Polacy po siedmiu spotkaniach mają sześć zwycięstw i trzy punkty przewagi nad Grecją i Serbią i Czarnogórą. Ci drudzy mają jednak zapewniony awans do finału ponieważ są jego gospodarzem.

Jeśli Polska pokona Grecję będzie miała 15 punktów i cztery punkty przewagi nad dzisiejszym rywalem, co w praktyce będzie oznaczało awans, ponieważ do końca fazy grupowej pozostaną już tylko cztery spotkania.

Polacy zagrają jeszcze z Serbią i Czarnogórą (24 i 25 czerwca w Katowicach), oraz na wyjeździe z Argentyną w Rosario 1 i 3 lipca.

Grecję w tabeli mogą przeskoczyć Serbowie, którzy mają tyle samo punktów i są faworytami drugiego meczu z ostatnią w tabeli Argentyną. Sobotnie spotkanie zakończył się wygraną Serbii i Czarnogóry 3:1 (22:25, 25:18, 25:17, 25:21).

W finale Ligi Światowej, który odbędzie się w dniach 8-10 lipca w Belgradzie, wystartują cztery zespoły: gospodarz (Serbia i Czarnogóra) i zwycięzcy trzech pozostałych grup. W przypadku naszej grupy, gdzie występuje gospodarz finału, może zakwalifikować się drużyna z drugiego miejsca pod warunkiem, że grupę wygra Serbia i Czarnogóra.