Muzyka Rozmowy Piotr Restecki,
Wys�ano dnia 19-09-2011 o godz. 22:03:36 przez rafa 10265
Wys�ano dnia 19-09-2011 o godz. 22:03:36 przez rafa 10265
Wywiad z Piotrem „Restkiem” Resteckim przeprowadzony on the road przez SylwiÄ™ GawÅ‚owskÄ…. ZdjÄ™cia: Jakub Kotula. |
Sylwia GawÅ‚owska: JesteÅ› na takim etapie, że dużo siÄ™ dzieje. Z pewnoÅ›ciÄ… byÅ‚o wiele momentów przeÅ‚omowych w tej drodze...
Piotr Restecki: Była to bardzo długa droga, aby znaleźć się w tym miejscu. Było tego tak wiele, że sam nie wiem, od czego zacząć?
- Od poczÄ…tku?
- Od tego, że mojÄ… pierwszÄ… gitarÄ… byÅ‚a trzepaczka, na której udawaÅ‚em, że gram? (Å›miech). Pierwszym przeÅ‚omowym momentem byÅ‚ wygrany Konkurs Gitarzystów Klasycznych w Chodzieży. Jako osiemnastolatek obejrzaÅ‚em tam koncert mojego idola – Tommy’ego Emmanuela. Prezentacja tego koncertu nie interesowaÅ‚a nikogo – poza mnÄ…. Wtedy zrouzmialem, co i jak chcÄ™ grać. ZrozumiaÅ‚em, że mogÄ™ być wolny, że mogÄ™ pisać swoje kompozycje jak piosenki. MogÄ™ sam tworzyć harmoniÄ™, bas itd., ale tekst należy do odbiorcy. Odbiorca czyta tekst konstruowany przez dźwiÄ™ki.
- …i tym samym zyskaÅ‚eÅ› Å›wiadomość siebie. To przykÅ‚ad sytuacji, która do tego siÄ™ przyczyniÅ‚a. A ludzie? Pedagodzy? Spotkani artyÅ›ci?
- Pierwszym byÅ‚ Waldek SaÅ‚ata, który wytÅ‚umczyl mi, czym i jak istotny w muzyce jest takt. Potem ważnÄ… postaciÄ… byÅ‚ Jerzy Pikor – on pokazaÅ‚ mi, w która stronÄ™ iść, jak wydobywać dźwiek. SwojÄ… otwartoÅ›ciÄ… udowodniÅ‚, że nie jest zakompleksiony – nie traktowaÅ‚ siebie jako jedynego źródÅ‚a edukacji ucznia. PokazaÅ‚, u kogo jeszcze warto siÄ™ uczyć. Potem… ludzie ze Å›wiata – Å›wiatowej sÅ‚awy gitarzyÅ›ci; no i oczywiÅ›cie Marek Tercz. ZawdziÄ™czm mu to, że nie jestem taki, jak piÄ™tnaÅ›cie milonów innych gitarzystów. To on zwróciÅ‚ mojÄ… uwagÄ™ na indywidualizm gry, na ksztaÅ‚towanie wÅ‚asnego stylu.
- W trakcie tej nauki lepiej być buntownikiem czy lepiej pokornie przytakiwać autorytetom? W koÅ„cu pokorne ciele dwie matki ssie…
- Nie zawsze wielcy majÄ… racjÄ™. Na przykÅ‚ad Andreas Cegovia – wirtuoz gitary otrzymywaÅ‚ kompozycje mÅ‚odych muzyków i skreÅ›laÅ‚ je, odrzucaÅ‚. Po pewnym czasie okazywaÅ‚o siÄ™, że byÅ‚ w bÅ‚Ä™dzie i te rzeczy stawaÅ‚y siÄ™ wielkimi. Sztuka broni siÄ™ sama.
- Ile razy już planowaÅ‚eÅ› spalić gitarÄ™ i zająć siÄ™ czymÅ›, co spoÅ‚ecznie uchodzi za „dobry zawód”?
- ByÅ‚y takie etapy i momenty. ZwÅ‚aszcza, gdy jeździÅ‚em jako uczestnik na warsztaty. ZdawaÅ‚am sobie sprawÄ™ z przepaÅ›ci, z drogi, jaka jeszcze przede mnÄ… i to porażaÅ‚o. Kontekst wybitnych muzyków. To mnie też nauczyÅ‚o, że trzeba być dla siebie katem.
- Czy uważasz, że Kielce stoja za Tobą murem, wspierają Cię?
- Miasto nigdy za mna nie staÅ‚o, przez co czujÄ™ siÄ™ coraz mniej kielczaninem – bardziej wspiera mnie WrocÅ‚aw, PoznaÅ„ czy Warszawa. StÄ…d odczuwam coraz mniejszÄ… potrzebÄ™ grania w Kielcach. Nie czujÄ™ siÄ™ potrzebny tutaj. Pomimo usilnych prób szukania wsparcia we wÅ‚asnym mieÅ›cie, miaÅ‚em duże problemy z wydaniem pierwszej pÅ‚yty i gdyby nie mój przyjaciel z firmy ELNOK, jeszcze dÅ‚ugo by siÄ™ ona nie ukazaÅ‚a.
- A jak oceniasz potencjał artystyczny tego miasta?
- Mamy wielu Å›wietnych muzyków, którzy dopiero po przekroczeniu granic województwa sÄ… doceniani i poważani nie tylko w Polsce, ale i na Å›wiecie. Boli mnie to bardzo, że tu nie majÄ… żadnego rynku, by zaistnieć.
- Popularność znaczy przyjemność?
- W popularnoÅ›ci wszystko jest przyjemne. PrzjmujÄ™ wszystkie sÅ‚owa krytyki i nie-krytyki, jako coÅ› pozytywnego. CaÅ‚e życie marzyÅ‚em o tym, by poczuć odrobinÄ™ popularnoÅ›ci. Czasem jest to zabawne. GraÅ‚em ostatnio we WrocÅ‚awiu. WjeżdżajÄ…c do miasta, widziaÅ‚em plakaty z mojÄ… twarzÄ…. MiÅ‚e i dziwne uczucie. Jak pokazujÄ… moje ostatnie koncertowo-wyjazdowe doÅ›wiadczenia, ludzie mnie znajÄ… i rozponajÄ…. Niektórzy siÄ™ troszczÄ… nawet o mnie, proszÄ…c o to, bym siÄ™ oszczÄ™dzaÅ‚, żeby mnie na dÅ‚ugo jeszcze starczyÅ‚o (Å›miech).
- Czy liczysz się z tym, co inni o Tobie myślą? Te opinie są dla Ciebie ważne?
- Odnoszone sukcesy są powodem do wystawienia danej osobie oskarżeń.
- Masz na myśli nieuzasadnioną zazdrość czy złośliwość?
- DokÅ‚adnie. Mam na myÅ›li oskarżenia typu: jemu siÄ™ udaÅ‚o, a mnie siÄ™ nie udaÅ‚o. Ludzie zÅ‚oÅ›liwie krytykujÄ…, nie znajÄ…c podÅ‚oża sytuacji, którÄ… sam wywalczyÅ‚em. OceniajÄ…, nie znajÄ…c drugiego dna.
- A koledzy gitarzyÅ›ci – fingerstylowcy, jak oceniali Twój udziaÅ‚ w „Must be the music”?
- Pochlebnie. Wspierali mnie w tym. I to Ci naprawdÄ™ wielcy – jak np. Jacek Królik, który dzwoniÅ‚ do samego Polsatu, z życzeniami powodzenia dla Resteckiego.
- A jakie cele przed TobÄ…?
- Mam wiele marzeÅ„, ale nic nie planujÄ™. Moje życie codziennie siÄ™ zmienia. Nie mogÄ™ nic zaplanować – nawet teraz rozmawiamy w niezaplanowanych okolicznoÅ›ciach. DziaÅ‚am bardziej spotntanicznie – mam zamysÅ‚ i muszÄ™ go realizować.
- I tak też pewnie powstajÄ… Twoje kompozycje – spontanicznie?
- Tak, zdecydowanie tworzę pod wpływem chwili. Moje kompozycje wychodzą z chaosu.
- A co stanowi bodziec? InspiracjÄ™?
- MotywujÄ… mnie czÄ™sto pozytywne rzeczy. Wiadomo, że piszÄ™ muzykÄ™ o tym, czego czÄ™sto mi brakuje, kiedy jestem w drodze, w trasie… miÅ‚ość, tÄ™sknota itd.
- No tak, ale wbrew etosowi artysty – masz szczęśliwÄ… rodzinÄ™.
- Miles Davies powiedziaÅ‚, że muzyk nie może mieć rodziny i dzieci. ZupeÅ‚nie siÄ™ z tym nie zgadzam. W moim przypadku jest to ostoja, która daje bezpieczeÅ„stwo. DziÄ™ki temu nie siÄ™gam po różnego rodzaju używki.
- A to jak wiadomo również wpisuje siÄ™ w stereotyp. Bohema, wiatr, alkohol, podróż, samotność… Czy jest coÅ›, czego żaÅ‚ujesz, że zrobiÅ‚eÅ› albo nie zrobiÅ‚eÅ›?
- Nie żaÅ‚ujÄ™ niczego w życiu, nie lubiÄ™ wracać do momentów minionych, caÅ‚y czas idÄ™ do przodu. Jestem szczęśliwy z tego, co robiÄ™.
- Ponoć najlepsza rada to nie sÅ‚uchać żadnych rad. Może jednak masz jakÄ…Å› podpowiedź dla poczÄ…tkujÄ…cych muzyków?
- Tak – żeby zakochali siÄ™ w tym, co robiÄ… i szukali wÅ‚asnego punktu widzenia muzyki.
- Tomasz Bracichowicz (założyciel zespołu Mafia) powiedział mi ostatnio, że paradoksalnie w dzisiejszych czasach trudniej jest młodym ludziom odnieść sukces. Zgadzasz się z tą opinią?
- NajważniejszÄ… rzeczÄ… jest kochać to, co siÄ™ robi, a nie myÅ›leć o sukcesie. WiÄ™kszość ludzi, którzy coÅ› usiÅ‚ujÄ… robić, oszukuje wÅ‚asnÄ… duszÄ™, samych siebie, starajÄ…c siÄ™ tworzyć komercyjne produkty, które sÄ… oszustwem i ich kÅ‚amstwem.
- A Ty jesteÅ› uczciwy w graniu?
- Gram, to, co chcę. Nie robię ściemy.
- Dziękuję za rozmowę. Jedźmy, jedźmy. Do domu daleko.
- Jedźmy. Taki fach – życie w drodze.
Piotr Restecki – pochodzÄ…cy z Kielc gitarzysta, wirtuoz fingerstyle, kompozytor. UczeÅ„ mistrzów takich jak: PaweÅ‚ Steidl, Thomas Pering, Marco Tamaro. WspóÅ‚pracuje z wieloma artystami sceny polskiej m.in.: z Andrzejem Piasecznym, Markiem Terczem czy Markiem Zygmuntem. Szerszej publicznoÅ›ci daÅ‚ siÄ™ poznać m.in. w finale programu muzycznego „Must be the music”. Charyzmatyczny, zdystansowany, o ironicznym poczuciu humoru. Obecnie pracuje nad drugÄ… autorskÄ… pÅ‚ytÄ…. O tym, jak żyje Piotr Restecki Å›wiadczy sytuacja i okolicznoÅ›ci przeprowadzonego wywiadu. WczeÅ›niejsze ustalenia biorÄ… w Å‚eb – wystarczy jedna nieprzewidziana awaria. Jeden telefon. Szybka decyzja. Podróż z Resteckim do GdaÅ„ska autem zastÄ™pczym po auto wÅ‚aÅ›ciwe. 21 godzin jazdy za kóÅ‚kiem. 21 godzin nieustajÄ…cej rozmowy.
Piotr Restecki: Była to bardzo długa droga, aby znaleźć się w tym miejscu. Było tego tak wiele, że sam nie wiem, od czego zacząć?
- Od poczÄ…tku?
- Od tego, że mojÄ… pierwszÄ… gitarÄ… byÅ‚a trzepaczka, na której udawaÅ‚em, że gram? (Å›miech). Pierwszym przeÅ‚omowym momentem byÅ‚ wygrany Konkurs Gitarzystów Klasycznych w Chodzieży. Jako osiemnastolatek obejrzaÅ‚em tam koncert mojego idola – Tommy’ego Emmanuela. Prezentacja tego koncertu nie interesowaÅ‚a nikogo – poza mnÄ…. Wtedy zrouzmialem, co i jak chcÄ™ grać. ZrozumiaÅ‚em, że mogÄ™ być wolny, że mogÄ™ pisać swoje kompozycje jak piosenki. MogÄ™ sam tworzyć harmoniÄ™, bas itd., ale tekst należy do odbiorcy. Odbiorca czyta tekst konstruowany przez dźwiÄ™ki.
- …i tym samym zyskaÅ‚eÅ› Å›wiadomość siebie. To przykÅ‚ad sytuacji, która do tego siÄ™ przyczyniÅ‚a. A ludzie? Pedagodzy? Spotkani artyÅ›ci?
- Pierwszym byÅ‚ Waldek SaÅ‚ata, który wytÅ‚umczyl mi, czym i jak istotny w muzyce jest takt. Potem ważnÄ… postaciÄ… byÅ‚ Jerzy Pikor – on pokazaÅ‚ mi, w która stronÄ™ iść, jak wydobywać dźwiek. SwojÄ… otwartoÅ›ciÄ… udowodniÅ‚, że nie jest zakompleksiony – nie traktowaÅ‚ siebie jako jedynego źródÅ‚a edukacji ucznia. PokazaÅ‚, u kogo jeszcze warto siÄ™ uczyć. Potem… ludzie ze Å›wiata – Å›wiatowej sÅ‚awy gitarzyÅ›ci; no i oczywiÅ›cie Marek Tercz. ZawdziÄ™czm mu to, że nie jestem taki, jak piÄ™tnaÅ›cie milonów innych gitarzystów. To on zwróciÅ‚ mojÄ… uwagÄ™ na indywidualizm gry, na ksztaÅ‚towanie wÅ‚asnego stylu.
- W trakcie tej nauki lepiej być buntownikiem czy lepiej pokornie przytakiwać autorytetom? W koÅ„cu pokorne ciele dwie matki ssie…
- Nie zawsze wielcy majÄ… racjÄ™. Na przykÅ‚ad Andreas Cegovia – wirtuoz gitary otrzymywaÅ‚ kompozycje mÅ‚odych muzyków i skreÅ›laÅ‚ je, odrzucaÅ‚. Po pewnym czasie okazywaÅ‚o siÄ™, że byÅ‚ w bÅ‚Ä™dzie i te rzeczy stawaÅ‚y siÄ™ wielkimi. Sztuka broni siÄ™ sama.
- Ile razy już planowaÅ‚eÅ› spalić gitarÄ™ i zająć siÄ™ czymÅ›, co spoÅ‚ecznie uchodzi za „dobry zawód”?
- ByÅ‚y takie etapy i momenty. ZwÅ‚aszcza, gdy jeździÅ‚em jako uczestnik na warsztaty. ZdawaÅ‚am sobie sprawÄ™ z przepaÅ›ci, z drogi, jaka jeszcze przede mnÄ… i to porażaÅ‚o. Kontekst wybitnych muzyków. To mnie też nauczyÅ‚o, że trzeba być dla siebie katem.
- Czy uważasz, że Kielce stoja za Tobą murem, wspierają Cię?
- Miasto nigdy za mna nie staÅ‚o, przez co czujÄ™ siÄ™ coraz mniej kielczaninem – bardziej wspiera mnie WrocÅ‚aw, PoznaÅ„ czy Warszawa. StÄ…d odczuwam coraz mniejszÄ… potrzebÄ™ grania w Kielcach. Nie czujÄ™ siÄ™ potrzebny tutaj. Pomimo usilnych prób szukania wsparcia we wÅ‚asnym mieÅ›cie, miaÅ‚em duże problemy z wydaniem pierwszej pÅ‚yty i gdyby nie mój przyjaciel z firmy ELNOK, jeszcze dÅ‚ugo by siÄ™ ona nie ukazaÅ‚a.
- A jak oceniasz potencjał artystyczny tego miasta?
- Mamy wielu Å›wietnych muzyków, którzy dopiero po przekroczeniu granic województwa sÄ… doceniani i poważani nie tylko w Polsce, ale i na Å›wiecie. Boli mnie to bardzo, że tu nie majÄ… żadnego rynku, by zaistnieć.
- Popularność znaczy przyjemność?
- W popularnoÅ›ci wszystko jest przyjemne. PrzjmujÄ™ wszystkie sÅ‚owa krytyki i nie-krytyki, jako coÅ› pozytywnego. CaÅ‚e życie marzyÅ‚em o tym, by poczuć odrobinÄ™ popularnoÅ›ci. Czasem jest to zabawne. GraÅ‚em ostatnio we WrocÅ‚awiu. WjeżdżajÄ…c do miasta, widziaÅ‚em plakaty z mojÄ… twarzÄ…. MiÅ‚e i dziwne uczucie. Jak pokazujÄ… moje ostatnie koncertowo-wyjazdowe doÅ›wiadczenia, ludzie mnie znajÄ… i rozponajÄ…. Niektórzy siÄ™ troszczÄ… nawet o mnie, proszÄ…c o to, bym siÄ™ oszczÄ™dzaÅ‚, żeby mnie na dÅ‚ugo jeszcze starczyÅ‚o (Å›miech).
- Czy liczysz się z tym, co inni o Tobie myślą? Te opinie są dla Ciebie ważne?
- Odnoszone sukcesy są powodem do wystawienia danej osobie oskarżeń.
- Masz na myśli nieuzasadnioną zazdrość czy złośliwość?
- DokÅ‚adnie. Mam na myÅ›li oskarżenia typu: jemu siÄ™ udaÅ‚o, a mnie siÄ™ nie udaÅ‚o. Ludzie zÅ‚oÅ›liwie krytykujÄ…, nie znajÄ…c podÅ‚oża sytuacji, którÄ… sam wywalczyÅ‚em. OceniajÄ…, nie znajÄ…c drugiego dna.
- A koledzy gitarzyÅ›ci – fingerstylowcy, jak oceniali Twój udziaÅ‚ w „Must be the music”?
- Pochlebnie. Wspierali mnie w tym. I to Ci naprawdÄ™ wielcy – jak np. Jacek Królik, który dzwoniÅ‚ do samego Polsatu, z życzeniami powodzenia dla Resteckiego.
- A jakie cele przed TobÄ…?
- Mam wiele marzeÅ„, ale nic nie planujÄ™. Moje życie codziennie siÄ™ zmienia. Nie mogÄ™ nic zaplanować – nawet teraz rozmawiamy w niezaplanowanych okolicznoÅ›ciach. DziaÅ‚am bardziej spotntanicznie – mam zamysÅ‚ i muszÄ™ go realizować.
- I tak też pewnie powstajÄ… Twoje kompozycje – spontanicznie?
- Tak, zdecydowanie tworzę pod wpływem chwili. Moje kompozycje wychodzą z chaosu.
- A co stanowi bodziec? InspiracjÄ™?
- MotywujÄ… mnie czÄ™sto pozytywne rzeczy. Wiadomo, że piszÄ™ muzykÄ™ o tym, czego czÄ™sto mi brakuje, kiedy jestem w drodze, w trasie… miÅ‚ość, tÄ™sknota itd.
- No tak, ale wbrew etosowi artysty – masz szczęśliwÄ… rodzinÄ™.
- Miles Davies powiedziaÅ‚, że muzyk nie może mieć rodziny i dzieci. ZupeÅ‚nie siÄ™ z tym nie zgadzam. W moim przypadku jest to ostoja, która daje bezpieczeÅ„stwo. DziÄ™ki temu nie siÄ™gam po różnego rodzaju używki.
- A to jak wiadomo również wpisuje siÄ™ w stereotyp. Bohema, wiatr, alkohol, podróż, samotność… Czy jest coÅ›, czego żaÅ‚ujesz, że zrobiÅ‚eÅ› albo nie zrobiÅ‚eÅ›?
- Nie żaÅ‚ujÄ™ niczego w życiu, nie lubiÄ™ wracać do momentów minionych, caÅ‚y czas idÄ™ do przodu. Jestem szczęśliwy z tego, co robiÄ™.
- Ponoć najlepsza rada to nie sÅ‚uchać żadnych rad. Może jednak masz jakÄ…Å› podpowiedź dla poczÄ…tkujÄ…cych muzyków?
- Tak – żeby zakochali siÄ™ w tym, co robiÄ… i szukali wÅ‚asnego punktu widzenia muzyki.
- Tomasz Bracichowicz (założyciel zespołu Mafia) powiedział mi ostatnio, że paradoksalnie w dzisiejszych czasach trudniej jest młodym ludziom odnieść sukces. Zgadzasz się z tą opinią?
- NajważniejszÄ… rzeczÄ… jest kochać to, co siÄ™ robi, a nie myÅ›leć o sukcesie. WiÄ™kszość ludzi, którzy coÅ› usiÅ‚ujÄ… robić, oszukuje wÅ‚asnÄ… duszÄ™, samych siebie, starajÄ…c siÄ™ tworzyć komercyjne produkty, które sÄ… oszustwem i ich kÅ‚amstwem.
- A Ty jesteÅ› uczciwy w graniu?
- Gram, to, co chcę. Nie robię ściemy.
- Dziękuję za rozmowę. Jedźmy, jedźmy. Do domu daleko.
- Jedźmy. Taki fach – życie w drodze.
Piotr Restecki – pochodzÄ…cy z Kielc gitarzysta, wirtuoz fingerstyle, kompozytor. UczeÅ„ mistrzów takich jak: PaweÅ‚ Steidl, Thomas Pering, Marco Tamaro. WspóÅ‚pracuje z wieloma artystami sceny polskiej m.in.: z Andrzejem Piasecznym, Markiem Terczem czy Markiem Zygmuntem. Szerszej publicznoÅ›ci daÅ‚ siÄ™ poznać m.in. w finale programu muzycznego „Must be the music”. Charyzmatyczny, zdystansowany, o ironicznym poczuciu humoru. Obecnie pracuje nad drugÄ… autorskÄ… pÅ‚ytÄ…. O tym, jak żyje Piotr Restecki Å›wiadczy sytuacja i okolicznoÅ›ci przeprowadzonego wywiadu. WczeÅ›niejsze ustalenia biorÄ… w Å‚eb – wystarczy jedna nieprzewidziana awaria. Jeden telefon. Szybka decyzja. Podróż z Resteckim do GdaÅ„ska autem zastÄ™pczym po auto wÅ‚aÅ›ciwe. 21 godzin jazdy za kóÅ‚kiem. 21 godzin nieustajÄ…cej rozmowy.
Piotr Resteckizdjęcia: Jakub Kotula... Album Piotr Restecki |
Komentarze |