Kielce v.0.8

Kielce
Na Kielce „com”

 drukuj stron�
Kielce KielceCom,Anita Kijanka,Cywilizacja Nauka Technika
Wys�ano dnia 27-11-2012 o godz. 20:20:04 przez rafa 3955

Bez sztywnych reguł, nudnych akademickich wykładów i tony zbędnych materiałów, za to w przyjaznej atmosferze, z ludźmi chcącymi dzielić się wiedzą... i za darmo – czyli barcamp w Kielcach.



Na KielceCom od ponad roku spotykają się ci, których interesuje branża internetowa, reklamowa, PR, medialna. Ale nie tylko, bo do tej pory oprócz czterech „podstawowych” edycji KielceCom odbyło się kilka spotkań tematycznych, m.in. KielceCom Design czy ostatnio, we wrześniu, Kielce Com Mobile.

Pierwszy raz kieleccy barcampowicze integrowali się 2 marca ubiegłego roku w nieistniejącym już dziś Luvrze (obecnie Euforia). – Pomysł pojawił się po moim udziale w konferencji InternetBeta 2009 w Rzeszowie – wspomina twórczyni KielceCom Anita Kijanka. – Tam poznałam osoby, które na co dzień organizowały barcampy, wtedy też po raz pierwszy spotkałam się z ideą barcampów. Później pojechałam na KrakSpot. Już w 2010 roku wymyśliłam nazwę, jednak chyba obawy, czy impreza przyjmie się w naszym mieście sprawiły, że czekałam z nią rok. Koledzy z Krakowa bardzo mnie dopingowali i tak w 2011 roku zorganizowałam pierwsze spotkanie. Nie miałam pewności, czy frekwencja dopisze, więc zaprosiłam do współpracy Targi Kielce i zorganizowaliśmy KielceCom jako imprezę towarzyszącą Targów. Nie wiem, czy to współpraca z Targami, czy idea wydarzenia, czy może towarzyszący mu pokaz tańca... ważne, że na pierwsze spotkanie przyszło 170 osób – opowiada o początkach Anita Kijanka.



Jak widać pomysł chwycił, bo każde spotkanie przyciąga sporą grupę chętnych, by wysłuchać kilkunastominutowych prezentacji i zadać kilka nurtujących pytań. I równie, jeśli nie bardziej, chętnych, by w nieformalnej części wydarzenia porozmawiać z tzw. ludźmi z branży. Właśnie wtedy, kiedy na salę „wjeżdża” pizza, jest czas, by poznać parę osób, podpytać prelegentów o interesujace nas szczegóły. Ten nieformalny charakter barcampu jest jego siłą. Nie na darmo mówi się, że barcampy są lepsze niż konferencje i targi. Potwierdza to Anita Kijanka: – Na KielceCom spotykamy się w klubach, co z reguły naturalnie skłania nas to porzucenia codziennej „maski powagi”. Łatwiej nawiązujemy relacje, chętniej i swobodniej opowiadamy o tym, czym się zajmujemy. Bez stremowania.

Kto odpowiada za to zamieszanie? Organizatorzy imprezy przedstawiają się: „Jesteśmy internautami, użytkownikami i pasjonatami technologii, lubujemy się w mediach, kochamy nowości!”. Szefowa projektu, która zawodowo zajmuje się kreowaniem wizerunku ludzi, firm i organizacji, a naukowo image’em miast i regionów, dodaje: – Przy KielceCom współpracuję z trójką świetnych ludzi. To młode osoby, studenci. Ola studiuje politologię, Łukasz prawo, a Piotrek gospodarkę przestrzenną. Po półtora roku wspólnej pracy każdy z nas wie, co do kogo należy.

Dla kogo są KielceCom? Anita Kijanka zaprasza wszystkich, ale zaraz dodaje: – Niemniej jednak zależy nam, by uczestnikami były osoby, które interesują się nowymi technologiami, studenci kierunków związanych z IT oraz przedsiębiorcy. Będziemy się starać, żeby KielceCom miały także charakter biznesowy. Właściciele firm mogliby wtedy znajdować tutaj pracowników, klientów lub poznawać nowe metody oszczędności czasu i pieniędzy.



Prelegentem też może zostać każdy, choć jak mówi Anita Kijanka „chętni zgłaszają się jednak zwykle po ogłoszeniu agendy, co praktycznie uniemożliwia ich wystąpienie”. Sposób wyboru prelegentów jest zróżnicowany, na przykład spotkania tematyczne niekiedy ten wybór narzucają. I jak to bywa w życiu, działa też poczta pantoflowa, czasem organizatorzy znają prelegentów osobiście, czasem ktoś kogoś poleci, a zespół KielceCom stwierdzi, że dana osoba pasuje na któreś ze spotkań.

Ponieważ ostateczny program imprez, a często i termin, są znane na kilka-, no może kilkanaście dni przed spotkaniem, warto śledzić informacje w sieci, u źródła, czyli na www.kielcecom.pl. – Najbliższe spotkanie odbędzie się w Kieleckim Parku Technologicznym w ramach Kieleckich Dni Przedsiębiorczości Akademickiej. Poruszymy temat (Social)Media. Social w nawiasie, bo praktycznie nie da się dziś mówić o mediach w oderwaniu od mediów społecznościowych. A kto wystąpi... napiszemy wkrótce – mówi o najbliższych planach Anita Kijanka. Już dziś zaprasza także na Venusjanki, spotkania dla kobiet biznesu. Będą to jednak spotkania zamknięte, dla aktywnych zawodowo kobiet.


Barcampy, nazywane czasem antykonferencjami, to nieformalne spotkania ludzi najczęściej związanych z branżą internetową, ale nie tylko. Ich ideą, ujmując rzecz bardzo ogólnie, jest dzielenie się wiedzą i integracja danego środowiska. Barcampy przywędrowały do nas ze Stanów – pierwszy odbył się w 2005 roku w Palo Alto. Podobno zorganizowano go w niespełna tydzień. Największą dotychczas liczbę uczestników przyciągnął w lutym ubiegłego roku Barcamp Yangon w Birmie – wzięło w nim udział ponad 4700 osób.

Pierwszym polskim barcampem był odbywający się do dziś Grill IT – wystartował w 2006 roku we Wrocławiu. Pojawiło się na nim 30 osób.Wsród polskich barcampów warto zwrócić uwagę m.in. na Aulę, Spodek 2.0, Democamp, czy stosunkowo młody jeszcze TravelCamp. I oczywiście, bezdyskusyjnie, na KielceCom.


Weronika Mojecka, fot. Michał Lewandowski


Komentarze

Error connecting to mysql