ale jest także cenne dla miasta, bo każdy taki ruch aktywizuje młodzież. Tym ludziom później "coś się chce". Radziłabym im tylko, żeby się nie zrażali, bo - jak to w życiu bywa - nie wszystkie pomysły udaje się zrealizować w stu procentach. Warto służyć im pomocą i to nie tylko finansową, ale właśnie podpowiedzią, jak działać, gdzie szukać możliwości, które pozwolą dalej im się rozwijać.
Joanna Gergont Gazeta Wyborcza
Komentarze |