Kielce v.0.8

Nauka Technika
Naukowe hity 2004

 drukuj stron�
Nauka Technika Åšwiat
Wys�ano dnia 22-02-2005 o godz. 12:00:00 przez pala2 286

Kosmos i człowiek to główne tematy, na których skupili się naukowcy w tym roku. Odkrycia, dokonane przez uczonych, nie tylko ciekawią ich własne środowisko, ale jednocześnie wzbudzają ogromne zainteresowanie opinii publicznej i rodzą najwięcej kontrowersji.

Potwierdzenie, że na Marsie istniała woda, odkrycie nowego gatunku człowieka i sklonowanie ludzkich zarodków zostały przez prestiżowy tygodnik "Science" ogłoszone wielką trójką naukowych hitów mijającego roku.

Żyj Marsie, żyj!

Miliardy lat temu, kiedy na Ziemi rodziło się życie, również i Mars mógł być dla niego wygodną kolebką. By tak jednak się stało, na Czerwonej Planecie kiedyś musiała istnieć woda. W tym roku dwa amerykańskie łaziki Opportunity i Spirit dowiodły, że na Marsie istniały rozległe, płytkie i bardzo słone morza. Naukowcy spodziewali się tego - już na zdjęciach sond sprzed ponad ćwierć wieku widać było doliny, kanały i wyschnięte baseny, które przypominały ślady wodnej erozji. Amerykańskie bliźniaki dostarczyły na Ziemię danych bezsprzecznie stwierdzających, że marsjańskie skały wręcz moczyły się w wodzie, i to przez długi okres. Odsłonięte skalne podłoże w kraterze Eagle badanym przez Opportunity w 40 proc. składa się z minerałów soli - głównie siarczanów magnezu i potasu, które pierwotnie były rozpuszczone w marsjańskich morzach. Kiedy te powoli wysychały, sole osadzały się cieniutkimi, centymetrowymi warstwami, lekko zmarszczonymi przez fale. To musiało trwać miliony lat. Obecność jarozytu (uwodnionego siarczanu żelaza i potasu) wskazuje, że były tam morza, prawdopodobnie zakwaszone gazami wulkanicznymi. A jeśli były morza, to zapewne chmury i deszcze. A do tego jeszcze ciepło z wulkanicznych szczelin. To idealne warunki do powstania życia. Tegoroczne odkrycia chyba ostatecznie przekonały badaczy, że warto wysłać na Czerwoną Planetę ekspedycję do poszukiwania wciąż żywych mikroorganizmów albo ich skamieniałości.

WÅ‚adca Flores

Kobieta o wzroście trzyletniego dziecka, mózgu mniejszym od szympansa i w wieku 18 tysięcy lat wywróciła świat do góry nogami. Odnalezienie jej szkieletu zburzyło dogmat, że w czasie kiedy w Europie pierwsi Homo sapiens dawali podwaliny cywilizacji, na Ziemi nie było już innego gatunku człowieka. Tymczasem na małej wysepce Flores, w pasie wysp łączących Australię z Azją, spokojnie mieszkał sobie lud jakby żywcem wyjęty z książek Tolkiena. Ochrzczeni mianem hobbitów, ludzie ci żyli prawdopodobnie jeszcze 12 tys. lat temu, sprawnie polując na zwierzęta i tworząc skomplikowane kamienne narzędzia.

Tak niedawna obecność tych niezwykłych ludzi sprawiła, że przed naukowcami stanął poważny problem. Jak mówi znany antropolog Jared Diamond, komentując odkrycie w nowym numerze "Science", nie chodzi nawet o to, jak w ogóle możliwe jest istnienie hobbitów, ale jak udało się im koegzystować z ludźmi. Diamond odpowiada po prostu: - Nie mam zielonego pojęcia. Na terenie Australii pierwsi przedstawiciele Homo sapiens pojawili się około 46 tys. lat temu i z odmiennym od siebie gatunkiem ludzi - neandertalczykami - rozprawiali się jak z innymi: krótko.

Naukowcy będą się musieli mocno nagłówkować, nim odpowiedzą na wszystkie pytania związane z hobbitami. A my na nowo analizujemy stare legendy o dziwnych, małych ludziach. Może jeszcze gdzieś istnieją?

Azjaci siÄ™ klonujÄ…

W lutym tego roku naukowcom udało się stworzyć 30 ludzkich zarodków metodą klonowania. Przełomowy eksperyment przeprowadzono w Korei Południowej. To zresztą nie przypadek. Podczas gdy Amerykanie i Europejczycy dyskutują, czego nie wolno robić z ludzkimi zarodkami, specjaliści z Azji takich oporów nie mają. Celem naukowców nie było jednak tworzenie ludzkich kopii, lecz uzyskanie linii leczniczych komórek macierzystych doskonale pasujących do pacjenta. Takimi komórkami można by w przyszłości naprawiać jego chore narządy.

Od czasu stworzenia owieczki Dolly sklonowano już setki ssaków, jednak to Koreańczycy jako pierwsi pokazali, że ludzkie klony również mogą rozwijać się w laboratorium. W czym tkwił sekret powodzenia? Być może w delikatniejszej metodzie usuwania jądra z komórki jajowej (do tej pory wszyscy badacze wysysali go pipetką, zaś Koreańczycy nacinali jajo i wyciskali jądro na zewnątrz). Jednak wydaje się, że kluczem do sukcesu była raczej duża ilość materiału do badań - 16 ochotniczek podarowało aż 242 komórki jajowe.

Wiadomość ogłoszona przez Koreańczyków przyczyniła się m.in. do tego, że 2 listopada Kalifornijczycy przegłosowali propozycję stworzenia specjalnego funduszu na badania komórek macierzystych (w tym także uzyskiwanych metodą klonowania). Z kolei debata w ONZ mająca wprowadzić ogólnoświatowy zakaz klonowania człowieka zakończyła się patem. Kraje popierające te badania kłócą się z tymi, które uważają, że jakiekolwiek klonowanie, nawet terapeutyczne, jest niemoralne.

Skrzydlata katastrofa?

Choć to wciąż głównie choroba ptaków, to od stycznia zdążyła zabić 32 ludzi. Ptasia grypa, a konkretnie jeden z jej szczepów oznaczony jako H5N1, napawa strachem nie tylko zwykłych ludzi, ale też specjalistów od chorób zakaźnych na świecie.

Na początku roku wydawało się, że epidemię można opanować dzięki masowemu wybijaniu kurzych ferm będących głównym siedliskiem zarazka. Dziś ta nadzieja prysła. Wirus mocno zadomowił się w środowisku, a terytorium, na jakim występuje, jest zbyt rozległe, by można go w pełni kontrolować. Co więcej, okazało się, że H5N1 bardzo dobrze czuje się nie tylko w organizmach kur, ale też np. kaczek, myszy czy tygrysów.

Co więc nas czeka w najbliższej przyszłości? Najgorszy scenariusz zakłada, że jakaś zmutowana forma wirusa H5N1 zyska zdolność do przenoszenia się z człowieka na człowieka. Nasz układ odpornościowy zupełnie nie jest na to przygotowany. Jedyne wyjście to szybkie stworzenie szczepionki przeciw wirusowi ptasiej grypy. Jednak to jeszcze trochę potrwa - ostrzegają eksperci.




Komentarze

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego u�ytkownika, prosze sie zarejestrowa�

Myszka 22-02-2005 o godz. 21:40:22
przyszlosc jest pelna niespodzianek:) za pare lat to na porzadku dziennym beda juz wycieczki na marsa, jowisza a moze nawet do nastepnej galaktyki. Bedziemy sobie zamawiac kolor oczu naszych dzieci i chorowac na jakies zmutowane choroby wywolane wirusem Hn2000 ...pozyjemy zobaczymy co to bedzie:)
Error connecting to mysql