Kielce Cywilizacja
Wys�ano dnia 11-01-2007 o godz. 14:00:00 przez agape 392
Wys�ano dnia 11-01-2007 o godz. 14:00:00 przez agape 392
Drogówka chce odkorkować ulicę Ogrodową -proponuje: likwidację lewoskrętów, budowę kładki dla pieszych i ręczne kierowanie ruchem w godzinach szczytu. |
- Musimy poszukać jakiegoś rozwiązania. To jedna z najważniejszych ulic w mieście i szczególnie trudno nią przejechać - mówi Jarosław Kopciara, szef kieleckiej drogówki od trzech tygodni, gdy zastąpił Andrzeja Chrzanowskiego.
Nowy naczelnik już zaczął realizować pierwsze pomysły na odkorkowanie Ogrodowej. Od wczoraj w godzinach szczytu policjanci kierują ruchem na skrzyżowaniu ul. Ogrodowej i Jana Pawła II. - To rozwiązanie stosowane na najbardziej obciążonych skrzyżowaniach w innych miastach, na przykład w Krakowie - mówi Kopciara. Wyjaśnia, że policjanci są w stanie szybciej reagować na zmianę sytuacji i skuteczniej od sygnalizacji rozładowywać korki. Nowy system ma być testowany na początku przez tydzień. Według Kopciary taka metoda może być stosowana nie tylko na Ogrodowej, ale m.in. na rondzie przy ul. Żytniej oraz na skrzyżowaniu z ul. Żelazną.
To nie koniec pomysłów na udrożnienie tej części miasta. Naczelnik będzie dziś rozmawiał z drogowcami na temat ewentualnej likwidacji lewoskrętów na ul. Ogrodowej. Korzystają z nich osoby podjeżdżające pod poliklinikę oraz siedzibę straży miejskiej. - Osób korzystających z lewoskrętu, w stosunku do jadących na wprost, jest bardzo mało. A wyłączenie tego pasa do jazdy na wprost mocno ogranicza przepustowość ulicy - wyjaśnia Kopciara. Jego zdaniem lepszym rozwiązaniem może być likwidacja lewoskrętów, a kierowcy mieliby zawracać na rondzie. - To nie jest aż tak duża odległość - argumentuje Kopciara. Problemem pozostaje jednak istniejący azyl dla pieszych. - Znacznie lepiej sprawdziłaby się kładka. Dlatego będę proponował jej budowę w tym miejscu. Perspektywicznie może to być najlepsze, choć kosztowne rozwiązanie. Na pewno jednak warto i to przedyskutować - mówi Kopciara.
To nie pierwszy pomysł, żeby na Ogrodowej powstała kładka dla pieszych. Mówiono o niej pod koniec lat 90. Urzędnikom nie udało się jednak przeforsować tego pomysłu m.in. dlatego, że nie zgadzali się na to mieszkańcy okolicznych domów.
- Cieszę się z każdego pomysłu na rozładowanie korków na Ogrodowej, choć kładka to kosztowne rozwiązanie. Chętnie porozmawiamy z policją - mówi Piotr Wójcik, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.
Nowy naczelnik już zaczął realizować pierwsze pomysły na odkorkowanie Ogrodowej. Od wczoraj w godzinach szczytu policjanci kierują ruchem na skrzyżowaniu ul. Ogrodowej i Jana Pawła II. - To rozwiązanie stosowane na najbardziej obciążonych skrzyżowaniach w innych miastach, na przykład w Krakowie - mówi Kopciara. Wyjaśnia, że policjanci są w stanie szybciej reagować na zmianę sytuacji i skuteczniej od sygnalizacji rozładowywać korki. Nowy system ma być testowany na początku przez tydzień. Według Kopciary taka metoda może być stosowana nie tylko na Ogrodowej, ale m.in. na rondzie przy ul. Żytniej oraz na skrzyżowaniu z ul. Żelazną.
To nie koniec pomysłów na udrożnienie tej części miasta. Naczelnik będzie dziś rozmawiał z drogowcami na temat ewentualnej likwidacji lewoskrętów na ul. Ogrodowej. Korzystają z nich osoby podjeżdżające pod poliklinikę oraz siedzibę straży miejskiej. - Osób korzystających z lewoskrętu, w stosunku do jadących na wprost, jest bardzo mało. A wyłączenie tego pasa do jazdy na wprost mocno ogranicza przepustowość ulicy - wyjaśnia Kopciara. Jego zdaniem lepszym rozwiązaniem może być likwidacja lewoskrętów, a kierowcy mieliby zawracać na rondzie. - To nie jest aż tak duża odległość - argumentuje Kopciara. Problemem pozostaje jednak istniejący azyl dla pieszych. - Znacznie lepiej sprawdziłaby się kładka. Dlatego będę proponował jej budowę w tym miejscu. Perspektywicznie może to być najlepsze, choć kosztowne rozwiązanie. Na pewno jednak warto i to przedyskutować - mówi Kopciara.
To nie pierwszy pomysł, żeby na Ogrodowej powstała kładka dla pieszych. Mówiono o niej pod koniec lat 90. Urzędnikom nie udało się jednak przeforsować tego pomysłu m.in. dlatego, że nie zgadzali się na to mieszkańcy okolicznych domów.
- Cieszę się z każdego pomysłu na rozładowanie korków na Ogrodowej, choć kładka to kosztowne rozwiązanie. Chętnie porozmawiamy z policją - mówi Piotr Wójcik, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.
Marcin Sztandera Gazeta Wyborcza
Komentarze |