Literatura Recenzje
Wys�ano dnia 01-10-2011 o godz. 14:31:05 przez rafa 1774
Wys�ano dnia 01-10-2011 o godz. 14:31:05 przez rafa 1774
Nowy tomik Zdzisława T. Łączkowskiego, silnie związanego ze środowiskiem literackim Kielc i regionu, Ku wzgórzom planet. Poematy – to arcydzieło poetyckie. Jest to kontynuacja dialogu tego wielkiego Poety ze światem i rozliczenie ze współczesną cywilizacją, rozpoczęte w tomiku Czy wszystko już powiedziałem...? |
Mamy tu całe pasmo pytań, myśli, wątpliwości; zadumę nad sztuką, nauką, filozofią, nad losem świata, a zwłaszcza nad zagrożeniem dla ciągłości kultury. Dokonuje on w tych 12 poematach omawianego tomu nie tylko oceny kultury i etosu naszego świata, ale też bilansu własnego życia i rozliczenia z ewangelicznych talentów, otrzymanych od Stwórcy.
W sposób poetycki i bardzo swoisty opowiada, co przemyślał w ostatnich latach, czym go zainspirowała ciągła lektura wielkich dzieł literatury światowej – co go cieszy lub bulwersuje w naszym świecie. Ten bogaty w nawiązania i skojarzenia kulturowe tom jest też naładowany refleksją filozoficzno-moralną. Wchodzimy tu w gęstą sieć motywów historyczno-kulturowych i etycznych. To nie tylko poznawczo-estetyczny spacer po poetyckim muzeum kultury i przywoływanie rekwizytów ze sztuki i faktów z historii – ale unaocznianie dobra i zła w naszym świecie.
Poezja ta wymaga dużej koncentracji uwagi oraz otwartości umysłu i serca, jak każda wielka twórczość refleksyjna. Tu każdy detal wiele ZNACZY. Niektóre sformułowania szokują trafnością. Metafory często są prawdziwym objawieniem nie tylko językowym, poetyckim, lecz i filozoficznym. Jest to rewelacyjne odkrywanie prawdy o człowieku, o świecie.
Mimo lęku o zagrożone dziedzictwo kulturowe wydaje się, że w tych ostatnich poematach jest więcej optymizmu, który wynika z pogodzenia się z ludzką dolą, i dostrzeganie wielu elementów dobra płynącego z miłości jako podstawowej zasady bytu, na co Poeta kładł nacisk już wcześniej, a teraz jeszcze bardziej uwydatnia tę PRAWDĘ jako osobiste odkrycie. W naszym zmaterializowanym, coraz bardziej nieczułym świecie trzeba taką głęboką i piękną poezję czytać i po wielekroć upowszechniać.
W sposób poetycki i bardzo swoisty opowiada, co przemyślał w ostatnich latach, czym go zainspirowała ciągła lektura wielkich dzieł literatury światowej – co go cieszy lub bulwersuje w naszym świecie. Ten bogaty w nawiązania i skojarzenia kulturowe tom jest też naładowany refleksją filozoficzno-moralną. Wchodzimy tu w gęstą sieć motywów historyczno-kulturowych i etycznych. To nie tylko poznawczo-estetyczny spacer po poetyckim muzeum kultury i przywoływanie rekwizytów ze sztuki i faktów z historii – ale unaocznianie dobra i zła w naszym świecie.
Poezja ta wymaga dużej koncentracji uwagi oraz otwartości umysłu i serca, jak każda wielka twórczość refleksyjna. Tu każdy detal wiele ZNACZY. Niektóre sformułowania szokują trafnością. Metafory często są prawdziwym objawieniem nie tylko językowym, poetyckim, lecz i filozoficznym. Jest to rewelacyjne odkrywanie prawdy o człowieku, o świecie.
Mimo lęku o zagrożone dziedzictwo kulturowe wydaje się, że w tych ostatnich poematach jest więcej optymizmu, który wynika z pogodzenia się z ludzką dolą, i dostrzeganie wielu elementów dobra płynącego z miłości jako podstawowej zasady bytu, na co Poeta kładł nacisk już wcześniej, a teraz jeszcze bardziej uwydatnia tę PRAWDĘ jako osobiste odkrycie. W naszym zmaterializowanym, coraz bardziej nieczułym świecie trzeba taką głęboką i piękną poezję czytać i po wielekroć upowszechniać.
Zofia Korzeńska
Komentarze |