Z przyjemnością informujemy, że na wieszakach w kieleckich kawiarniach, klubach i instytucjach kultury i sztuki pojawiło się 44. wydanie papierowe naszego dwumiesięcznika Wici.Info. Na jego łamach nie zabrakło: znakomitych fotografii, informacji na temat, naszym zdaniem najważniejszych wydarzeń w Kielcach i regionie świętokrzyskim, recenzji interesujących książek, płyt i filmów, zapowiedzi, wywiadów, reportaży i tekstów publicystycznych. Przewodnim tematem tego wydania Wici.Info jest tekst pt. „Świętokrzyska oś czasu – słupy milowe dziedzictwa”. W trzeciej, ostatniej części kontynuujemy wędrówkę po świętokrzyskiej osi czasu, na której umieściliśmy słupy milowe bogactwa, jakim są zabytki dziedzictwa w naszym regionie, zaliczane do dziedzictwa narodowego.

W zapowiedzi pt. „Prawie dekada Firmamentu” nasza redakcja przypomina 10 – letnią historię popularnego wśród młodzieży festiwalu muzycznego „Firmament”. „Jako duchowy spadkobierca ogólnopolskiego „Moogowiska” odbywającego się w Kielcach lat ‘80, wystartował jednodniowym koncertem kilku kapel w kieleckiej Karczmie i Wagonie w październiku roku 2002” – pisze red. Grzegorz Rolecki

Wiciowym recenzentom nie umknęło uwadze, że ukazała się utrzymana w konwencji fantasy książka kielczanki Haliny Bajorskiej pt. „Ludzie nocy”. Wydana nakładem własnym, napisana jest lekkim językiem i przyjemnie się ją. „Autorka „zaleca” jej lekturę, jako lekarstwo na nudę i rozterki duchowe. Opowiada ona w sposób żartobliwy o przygodach sympatycznych wilkołaków i wampirów. W przygotowaniu jest kolejny tom pt. „Integracja” – czytamy w recenzji.

Z Cezarym Łutowiczem – pomysłodawcą sandomierskiego Festiwalu Krzemienia Pasiastego, który w 1972 r. wprowadził krzemień na salony, bardzo interesującą rozmowę przeprowadziła wszędobylska red. Joanna Klich. Polecamy ten wywiad szczególnej uwadze czytelniczej, gdyż można się dowiedzieć z niego nie tylko o pasjonującej historii krzemienia pasiatego, ale także o człowieku, który go „ożywił”.

Na temat sztuki i życia, które się przenikają z Tomaszem Nosinskim – niekwestionowanym ulubieńcem kielczan w minionym sezonie teatralnym – wywiad przeprowadziła red. Paulina Drozdowska.

O tym, że wielkie zasługi dla popularyzacji sportu w Kielcach miało założone w 1895 roku Towarzystwo Cyklistów Kieleckich – pisze w swym interesującym cyklu „Historia kieleckiego sportu” red. Weronika Mojecka. „By przez cały rok utrzymywać dobrą kondycję fizyczną, jego członkowie poza kolarstwem czynnie uprawiali łyżwiarstwo. W tym celu tor kolarski przy ul. Ruskiej w okresie zimowym zamieniano na ślizgawkę” – czytamy w artykule.

„Artystą się bywa – mówi Piotr Gąciarz, lekarz, bywający artystą, który amatorsko tworzy rękodzielnicze cudeńka. Jego dom wypełniony jest przeróżnymi ceramikami, drewnianymi lub glinianymi szopkami, ale również mrówkami zrobionymi z zaparzarki do herbaty. Większość popadłaby w zapomnienie, gdyby nie Design Centrum Kielce i jego nowa galeria sztuki „W Bramie”. Teraz amatorzy rękodzieła, tacy jak Piotr mają gdzie wystawiać swoje prace” – napisała w interesującym reportażu pt. „W Bramie” red. Katarzyna Ziębińska.

W kolejnym cyklu pt. „Kielce dawniej i dziś” red. Weronika Mojecka w telegraficznym skrócie, ale bardzo rzeczowo opisała historię prasy, radia, telewizji oraz internetu w naszym mieście i regionie.

Na szczególną uwagę zasługują opublikowane fotografie, będące pokłosiem tegorocznego konkursu fotograficznego pt. „Kieleckie inaczej ‘2011”.

„To był niecodzienny widok – w kopalni „Trzuskawica” zgromadziło się wiele osób. Nie straszny był im wczesnojesienny chłód ani kilometry do pokonania. Przybyli, zobaczyli tę rywalizację na własne oczy i usłyszeli na własne uszy dźwięk wydobywający się z motocykli” – czytamy w interesującej relacji pt. „Po Kielcbergu – parę słów, kilka zdjęć…” Uwagę Czytelników zwrócą także niezwykłe ujęcia fotograficzne.

Na temat zabytkowych motocykli napisał, w swym, jak zwykle bardzo rzeczowym, artykule pt. „Aktywni Weterani”, nasz niezmordowany specjalista motoryzacyjny, red. Andrzej Szczodrak.

Ważnym tekstem dziennikarskim, nad którym warto w skupieniu pochylić czoło jest niewątpliwie reportaż Magdaleny Wolf o społeczności żydowskiej w Ożarowie pt. „Porzucone menory”.

O tym, że we Francji celebrowanie przy stole całej gamy różnych przysmaków jest obowiązkiem smacznym, o ile lubimy wymyślne dania, a przystawki, zastawki, dania główne i podrzędne, sery i desery oraz wino – to podstawowy skład obiadowego menu – pisze wiciowa globtroterka red. Joanna Klich w reportażu pt. „Skrzydełko czy nóżka – francuskie opowieści”.

Polecamy uwadze Czytelników stałą naszą rubrykę, gdzie znajduje się felieton Radosława Nowakowskiego, tym razem pt. „Zdrowie”.

Własne przepisy naszej redakcyjnej tajemniczej Frog wzbudzają coraz większe zainteresowanie Czytelników, którym Redakcja życzy: smacznego! Tym razem opisane zostały receptury ciasteczek ryżowych i pierniczków. Palce lizać! Smacznego!

WERSJA PDF