Kielce v.0.8

Sport i Rekreacja
Nowy sport ekstremalny

 drukuj stron�
Sport i Rekreacja
Wys�ano dnia 28-04-2005 o godz. 12:00:00 przez pala2 398

Niedziela, godz. 21, osiedle Barwinek. Ulicą biegnie grupa nastolatków - po kolei przeskakują barierki i ławki, robią salta, wspinają się na trzymetrowy budynek i skaczą. A wszystko jak najbardziej swobodnie i płynnie.

- Bo Parkour nie jest sportem, jest bardziej sztuką. Każdy, kto raz go zasmakował, na pewno tak stwierdzi - napisali na swojej stronie internetowej. Radzio (student pierwszego roku informatyki) i Wojar (klasa maturalna liceum) biegają od ubiegłego roku. To oni byli pierwszymi, którzy zaczęli uprawiać parkour w Kielcach, a Radzio założył stronę internetową.

Wojnar: - Obejrzeliśmy filmik w necie i wydawało nam się, że to wszystko jest takie niemożliwe. Ale postanowiliśmy, że dla zabawy spróbujemy. I nas wciągnęło.

Radzio: - Jak w każdym nowym sporcie najfajniejsze jest to, że coś wydaje się niemożliwe, jakaś ściana nie do pokonania, a potem sam to robisz. To takie przełamywanie granicy strachu. Ale każdy z nas ma swoją barierę i jej nie przekracza.

Bardziej sztuka niż sport

Parkour to sport ekstremalny. Jego twórcą jest Francuz David Belle. Trenował gimnastykę, ale szybko go znudziła i zaczął biegać po lasach, wspinał się i przeskakiwał rozmaite naturalne przeszkody napotkane na drodze. Gdy przeprowadził się do Paryża, zamiast drzew były budynki, zamiast krzaków -murki. Tak zrodził się pomysł Le Parkour, który miał być jego własnym manifestem wolności. W 1988 r. na przedmieściach Paryża Bell z siedmioma przyjaciółmi założył pierwszą grupę Le Parkour "Yamakashi".

Francja do dziś pozostała głównym ośrodkiem tego sportu. Parkour od innych sportów tego typu wyróżnia to, że jest pewnego rodzaju sztuką. Jako przeszkody można traktować wszystko - od doniczek na kwiaty przez barierki, murki aż po wszelakiego rodzaju budowle. Chodzi o to, by pokonać tor przeszkód jak najsprawniej, jak najszybciej i jak najpłynniej. "Idealny" freerun polegałby na biegu przez miasto w linii prostej i pokonywaniu wszystkich napotkanych po drodze przeszkód. W Kielcach mało kto słyszał o parkourze, w Polsce też jest on jeszcze mało popularny. Funkcjonuje też pod nazwą free running, co dosłownie oznacza "bieganie swobodne".

Barwinek obcykany

Na Barwinku biega dziś kilkunastu chłopaków, w całych Kielcach około 30. Radzio: - Barwinek mamy obcykany. Kiedyś byliśmy na Ślichowicach, ale tam musieliśmy się bardziej zastanawiać, gdzie co można zrobić. A tu wiemy, gdzie jakie są przeszkody, jakie jest lądowanie itd. Tu czujemy się pewnie i możemy pokazać, co potrafimy.

ZaczynajÄ… od placu zabaw przy SP 32. Radzio, Wojar, Fasola, Damian, Small, Sebek, Dominik. MajÄ… od 17 do 20 lat.

Rozgrzewają się. Najpierw skoki przez barierkę, potem ćwiczą salta, wbiegają na murek przy bramie wejściowej i stamtąd skaczą na drugą stronę bramy. Ruszają w osiedle. Każda ławka, murek to kolejne skoki wykonywane na różne sposoby. Pokonują każdy trzy-, czterometrowy budynek na osiedlu - wdrapują się na niego i skaczą.

Na trawniku Small robi salta. Potem wszyscy "tygryskiem" przeskakują przez półmetrowy murek. Przygląda się im starsze małżeństwo. Ale nie ze strachem, raczej z zaciekawieniem, może nawet podziwem...

Kamienie i złodzieje

Zbierają się zawsze wieczorem. - Najpierw to nawet o północy zaczynaliśmy, bo większość ludzi dziwi się, jak nas widzi, przeganiają nas. Raz weszliśmy na budowę, nie było tam jeszcze zamontowanych okien, więc fajnie można było się wdrapać. Skończyło się tak, że poleciały na nas kamienie. A jak wspinaliśmy się po balkonach, ktoś krzyknął za nami: "Złodzieje!". Musieliśmy uciekać, to dopiero był free running - żartują.

Kilka razy zatrzymała ich policja: - Ale mówili tylko, żebyśmy sobie poszli.

"Swobodne bieganie" to pokonywanie wszystkich przeszkód, także samochodów. Ale oni tego nie robią. Radzio: - Sam bym się "lekko" zdenerwował, jakby ktoś mi zniszczył samochód.


Agnieszka Drabikowska Gazeta Wyborcza


Komentarze

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego u�ytkownika, prosze sie zarejestrowa�

BLuE (marcin_jamroz@o2.pl) 28-04-2005 o godz. 17:00:51
zajebisty sport sam musze kiedys sprobowac:P a macie moze adres ich strony internetowej??????
Error connecting to mysql