Kielce
Wys�ano dnia 15-01-2007 o godz. 11:00:00 przez agape 1843
Wys�ano dnia 15-01-2007 o godz. 11:00:00 przez agape 1843
Gdzie w nocy i weekendy opatrzyć zwichniętą nogę? Co roku w styczniu kielczanie muszą sobie zadawać to pytanie. Tym razem kontraktu z NFZ nie podpisała przychodnia Na Stoku, a szpital na Czarnowie nie wyklucza wycofania się z kontraktu za trzy miesiące. |
Całodobowa pomoc ortopedyczna w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym stoi pod znakiem zapytania. Dyrektor szpitala rozpoczął poszukiwanie lekarzy ortopedów. - Codziennie dochodzi wśród chorych do dantejskich scen, tylu chętnych się do nas zgłasza - mówi Jan Gierada, dyrektor placówki.
Problem w tym, że w tym samym miejscu działa jedyny w mieście i powiecie Szpitalny Oddział Ratownictwa oraz oddział ortopedyczny. Ortopedów w ostatnich latach zaczęło brakować, a właśnie pod zarzutem korupcji został zatrzymany ordynator. Pojawia się pytanie, czy lekarze zatrudnieni w szpitalu wojewódzkim dadzą sobie radę z pomocą pacjentom w tych trzech miejscach.
- Na oddział ratownictwa trafiać powinni tylko pacjenci z zagrożeniem życia. Dla pozostałych z nagłymi, ale niezagrażającymi życiu przypadłościami, powinno funkcjonować całodobowe ambulatorium ortopedyczne w tym samym miejscu. Pacjenci nie musieliby nigdzie szukać pomocy - mówi Jan Gierada, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego.
Jednak dyrekcja szpitala zamierza na razie podpisać kontrakt na prowadzenie poradni na trzy miesiące. - Spróbujemy, ale żeby udało się poprowadzić ambulatorium, muszę zatrudnić jeszcze przynajmniej pięciu ortopedów. Jutro będę prowadził rozmowy w tej sprawie. Jednak mam sporo obaw co do ich efektu - mówi dyrektor Gierada.
W tej chwili w szpitalu zatrudnionych jest dziewięciu ortopedów. W ubiegłym roku całodobową opiekę urazową i ortopedyczną zapewniał również NZOZ Przyjaciel ,,Na Stoku", dzięki czemu udało się odciążyć szpital na Czarnowie. Jednak w tym roku NFZ nie podpisał z tą placówką kontraktu. Nie udało się wynegocjować zadowalającej dla obu stron stawki.
Co zrobi NFZ, gdy i Czarnów się wycofa? - Nie dotarła do nas żadna informacja od dyrektora Gierady, jakoby chciał zrezygnować z całodobowej poradni ortopedycznej. Z protokołu z negocjacji w tej sprawie, który jest przecież zgodnym oświadczeniem obu stron, wynika, że taką poradnię chce prowadzić. Jeżeli okaże się, że zabezpieczenie tego rodzaju świadczeń medycznych jest niewystarczające, będziemy szukać innych rozwiązań - poinformowała Beata Ryń, rzecznik świętokrzyskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
Problem w tym, że w tym samym miejscu działa jedyny w mieście i powiecie Szpitalny Oddział Ratownictwa oraz oddział ortopedyczny. Ortopedów w ostatnich latach zaczęło brakować, a właśnie pod zarzutem korupcji został zatrzymany ordynator. Pojawia się pytanie, czy lekarze zatrudnieni w szpitalu wojewódzkim dadzą sobie radę z pomocą pacjentom w tych trzech miejscach.
- Na oddział ratownictwa trafiać powinni tylko pacjenci z zagrożeniem życia. Dla pozostałych z nagłymi, ale niezagrażającymi życiu przypadłościami, powinno funkcjonować całodobowe ambulatorium ortopedyczne w tym samym miejscu. Pacjenci nie musieliby nigdzie szukać pomocy - mówi Jan Gierada, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego.
Jednak dyrekcja szpitala zamierza na razie podpisać kontrakt na prowadzenie poradni na trzy miesiące. - Spróbujemy, ale żeby udało się poprowadzić ambulatorium, muszę zatrudnić jeszcze przynajmniej pięciu ortopedów. Jutro będę prowadził rozmowy w tej sprawie. Jednak mam sporo obaw co do ich efektu - mówi dyrektor Gierada.
W tej chwili w szpitalu zatrudnionych jest dziewięciu ortopedów. W ubiegłym roku całodobową opiekę urazową i ortopedyczną zapewniał również NZOZ Przyjaciel ,,Na Stoku", dzięki czemu udało się odciążyć szpital na Czarnowie. Jednak w tym roku NFZ nie podpisał z tą placówką kontraktu. Nie udało się wynegocjować zadowalającej dla obu stron stawki.
Co zrobi NFZ, gdy i Czarnów się wycofa? - Nie dotarła do nas żadna informacja od dyrektora Gierady, jakoby chciał zrezygnować z całodobowej poradni ortopedycznej. Z protokołu z negocjacji w tej sprawie, który jest przecież zgodnym oświadczeniem obu stron, wynika, że taką poradnię chce prowadzić. Jeżeli okaże się, że zabezpieczenie tego rodzaju świadczeń medycznych jest niewystarczające, będziemy szukać innych rozwiązań - poinformowała Beata Ryń, rzecznik świętokrzyskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
Anna Roży Gazeta Wyborcza
Komentarze |