Podczas sobotniej gali w Kieleckim Centrum Kultury pochodzący z Tarnobrzega projektant Jacob Birge, występujący w konkursie pod pseudonimem Pauline Ko, stwierdził, że spodziewał się tego wyróżnienia. Jurorów najbardziej ujęło ciekawe spojrzenie na męską modę, które pokazał Pauline Ko. - Moda dla panów to najtrudniejsza sprawa. Ta kolekcja prezentowała doskonałe formy - mówi juror Tomasz Jacyków.

Drugie miejsce zajęła kielczanka Magdalena Stępnik-Kozłowska. Jej kolekcja inspirowana była starymi filmami, a w szczególności "Pociągiem" Jerzego Kawalerowicza. Stroje zaprojektowane przez Stępnik-Kozłowską nawiązywały do sentymentalnego przemieszczania się w czasie. - Już w dzieciństwie rysowałam stroje dla księżniczek. Po studiach przez kilka lat projektowałam ubrania w Kieleckiej Twórczości, a kiedy firma przestała istnieć, zaczęłam szyć dla prywatnych klientek. Są to ubrania bardzo pragmatyczne, nadające się do chodzenia po ulicy - opowiada.

Kielce już po raz trzeci gościły czołówkę polskiej mody. Obradom jury przewodniczyła prof. Barbara Hanuszkiewicz z Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Konkursowe projekty oceniali również: Karolina Malinowska, Tomasz Jacyków, Marcin Paprocki i Mariusz Brzozowski. - Atmosfera była cudowna, na pewno lepsza niż w Warszawie. Tam podczas takich konkursów nie zawsze jest miło - ocenił Jacyków.

Na festiwal napłynęły prace 174 projektantów z całej Europy. Kielce również miały silną reprezentację. W ścisłym finale, do którego weszło 20 projektantów, prócz Magdaleny Stępnik-Kozłowskiej znalazły się prace Artura Wijaty.

Czwarta edycja Off Fashion w listopadzie.