Kielce v.0.8

Cywilizacja
O wyższości imienin nad urodzinami

 drukuj stron�
Cywilizacja Świat Kultura
Wys�ano dnia 22-11-2012 o godz. 15:01:10 przez rafa 8524

O tej wyższości może zdecydować na przykład historia tychże świąt. A zatem pytanie – co było pierwsze?



Urodziny to tradycja świętowania rocznicy dnia swoich urodzin. Wywodzą się z religii starożytnego Rzymu i były związane ze kultem Geniusza. Był on półbogiem rzymskim, który obdarza mężczyznę płodnością, przynosi mu szczęście lub nieszczęście i w pewnym sensie kieruje jego losem. Charakterystyczne dla niego jest to, iż rodzi się on i umiera wraz z człowiekiem – był zatem duchem opiekuńczym. Geniuszowi składano ofiary z potraw i napojów, a dzień urodzin człowieka był poświęcony czci jego geniuszu. Wiara chrześcijańska początkowo nie uznawała tego pogańskiego święta. Dopiero na początku XII wieku kościół zaczął spisywać w księgach parafialnych datę urodzin dziecka. Osobę świętującą dzień swoich urodzin nazywamy jubilatem.

Imieniny to obyczaj wywodzący się z krajów chrześcijańskich i dotyczy on kultu poszczególnych świętych. Nadając dziecku imię, wierzono, że obdarzone zostanie cechami tego świętego. Z nadaniem imienia wiążą się obrzędy, dawniej tylko religijne, czyli chrzest i bierzmowanie, a obecnie również publiczne, czyli zapis w urzędzie stanu cywilnego. Początkowo nie nadawano imion na stałe. W wielu kulturach pierwsze imię nadane po urodzeniu, zmieniano w czasie aktu wprowadzenia do dorosłej społeczności czy w czasie obrzędów inicjacyjnych. Zmiana imienia mogła się wiązać również z objęciem nowej roli, jak w przypadku papieży, czy zakonników. Z dniem imienin wiąże się pewne utrudnienie: kiedy „ten” Janek obchodzi swoje święto? A to za sprawą mnogości świętych o tym samym imieniu, a także stale rozrastającej się listy imion. Dawniej na datę imienin wybierano pierwszy termin po dniu urodzin, ale dziś przede wszystkim obowiązuje zasada dobrowolności. Osobę, która świętuje swoje imieniny nazywamy solenizantem.

I choć powyżej przytoczona historia obu świąt wskazuje, że urodziny są starszą tradycją, to jest jeszcze kolejny argument do rozważenia – siła świętowania współcześnie tychże dni.

Do niedawna jeszcze to w dniu imienin organizowano huczne przyjęcia dla rodziny i przyjaciół. Jest to święto szczególnie lubiane w Polsce, ale także obecne w innych krajach Europy. Imieniny obchodzi się również w Bułgarii, w Grecji, w Szwecji, w Czechach, na Węgrzech i Łotwie, a kiedyś i w Rosji. W czasach „słusznie minionych” naszego kraju obowiązkiem solenizanta było przygotowanie poczęstunku również w miejscu pracy. W tym dniu wszyscy składali mu życzenia, były kwiaty oraz prezenty. Zwyczajem imieninowym praktykowanym do niedawna było też wysyłanie kartek z życzeniami. Od wielu lat modne są zjazdy osób noszących to samo imię np. Zjazd Krystyn, który zapoczątkowała Krystyna Bochenek przed 15 laty lub spotkania i bale organizowane przez bractwa Andrzejowe. W dobie internetu modne są na portalach społecznościowych profile osób o tym samym imieniu.

Urodziny dotychczas świętowały głównie dzieci – huczne roczki – oraz młodzież wkraczająca w wiek dorosły, czyli „osiemnastki”. Symbolem urodzin jest przede wszystkim tort oraz słynne w Polsce „Sto lat” śpiewane przez gości. Obecnie sytuacja powoli się zmienia i coraz częściej obchodzimy swoje urodziny a szczególnie te okrągłe. Wesołymi, choć nie pozbawionymi ironii, stały się czterdzieste urodziny – a to za sprawą inżyniera Karwowskiego ze słynnego polskiego serialu „Czterdziestolatek”.

W wielu krajach ze świętowaniem urodzin związane są lokalne zwyczaje. I tak na przykład: w Argentynie ciągnie się solenizanta za ucho tyle razy, ile ma lat; w Danii o urodzinach informuje wywieszona za oknem flaga; Izraelczycy solenizanta podrzucają do góry wraz z krzesłem na którym siedzi. Najboleśniej odczuwa swój wiek solenizant w Irlandii, gdyż jest chwytany na ręce, obracany głową w dół i rzucany tyle razy, ile lat sobie liczy. Od wielu lat w Polsce utrzymuje się, zapewne zaczerpnięta z kultur zachodnich, tradycja bicia pasem osiemnastolatków. Zauważa się też, że coraz chętniej obchodzą urodziny osoby wiekowe. Impreza z okazji 80-lecia czy też święto stulatka jest dumą dla rodziny i przyjaciół.


Sto lat i wszystkiego najlepszego życzy Bożena Pawłowska, która zebrała i opisała oba zwyczaje, ale niestety… nie rozstrzygnęła pytania postawionego w tytule.


Komentarze

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego u�ytkownika, prosze sie zarejestrowa�

alik 23-11-2012 o godz. 10:15:23
Wśród dzieci rzeczywiście obchodzi się właśnie urodziny. Młodzi ludzie po 25 roku życia chyba przestają je obchodzić. Kiedyś takie święta, jak imieniny były okazją do spotkań towarzyskich, dziś prędzej już taka okazją jest wyjazd kogoś do pracy za granicę, albo szczęśliwy powrót. A szkoda.
sergio 01-12-2012 o godz. 19:26:30
Ale teraz mamy Facebooka... i niebawem spotkania towarzyskie przejdą do historii :( - szkoda, wielka szkoda :(
Error connecting to mysql