Literatura Recenzje
Wys�ano dnia 12-08-2013 o godz. 17:27:47 przez bozena 5201
Wys�ano dnia 12-08-2013 o godz. 17:27:47 przez bozena 5201
Wirtuozersko graÅ‚a na pianinie, miaÅ‚a szacunek wÅ›ród zÅ‚odziei, oficera gestapo i Å»ydów. PomagaÅ‚a uciÅ›nionym chÅ‚opom i Å‚amaÅ‚a serca. Helena, Lala Bieniecka, babcia gÅ‚ównego bohatera (a za razem - autora) posiadaÅ‚a ciekawÄ… przeszÅ‚ość. I, jak to zwykle bywa z babciami, lubiÅ‚a dÅ‚ugo o niej opowiadać. Odbiorcami jej "niekoÅ„czÄ…cej siÄ™ narracji" byÅ‚y sÄ…siadki, przypadkowi ludzie, a przede wszystkim wnuk Jacek. Z czasem jednak historie zacierajÄ… siÄ™ w umyÅ›le babci, Å‚Ä…czÄ…, mieszajÄ…. Zaczyna siÄ™ walka o zachowanie przeszÅ‚oÅ›ci i tu też wÅ‚aÅ›nie zaczyna siÄ™ książka Jacka Dehnela. |
NajproÅ›ciej można by powiedzieć, że Lala to opowieść o przemijaniu. Babcia gÅ‚ównego bohatera powoli odchodzi, a wraz z niÄ… umiera rzeczywistość, jakÄ… odtwarzaÅ‚a wokóÅ‚ siebie przez nieustanne powtarzanie zamierzchÅ‚ych historii. Wraz z tym przemijaniem znika Å›cieżka, która umożliwiaÅ‚a przyszÅ‚emu pisarzowi wÄ™drówki do tego co dawne, wielkie i barwne. Ale opowieść nie jest tylko gloryfikacjÄ… mitologizowanych - czy to przez babciÄ™, czy też samego Dehnela - czÅ‚onków drzewa genealogicznego autora. Lala wychodzi poza sferÄ™ osobistych spraw pisarza. GdzieÅ› obok historii o kijowskich balach, spotkaniach z Witkacym i robieniu konfitury, przebija siÄ™ bliżej dotykajÄ…ca nas prawda. To prawda o koÅ„cu Å›wietnoÅ›ci niegdysiejszej Europy - dawnej kolebki kultury, mekki wolnych umysÅ‚ów, indywidualistów i piÄ™kna. Przez pryzmat nietuzinkowych doÅ›wiadczeÅ„ Lali i innych przodków wnuka Jacka, stary kontynent jawi siÄ™ jako Å›wiat wielkich bohaterów i prawdziwych artystów. To wÅ‚aÅ›nie do takiej Europy tÄ™skni Dehnel, kryjÄ…cy w sobie - jest w koÅ„cu poetÄ… - iskrÄ™ minionych wieków. Jako dziedzic kulturowej spuÅ›cizny Europy i spadkobierca wspomnieÅ„ sÅ‚ynnej Lali zachowuje zarówno miÅ‚ość do sztuki, jak i pamięć o korzeniach.
JeÅ›li już mowa o pamiÄ™ci, to warto rozwinąć ten wÄ…tek. Oprócz przemijania jest ona bowiem drugim kluczowym elementem utworu. Minione może znów ożyć dziÄ™ki temu, że ktoÅ› o nim pamiÄ™ta. I tak Dehnel ratuje babciÄ™ HelenÄ™ uwieczniajÄ…c jÄ… na kartach Lali. W ten sam sposób ta sama babcia ożywiaÅ‚a w jego wyobraźni dwór w Lisowie, pradziadka Brokla i bolszewików. Pomimo przemijania, rzeczy, osoby i sytuacje stale tkwiÄ… w pamiÄ™ci pisarza, a ponadto, wpÅ‚ywajÄ… na jego życie. Teraz zaÅ›, po przeczytaniu książki zakorzeniÅ‚y siÄ™ one także i w umysÅ‚ach czytelników. NiebezpieczeÅ„stwo zapomnienia - zażegnane.
Walka o przeszÅ‚ość jest wygrana, kultura być może też przetrwa dziÄ™ki tym, którzy bÄ™dÄ… siÄ™gać do spuÅ›cizny wieków przeszÅ‚ych. KsiążkÄ™ Dehnela czyta siÄ™ lekko i z przyjemnoÅ›ciÄ…. Niestety, wydaje siÄ™, że mimo wszystko czegoÅ› Lali brak. Lektura nie zachwyca. To nie ten typ, po który wraca siÄ™ po latach, z którego wypisuje sie cytaty do pamiÄ™tników czy przypomina je sobie w szczególnych momentach życia. I nie pomaga tutaj ani erudycja, ani filozoficzne dygresje autora. Lala jest oczywiÅ›cie Å›wietnym sposobem na zimowe wieczory, równie dobrym jak dÅ‚uga, rodzinna gawÄ™da o tym, "jak to byÅ‚o kiedyÅ›". Jednak ci, którzy szukajÄ… w książce Dehnela czegoÅ› wiÄ™cej niż osobliwych wspomnieÅ„ i melancholii, mogÄ… poczuć niedosyt.
JeÅ›li już mowa o pamiÄ™ci, to warto rozwinąć ten wÄ…tek. Oprócz przemijania jest ona bowiem drugim kluczowym elementem utworu. Minione może znów ożyć dziÄ™ki temu, że ktoÅ› o nim pamiÄ™ta. I tak Dehnel ratuje babciÄ™ HelenÄ™ uwieczniajÄ…c jÄ… na kartach Lali. W ten sam sposób ta sama babcia ożywiaÅ‚a w jego wyobraźni dwór w Lisowie, pradziadka Brokla i bolszewików. Pomimo przemijania, rzeczy, osoby i sytuacje stale tkwiÄ… w pamiÄ™ci pisarza, a ponadto, wpÅ‚ywajÄ… na jego życie. Teraz zaÅ›, po przeczytaniu książki zakorzeniÅ‚y siÄ™ one także i w umysÅ‚ach czytelników. NiebezpieczeÅ„stwo zapomnienia - zażegnane.
Walka o przeszÅ‚ość jest wygrana, kultura być może też przetrwa dziÄ™ki tym, którzy bÄ™dÄ… siÄ™gać do spuÅ›cizny wieków przeszÅ‚ych. KsiążkÄ™ Dehnela czyta siÄ™ lekko i z przyjemnoÅ›ciÄ…. Niestety, wydaje siÄ™, że mimo wszystko czegoÅ› Lali brak. Lektura nie zachwyca. To nie ten typ, po który wraca siÄ™ po latach, z którego wypisuje sie cytaty do pamiÄ™tników czy przypomina je sobie w szczególnych momentach życia. I nie pomaga tutaj ani erudycja, ani filozoficzne dygresje autora. Lala jest oczywiÅ›cie Å›wietnym sposobem na zimowe wieczory, równie dobrym jak dÅ‚uga, rodzinna gawÄ™da o tym, "jak to byÅ‚o kiedyÅ›". Jednak ci, którzy szukajÄ… w książce Dehnela czegoÅ› wiÄ™cej niż osobliwych wspomnieÅ„ i melancholii, mogÄ… poczuć niedosyt.
Karolina Kwiecińska
Komentarze |