Kielce v.0.8

Kielce
Ostatni kielecki czołg

 drukuj stron�
Kielce
Wys�ano dnia 11-08-2006 o godz. 09:00:00 przez pala2 397

Już wkrótce kielczanie będą mogli się poczuć jak bohaterowie filmu "Czterej pancerni i pies". To za sprawą Stowarzyszenia Ochrony Zabytków Militarnych, które zaopiekowało się "kaczuchą" - ostatnim kieleckim czołgiem.

T-34 to najsłynniejszy rosyjski czołg z czasów II wojny światowej. O tym, że jedna "kaczucha", bo i tak były nazywane, stała w Kielcach, wiedzieli nieliczni. Wczoraj zmieniła miejsce stacjonowania.

- To bardzo nietypowa akcja. Ale jest okazja przetestować sprzęt i potrenować z ludźmi nietypową akcję. No i czołg nie trafi na złom - cieszył się Robert Włodarczyk, dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej.

Załadunek trwał kilkanaście minut. Najmniej kłopotów było z uniesieniem czołgu. Znacznie trudniejsze było postawienie go na przyczepie. Sami strażacy też się nieźle bawili - robili sobie pamiątkowe zdjęcia, próbowali nawet wejść do włazu.

Potem czołg i transporter pojechały na ciężarówkach do jednego z warsztatów w Kielcach, który prowadzi członek SOZM. - Czołg trzeba wyczyścić i zakonserwować, ale chcielibyśmy doprowadzić go do stanu używalności. To będzie kosztować kilkadziesiąt tysięcy złotych. Może ktoś chciałby nas w tym wspomóc finansowo - mówi Zbigniew Podlewski, prezes SOZM.

T-34 to spadek po jednostce wojskowej na Stadionie. Wykorzystywano go do ćwiczeń. Gdy wojsko wyprowadziło się z Kielc, skarżyskie Muzeum Orła Białego poprosiło, by to im przekazać znajdujący się tam czołg T-34 i skorupy transportera opancerzonego BTR-152. Ministerstwo Obrony Narodowej zgodziło się już pięć lat temu. Czołgu nie udało się jednak przetransportować i przez kilka lat stał w krzakach. Popadał w coraz większą ruinę. Interesowali się nim głównie handlarze złomem. Ukradli elementy silnika, wyposażenie wnętrza, niektóre co mniejsze osłony.

Wreszcie czołgiem zajęło się Stowarzyszenie Ochrony Zabytków Militarnych przy Muzeum Orła Białego. Dyrektor muzeum dogadał się ze strażą pożarna, która wypożyczyła swój dźwig.

Co ciekawe, czołg nie trafi do Muzeum Orla Białego w Skarżysku, które ma już 3 podobne wozy. - Chcemy, żeby został w Kielcach. Wtedy każdy będzie mógł obejrzeć tą ciekawą maszynę. To byłaby też dobra reklama muzeum - mówi Artur Buńko, dyrektor muzeum.


-----------------------------
Najlepszy wóz bojowy
T-34 to czołg konstrukcji radzieckiej uważany za jeden z najlepszych wozów bojowych II wojny światowej. Początki jego historii to 1937 rok, gdy fabryka w Charkowie dostała zamówienie na nowy czołg średni. Po kilku niezbyt udanych prototypach T-34 powstał w 1940 roku. Co ciekawe, dwa pierwsze egzemplarze musiały przejechać 600-kilometrową trasę do Moskwy, żeby mogli obejrzeć je kremlowscy dygnitarze. Audiencja wypadła dobrze, jak się okazało, czołg był bardzo zwrotny i przy masie około 33 ton dosyć szybki, osiągał około 60 km na godzinę. Produkcja miała się odbywać w Charkowie i Stalingradzkiej Fabryce Traktorów. Najpierw powstawała wersja z armatą 76 milimetrów, a gdy Niemcy uruchomiły produkcję czołgów Panther i Tiger z nowymi armatami 75 i 88 mm, zwiększono też uzbrojenie T-34. Czołgi miały armaty 85 mm, służyły jeszcze przez wiele lat po wojnie i były produkowane na licencji również w Polsce. W sumie wyprodukowano ich około 50 tys. sztuk.


Marcin Sztandera Gazeta Wyborcza


Komentarze

Error connecting to mysql