Turystyka i Podróże Świętokrzyskie
Wys�ano dnia 29-07-2007 o godz. 10:00:00 przez sergiusz 7613
Wys�ano dnia 29-07-2007 o godz. 10:00:00 przez sergiusz 7613
Najpierw był Raj - gdyby nie zbuntowany anioł, nie byłoby diabłów i szatanów, strachu przed wiecznym potępieniem. I nie byłoby Piekła. Na Kielecczyźnie zdarzyło się odwrotnie: gdyby nie było Piekła, nie pojawiłby się Raj. |
Mowa oczywiście o dwóch jaskiniach znajdujących się w niedalekiej odległości od Kielc. Jaskinia Piekło znajduje się znajduje się w północno-zachodnim zboczu Góry Żakowej, niedaleko wsi Skiby. Najprościej tam dotrzeć skręcając z drogi do Chęcin w kierunku Czerwonej Góry do Zelejowej lub z drogi Chęciny - Małogoszcz do Skib. Obok jaskini prowadzi szlak turystyczny koloru niebieskiego: Chęciny - jaskinia "Piekło pod Skibami"(5 km) - Góra Żakowa - Szewce - Zgórskie Góry - Kielce Słowik- Kielce - Daleszyce - Widełki - Łagów.
Do jaskini prowadzą 4 otwory. Głównym możemy wejść na stojąco. Nie szykujcie się jednak na prawdziwą wyprawę speleologiczną. Jaskinia ma około 57 metrów długości. Około 20-metrowym korytarzem głównym można przejść bez większych problemów i bez latarki. Boczne korytarze są ciasne i wąskie. Nie znajdziemy w jaskini szaty naciekowej: nie ma stalaktytów i stalagmitów, tylko w kilku miejscach występują polewy kalcytowe.
W jaskini mieszka kilka gatunków nietoperzy, m.in. nocek duży, gacek szary, mopek. Widoczne są też zagłębienia, prawdopodobnie pozostałości po dawnym szybie górniczym. W okolicy przed wiekami poszukiwano rud srebra i ołowiu. Świadczą o tym liczne ślady po dawnych szybach. Nazwę Piekło okoliczna ludność nadała jaskini już w XVIII wieku. Według legendy, z jej czeluści miały wylatywać diabły, by zło na świecie czynić. Od 1954 roku jaskinia Piekło pod Skibami chroniona jest jako pomnik przyrody nieożywionej.
Dzięki Piekłu położoną niedaleko (tylko 7 km) jaskinię, odkrytą w 1963 roku nazwano Rajem. Odkrycia, dzięki któremu w pobliżu Kielc mamy jedną z najbardziej znanych w Polsce atrakcji turystycznych dokonali przypadkowo mieszkańcy okolicznych wsi. W roku 1964 jaskinię zwiedzili uczniowie krakowskiego Technikum Geologicznego, a następnie poinformowali o naprawdę epokowym odkryciu. Ten nieprawdopodobny wytwór natury był dla nich olbrzymim zaskoczeniem, zwłaszcza po zwiedzeniu ubogiego i wręcz niepozornego Piekła. Zadziwieni urodą jaskini, niezwykłą szatą naciekową postanowili nazwać ją Rajem.
W ciągu następnego roku Raj "piracko" zwiedziło wielu turystów. Pozostały po nich zniszczone stalaktyty, które możemy oglądać nawet współcześnie. Dopiero w 1965 roku wejście do jaskini zabezpieczono kratą, następnie dokładnie przebadano, a już w 1972 roku udostępniono jaskinię zwiedzającym.
Prawdziwa historia jaskini Raj zaczęła się....miliony lat temu. Powstała w skałach wapiennych, które łatwo ulegają rozpuszczeniu. Deszcze, zakwaszone dwutlenkiem węgla przedostawały się do środka wzgórza, w którym ukryła się jaskinia, rzeźbiąc poziomy ciąg korytarzy i komór o długości 240 metrów. Na dnie korytarzy tworzyło się namulisko: wymieszane z resztkami skał drobinki ziemi, które przechowały do współczesności fragmenty... epoki lodowcowej. Na zewnątrz panowała zima, więc w jaskini chowały się zwierzęta: niedźwiedzie, hieny, wilki, polarne lisy. W okolicznej tundrze pasły się mamuty, renifery, dzikie konie. Zwierzyna przyciągnęła pierwszych myśliwych, którzy obozowali niedaleko wejścia do jaskini i w Komorze Wstępnej.
Pozostały po nich do współczesności krzemienne narzędzia: rylce, drapacze, oraz resztki upolowanych zwierząt. Udało się zidentyfikować prehistorycznych łowców: to neandertalczycy, a ich obozowisko jest jednym z najdalej na północ wysuniętych stanowisk paleolitycznych kultury mustierskiej w Europie. Warunki klimatyczne pogorszyły się, do jaskini wkroczyła woda z pobliskiej rzeki, wypłaszając myśliwych i blokując naturalne wejście do jaskini osadem z rzeki, resztkami skał. Zamknięcie jaskini było jej prawdziwym odrodzeniem. Węglan wapnia wytrącający się z wód przesączających się przez strop zaczął wchodzić w reakcję z wapieniami tworzącymi ściany jaskini. Rozpoczęło się tworzenie szaty naciekowej jaskini, które nieprzerwanie trwa do dziś dnia.
Jaskinia Raj jest wapienną jaskinią krasową. Jak tam dotrzeć, wiedzą chyba wszyscy kielczanie, dla porządku jednak przypomnę. Raj mieści się około 10-11 km od Kielc, przy drodze do Chęcin. Miejsce skrętu w prawo wyznacza drogowskaz i wielki piaskowy obelisk. Drogą dojeżdżamy do dużego parkingu, aby potem na piechotę ścieżką przez las dotrzeć do pawilonu, od którego rozpoczynamy zwiedzanie. Uwaga, bilety na wejście do jaskini najlepiej zarezerwować telefonicznie. To wielka atrakcja turystyczna, odwiedzana w ciągu roku przez około 80-90 tysięcy zwiedzających!
Raj to 240 metrów korytarzy, do zwiedzania udostępniono tylko 150 metrów. Największą atrakcją jaskini jest bogata szata naciekowa: gęsto zwisające z sufitu stalaktyty ( w niektórych miejscach jest ich nawet do 200 sztuk na metrze kwadratowym. W jaskini nie brakuje stalagmitów (sople wapienne"wyrastające" z podłoża) i stalagnatów oraz kolumn, powstających w momencie połączenia stalaktytu ze stalagmitem. Jaskinie wypełniają także liczne makarony, draperie, misy i bardzo rzadkie w świecie pizoidy (perły jaskiniowe). Wszystkie układają się w najbardziej fantastyczne kształty i pozwalają uruchomić wyobraźnię nawet najbardziej opornym turystom. Krople na końcach stalaktytów, wilgoć panująca we wnętrzu jaskini świadczą o tym, że jaskinia nadal żyje, ale efekty obecnej pracy wody i rozpuszczania się skał zobaczą dopiero nasi pra- pra- pra- wnukowie.
Wartość historyczną jaskini (pozostałości po łowczych i zwierzętach) możemy podziwiać w pawilonie, prowadzącym do chodnika rozpoczynającego trasę zwiedzania. Sztuczna sztolnia o długości 20 metrów, zabezpiecza mikroklimat jaskini ( o każdej porze roku panuje tam temperatura 9 stopni). Za sztolnią znajduje się obszerna Komora Wstępna łącząca trzy ciągi korytarzy. W górnej części komory znajdował się otwór, którym odkrywcy dostali się do jaskini. Szata naciekowa w tej sali nosi ślady uszkodzeń z okresu przed zabezpieczeniem jaskini. Następnie wędrujemy do największej sali w obiekcie - Komory Złomisk z piękną kolumną naciekową o nazwie Harfa. Jest to największa sala jaskini (długość ok.30 m, szerokość 4-8 m). Północną jej część wypełniają oderwane od stropu bloki skalne, mające do 4 metrów.
Dalej sztuczny tunel prowadzi do Sali Kolumnowej, w której wykształciły się przepiękne nacieki, na dnie natomiast powstały jeziorka, pola ryżowe i misy martwicowe z tzw. perłami jaskiniowymi. W ścianach widać liczne skamieniałości koralowców. W chodnikach naturalnych nad głowami turystów zwisają korzenie drzew, które w poszukiwaniu składników odżywczych w glebie przedarły się przez skały. Sala Stalaktytowa, do której dochodzimy przez kładkę, to jedno z najbardziej romantycznych miejsc w jaskini. Są nacieki o różnych kształtach przypominających zwierzęta, ludzi: przewodnicy sugerują podobieństwo do różnych znanych nam kształtów, ale tak naprawdę, każdy widzi w tej komorze coś zupełnie innego. Jedną z atrakcyjniejszych form krasowych jest kolumna naciekowa zwaną Pagodą.
Ostatni fragment jaskini stanowi Sala Wysoka (strop na wysokości 8 metrów), skąd dociera się ponownie do Komory Wstępnej. Tam też są pola ryżowe, a także jeziorka z kaskadami, liczne stalaktyty i stalagmity. Zwiedzanie kończy się tam, gdzie się rozpoczęło, czyli w Komorze Wstępnej.
Wielu nazywa Raj najpiękniejszą jaskinią w Polsce. Walczy o pierwszeństwo jedynie z Jaskinią Niedźwiedzią w Kletnie w Kotlinie Kłodzkiej w masywie Śnieżnika. Piekło jest może niepozorne, ale ogólnodostępne i bezpłatne. Warto zwiedzić obie jaskinie pamiętając, że gdyby nie nazwa jednej, druga prawdopodobnie nazywałaby się mniej poetycko.
Do jaskini prowadzą 4 otwory. Głównym możemy wejść na stojąco. Nie szykujcie się jednak na prawdziwą wyprawę speleologiczną. Jaskinia ma około 57 metrów długości. Około 20-metrowym korytarzem głównym można przejść bez większych problemów i bez latarki. Boczne korytarze są ciasne i wąskie. Nie znajdziemy w jaskini szaty naciekowej: nie ma stalaktytów i stalagmitów, tylko w kilku miejscach występują polewy kalcytowe.
W jaskini mieszka kilka gatunków nietoperzy, m.in. nocek duży, gacek szary, mopek. Widoczne są też zagłębienia, prawdopodobnie pozostałości po dawnym szybie górniczym. W okolicy przed wiekami poszukiwano rud srebra i ołowiu. Świadczą o tym liczne ślady po dawnych szybach. Nazwę Piekło okoliczna ludność nadała jaskini już w XVIII wieku. Według legendy, z jej czeluści miały wylatywać diabły, by zło na świecie czynić. Od 1954 roku jaskinia Piekło pod Skibami chroniona jest jako pomnik przyrody nieożywionej.
Dzięki Piekłu położoną niedaleko (tylko 7 km) jaskinię, odkrytą w 1963 roku nazwano Rajem. Odkrycia, dzięki któremu w pobliżu Kielc mamy jedną z najbardziej znanych w Polsce atrakcji turystycznych dokonali przypadkowo mieszkańcy okolicznych wsi. W roku 1964 jaskinię zwiedzili uczniowie krakowskiego Technikum Geologicznego, a następnie poinformowali o naprawdę epokowym odkryciu. Ten nieprawdopodobny wytwór natury był dla nich olbrzymim zaskoczeniem, zwłaszcza po zwiedzeniu ubogiego i wręcz niepozornego Piekła. Zadziwieni urodą jaskini, niezwykłą szatą naciekową postanowili nazwać ją Rajem.
W ciągu następnego roku Raj "piracko" zwiedziło wielu turystów. Pozostały po nich zniszczone stalaktyty, które możemy oglądać nawet współcześnie. Dopiero w 1965 roku wejście do jaskini zabezpieczono kratą, następnie dokładnie przebadano, a już w 1972 roku udostępniono jaskinię zwiedzającym.
Prawdziwa historia jaskini Raj zaczęła się....miliony lat temu. Powstała w skałach wapiennych, które łatwo ulegają rozpuszczeniu. Deszcze, zakwaszone dwutlenkiem węgla przedostawały się do środka wzgórza, w którym ukryła się jaskinia, rzeźbiąc poziomy ciąg korytarzy i komór o długości 240 metrów. Na dnie korytarzy tworzyło się namulisko: wymieszane z resztkami skał drobinki ziemi, które przechowały do współczesności fragmenty... epoki lodowcowej. Na zewnątrz panowała zima, więc w jaskini chowały się zwierzęta: niedźwiedzie, hieny, wilki, polarne lisy. W okolicznej tundrze pasły się mamuty, renifery, dzikie konie. Zwierzyna przyciągnęła pierwszych myśliwych, którzy obozowali niedaleko wejścia do jaskini i w Komorze Wstępnej.
Pozostały po nich do współczesności krzemienne narzędzia: rylce, drapacze, oraz resztki upolowanych zwierząt. Udało się zidentyfikować prehistorycznych łowców: to neandertalczycy, a ich obozowisko jest jednym z najdalej na północ wysuniętych stanowisk paleolitycznych kultury mustierskiej w Europie. Warunki klimatyczne pogorszyły się, do jaskini wkroczyła woda z pobliskiej rzeki, wypłaszając myśliwych i blokując naturalne wejście do jaskini osadem z rzeki, resztkami skał. Zamknięcie jaskini było jej prawdziwym odrodzeniem. Węglan wapnia wytrącający się z wód przesączających się przez strop zaczął wchodzić w reakcję z wapieniami tworzącymi ściany jaskini. Rozpoczęło się tworzenie szaty naciekowej jaskini, które nieprzerwanie trwa do dziś dnia.
Jaskinia Raj jest wapienną jaskinią krasową. Jak tam dotrzeć, wiedzą chyba wszyscy kielczanie, dla porządku jednak przypomnę. Raj mieści się około 10-11 km od Kielc, przy drodze do Chęcin. Miejsce skrętu w prawo wyznacza drogowskaz i wielki piaskowy obelisk. Drogą dojeżdżamy do dużego parkingu, aby potem na piechotę ścieżką przez las dotrzeć do pawilonu, od którego rozpoczynamy zwiedzanie. Uwaga, bilety na wejście do jaskini najlepiej zarezerwować telefonicznie. To wielka atrakcja turystyczna, odwiedzana w ciągu roku przez około 80-90 tysięcy zwiedzających!
Raj to 240 metrów korytarzy, do zwiedzania udostępniono tylko 150 metrów. Największą atrakcją jaskini jest bogata szata naciekowa: gęsto zwisające z sufitu stalaktyty ( w niektórych miejscach jest ich nawet do 200 sztuk na metrze kwadratowym. W jaskini nie brakuje stalagmitów (sople wapienne"wyrastające" z podłoża) i stalagnatów oraz kolumn, powstających w momencie połączenia stalaktytu ze stalagmitem. Jaskinie wypełniają także liczne makarony, draperie, misy i bardzo rzadkie w świecie pizoidy (perły jaskiniowe). Wszystkie układają się w najbardziej fantastyczne kształty i pozwalają uruchomić wyobraźnię nawet najbardziej opornym turystom. Krople na końcach stalaktytów, wilgoć panująca we wnętrzu jaskini świadczą o tym, że jaskinia nadal żyje, ale efekty obecnej pracy wody i rozpuszczania się skał zobaczą dopiero nasi pra- pra- pra- wnukowie.
Wartość historyczną jaskini (pozostałości po łowczych i zwierzętach) możemy podziwiać w pawilonie, prowadzącym do chodnika rozpoczynającego trasę zwiedzania. Sztuczna sztolnia o długości 20 metrów, zabezpiecza mikroklimat jaskini ( o każdej porze roku panuje tam temperatura 9 stopni). Za sztolnią znajduje się obszerna Komora Wstępna łącząca trzy ciągi korytarzy. W górnej części komory znajdował się otwór, którym odkrywcy dostali się do jaskini. Szata naciekowa w tej sali nosi ślady uszkodzeń z okresu przed zabezpieczeniem jaskini. Następnie wędrujemy do największej sali w obiekcie - Komory Złomisk z piękną kolumną naciekową o nazwie Harfa. Jest to największa sala jaskini (długość ok.30 m, szerokość 4-8 m). Północną jej część wypełniają oderwane od stropu bloki skalne, mające do 4 metrów.
Dalej sztuczny tunel prowadzi do Sali Kolumnowej, w której wykształciły się przepiękne nacieki, na dnie natomiast powstały jeziorka, pola ryżowe i misy martwicowe z tzw. perłami jaskiniowymi. W ścianach widać liczne skamieniałości koralowców. W chodnikach naturalnych nad głowami turystów zwisają korzenie drzew, które w poszukiwaniu składników odżywczych w glebie przedarły się przez skały. Sala Stalaktytowa, do której dochodzimy przez kładkę, to jedno z najbardziej romantycznych miejsc w jaskini. Są nacieki o różnych kształtach przypominających zwierzęta, ludzi: przewodnicy sugerują podobieństwo do różnych znanych nam kształtów, ale tak naprawdę, każdy widzi w tej komorze coś zupełnie innego. Jedną z atrakcyjniejszych form krasowych jest kolumna naciekowa zwaną Pagodą.
Ostatni fragment jaskini stanowi Sala Wysoka (strop na wysokości 8 metrów), skąd dociera się ponownie do Komory Wstępnej. Tam też są pola ryżowe, a także jeziorka z kaskadami, liczne stalaktyty i stalagmity. Zwiedzanie kończy się tam, gdzie się rozpoczęło, czyli w Komorze Wstępnej.
Wielu nazywa Raj najpiękniejszą jaskinią w Polsce. Walczy o pierwszeństwo jedynie z Jaskinią Niedźwiedzią w Kletnie w Kotlinie Kłodzkiej w masywie Śnieżnika. Piekło jest może niepozorne, ale ogólnodostępne i bezpłatne. Warto zwiedzić obie jaskinie pamiętając, że gdyby nie nazwa jednej, druga prawdopodobnie nazywałaby się mniej poetycko.
Agnieszka Kozłowska-Piasta
Komentarze
|