Turystyka i Podróże
Wys�ano dnia 17-04-2006 o godz. 10:00:00 przez pala2 407
Wys�ano dnia 17-04-2006 o godz. 10:00:00 przez pala2 407
"Nazwa tej wsi pochodzi od wyrazów "modlić się w borze", gdyż ojcowie benedyktyni wśród kniei między Łagowem i Opatowem wystawili małą kaplicę czci św Benedykta poświęconą". Czytamy w wydanej w 1907 roku monografii "Dekanat opatowski" księdza Jana Wiśniewskiego. |
Modliborzyce w średniowieczu należały do klasztoru na Świętym Krzyżu, a zbudowana przez zakonników kaplica prawdopodobnie dała początek parafii, która istniała już przed 1326 rokiem. W następnym wieku we wsi powstał kościół murowany, zbudowany w stylu gotyckim. Pod koniec XIX wieku świątynia została znacznie powiększona - podwyższono m.in. prezbiterium i od strony zachodniej dobudowano okazałą fasadę z dwiema wieżami.
Kolejna przebudowa, a właściwie odbudowa kościoła była konieczna po zniszczeniach we wrześniu 1944 roku. Modliborzyce znalazły się wówczas w ogniu walk o przyczółek na lewym brzegu Wisły między Niemcami a armią radziecką. Kolejne etapy dziejów świątyni uwiecznione zostały w napisach na frontonie: AEDIFICATA 1325, DEVASTATA 1944, RESTAURATA 1962.
We wnęce w zewnętrznej ścianie prezbiterium zobaczyć można ciekawą rzeźbę Jezusa Frasobliwego. W ogrodzeniu okalającym plac kościelny, w pobliżu wejścia od wschodniej strony, wmurowane zostały fragmenty późnorenesansowego nagrobka starosty piotrkowskiego Jana Lipnickiego i jego żony Elżbiety. Tuż przy ziemi widać rzeźbę przedstawiającą leżącego rycerza w zbroi, obok znajduje się hełm i płyta z częściowo już zatartym łacińskim napisem. Kilka metrów dalej widnieje znacznie mniejsza postać ludzka, prawdopodobnie kobiety.
Pierwotnie ten nagrobek znajdował się wewnątrz kościoła i został z niego usunięty usunięty podczas przebudowy. Taki sam los spotkał zapewne marmurową tablicę epitafijną poświęconą Stanisławowi Witosławskiemu z datą 1626, która jest wmurowana w zewnętrzną ścianę świątyni od strony północnej.
W środku kościoła zwraca uwagę zachowujące częściowo gotycki styl prezbiterium z głównym ołtarzem, którego najważniejszy element stanowi obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, a na zasuwie św. Benedykta - patrona kościoła.
Na odległym od niego kilkaset metrów cmentarzu spoczywa m.in. legionista Antoni Zdzisław Jabłoński. W sierpniu 1914 roku był on w składzie dowodzonego przez Władysława Belinę-Prażmowskiego zwiadu I Kompanii Kadrowej, który przekroczył granicę zaboru rosyjskiego. Później przeszedł cały szlak bojowy Legionów, a w niepodległej Polsce dosłużył się stopnia majora i został dowódcą 11. Pułku Ułanów. Zmarł w wyniku ran odniesionych w wojnie z bolszewikami w październiku 1920 roku. Pośmiertnie został odznaczony orderem Virtuti Militari i awansowany do stopnia pułkownika.
349 lat temu Modliborzyce były miejscem spotkania dwóch armii pustoszących Rzeczypospolitą. "11 kwietnia 1657 r. stanął w Modliborzycach Karol Gustaw, król szwedzki, i tu przy biciu w kotły i wystrzałach z dział powitał sprzymierzeńca swego Rakoczego. Podczas strzelaniny ugodzony został śmiertelnie Adolf, książę Nassaudzki, i umarł na miejscu. Na drugi dzień rano, po naradzie wojennej, wojska poszły przez Ćmielów do Zawichosta w celu przeprawienia się przez Wisłę" - pisze ksiądz Wiśniewski.
Jak tam trafić
Modliborzyce to wieś w gminie Baćkowice (powiat opatowski), położona kilka kilometrów na południe od drogi krajowej nr 74 Kielce - Lublin. Najłatwiej tam dojechać, skręcając w Gołoszycach w drogę na Piskrzyn. Przez wieś prowadzi też czerwony szlak turystyczny Gołoszyce - Annopol.
Kolejna przebudowa, a właściwie odbudowa kościoła była konieczna po zniszczeniach we wrześniu 1944 roku. Modliborzyce znalazły się wówczas w ogniu walk o przyczółek na lewym brzegu Wisły między Niemcami a armią radziecką. Kolejne etapy dziejów świątyni uwiecznione zostały w napisach na frontonie: AEDIFICATA 1325, DEVASTATA 1944, RESTAURATA 1962.
We wnęce w zewnętrznej ścianie prezbiterium zobaczyć można ciekawą rzeźbę Jezusa Frasobliwego. W ogrodzeniu okalającym plac kościelny, w pobliżu wejścia od wschodniej strony, wmurowane zostały fragmenty późnorenesansowego nagrobka starosty piotrkowskiego Jana Lipnickiego i jego żony Elżbiety. Tuż przy ziemi widać rzeźbę przedstawiającą leżącego rycerza w zbroi, obok znajduje się hełm i płyta z częściowo już zatartym łacińskim napisem. Kilka metrów dalej widnieje znacznie mniejsza postać ludzka, prawdopodobnie kobiety.
Pierwotnie ten nagrobek znajdował się wewnątrz kościoła i został z niego usunięty usunięty podczas przebudowy. Taki sam los spotkał zapewne marmurową tablicę epitafijną poświęconą Stanisławowi Witosławskiemu z datą 1626, która jest wmurowana w zewnętrzną ścianę świątyni od strony północnej.
W środku kościoła zwraca uwagę zachowujące częściowo gotycki styl prezbiterium z głównym ołtarzem, którego najważniejszy element stanowi obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, a na zasuwie św. Benedykta - patrona kościoła.
Na odległym od niego kilkaset metrów cmentarzu spoczywa m.in. legionista Antoni Zdzisław Jabłoński. W sierpniu 1914 roku był on w składzie dowodzonego przez Władysława Belinę-Prażmowskiego zwiadu I Kompanii Kadrowej, który przekroczył granicę zaboru rosyjskiego. Później przeszedł cały szlak bojowy Legionów, a w niepodległej Polsce dosłużył się stopnia majora i został dowódcą 11. Pułku Ułanów. Zmarł w wyniku ran odniesionych w wojnie z bolszewikami w październiku 1920 roku. Pośmiertnie został odznaczony orderem Virtuti Militari i awansowany do stopnia pułkownika.
349 lat temu Modliborzyce były miejscem spotkania dwóch armii pustoszących Rzeczypospolitą. "11 kwietnia 1657 r. stanął w Modliborzycach Karol Gustaw, król szwedzki, i tu przy biciu w kotły i wystrzałach z dział powitał sprzymierzeńca swego Rakoczego. Podczas strzelaniny ugodzony został śmiertelnie Adolf, książę Nassaudzki, i umarł na miejscu. Na drugi dzień rano, po naradzie wojennej, wojska poszły przez Ćmielów do Zawichosta w celu przeprawienia się przez Wisłę" - pisze ksiądz Wiśniewski.
Jak tam trafić
Modliborzyce to wieś w gminie Baćkowice (powiat opatowski), położona kilka kilometrów na południe od drogi krajowej nr 74 Kielce - Lublin. Najłatwiej tam dojechać, skręcając w Gołoszycach w drogę na Piskrzyn. Przez wieś prowadzi też czerwony szlak turystyczny Gołoszyce - Annopol.
Janusz Kędracki Gazeta Wyborcza
Komentarze |